Skocz do zawartości

Historia edycji

Mur67

Mur67


dopisek

24 minuty temu, matthewspl napisał:

To przedpotopowe i zero jedynkowe myslenie! Beda jezdzili  za mocnymi do umiejetnosci motycklami jak tez bez uprawnien i tego pewnie nie zmienimy. Mozna tylko probowac zwiekszyc swiadomosc potrzeby szkolen. Tor bardzo szybko weryfikuje podejscie i przestawia myslenie ze jeszcze jednak nie wszystko potrafie i musze uwazac a jednoczesnie uswiadamia i uczy fizyki motocykla i zachowan. Koncze juz ten temat bo zaczyna mnie frustrowac, powiedzialem co mysleni kto chce to wyciagnie wnioski.

zero jedynkowe to jest myślenie że szkolenia na torze rozwiążą problemy jeśli nie ma spełnionych podstaw.

Tor weryfikuje, tor przestawia myślenie? To co? Jeśli nie byłem na torze mogę nie myśleć? Mam nie przewidywać sytuacji na codziennie uczęszczanej drodze (w odróżnieniu od toru gdzie jesteś Ty, motocykl i fizyka - na co dzień masz milion innych zmiennych których tor Cię nie nauczy. To co na torze uda Ci się w sposób perfekcyjny bo robiłeś to milion razy na ulicy wywiezie Cię w krzaki - bo: dziura, kot; kura, Janusz zaparkował na szczycie zakrętu, komuś się z fury piasek usypał; koleś z przeciwka zetnie zakręt - i zwykle w takich sytuacjach masz tyle czasu że zwieracz nie zdąży zareagować. 

To tak jak się zwiększa od kilkudziesięciu lat świadomość posiadania uprawnień, ubezpieczenia (dla własnego dobra) i kompletu ciuchów.

To co chyba trzeba robić to presja kumpli po 2oo -i sprowadzanie niektórych do parteru a nie wychwalanie - jaki to on cool i ma "+10 do respektu na dzielni" za 2bezmyślne zachowanie na ulicy - chyba lepiej by na niego podziałało usłyszenie od 20-30 kumpli że jest ciężkim kretynem a nie przekoksem za jakiego się ma.

 

AgaJaga

Z każdej sytuacji (nawet najbardziej tragicznej) trzeba wyciągać wnioski i się na nich uczyć tym bardziej jeśli nawet na tym forum pojawiają się głosy że wszystkiemu są winne bariery rozdzielające pasy ruchu

 

Mur67

Mur67

2 minuty temu, matthewspl napisał:

To przedpotopowe i zero jedynkowe myslenie! Beda jezdzili  za mocnymi do umiejetnosci motycklami jak tez bez uprawnien i tego pewnie nie zmienimy. Mozna tylko probowac zwiekszyc swiadomosc potrzeby szkolen. Tor bardzo szybko weryfikuje podejscie i przestawia myslenie ze jeszcze jednak nie wszystko potrafie i musze uwazac a jednoczesnie uswiadamia i uczy fizyki motocykla i zachowan. Koncze juz ten temat bo zaczyna mnie frustrowac, powiedzialem co mysleni kto chce to wyciagnie wnioski.

zero jedynkowe to jest myślenie że szkolenia na torze rozwiążą problemy jeśli nie ma spełnionych podstaw.

Tor weryfikuje, tor przestawia myślenie? To co? Jeśli nie byłem na torze mogę nie myśleć? Mam nie przewidywać sytuacji na codziennie uczęszczanej drodze (w odróżnieniu od toru gdzie jesteś Ty, motocykl i fizyka - na co dzień masz milion innych zmiennych których tor Cię nie nauczy. To co na torze uda Ci się w sposób perfekcyjny bo robiłeś to milion razy na ulicy wywiezie Cię w krzaki - bo: dziura, kot; kura, Janusz zaparkował na szczycie zakrętu, komuś się z fury piasek usypał; koleś z przeciwka zetnie zakręt - i zwykle w takich sytuacjach masz tyle czasu że zwieracz nie zdąży zareagować. 

To tak jak się zwiększa od kilkudziesięciu lat świadomość posiadania uprawnień, ubezpieczenia (dla własnego dobra) i kompletu ciuchów.

To co chyba trzeba robić to presja kumpli po 2oo -i sprowadzanie niektórych do parteru a nie wychwalanie - jaki to on cool i ma "+10 do respektu na dzielni" za 2bezmyślne zachowanie na ulicy - chyba lepiej by na niego podziałało usłyszenie od 20-30 kumpli że jest ciężkim kretynem a nie przekoksem za jakiego się ma.

 

×
  • Dodaj nową pozycję...