gary
Przy okazji spytam: czy słyszał ktoś o jakieś akcji lub organizacji zajmującej się związkiem pomiędzy używaniem telefonów komórkowych i zagrożeniem wypadkiem? Z roku na rok widzę pogorszenie w tym temacie ale ten sezon to już przechodzi ludzkie pojęcie. Pół biedy jak ktoś gada ze słuchawką przy uchu ale teraz ludzie (głównie młodzi), zwyczajnie tekstują w trakcie jazdy. Komóra na szczycie kierownicy i zawodnik jedną ręką pisze a wzrok rodziela między przednią szybę, a szybę telefonu... Mam tu koło siebie taki osiedlowy długi zakręt- najpierw lewy potem prawy... i Ci głupcy po prostu zwalniają nienaturalnie i pokonują zakręt przenosząc wzrok z jednej szyby na drugą... takie próbkowanie sygnału z drogi.
Inna obserwacja: dwupasmowy lewoskręt w Włókniarzy w Konstantynowską, ja na lewym, a piękny chłoptaś na prawym. Chłoptaś robi różne dzióbki do telefonu (Selfie?), potem coś tekstuje. Co kilka sekund skanuje otoczenie. Trzy pasy na wprost dostają zielonę i ruszają. U nas dalej czerwień ale chłoptaś też rusza i zaczyna skręcać. Zatrzymują go pojazdy, które ruszyły na przeciwko.
Na światłach z Aleja Unii podjeżdżam i grzecznie pytam: "człowieku, czy ty wiesz, że wieziesz śmierć?" Odpowiedź: "Zaraz w ciebie wypierd.... to będziesz miał śmierć".
No i moi drodzy, czy z tym nie można nie zrobić? Inne kraje już dawno dostrzegły ten problem, była masa kampanii reklamowych, we współpracy z policją.
Jeśli ktoś wie o jakiejść zorganizowanej akcji w tym temacie, lub zamierza coś działać to ja się od razu zgłaszam jako wolontariusz.