Skocz do zawartości

Wypadki Z Okolicy, Dyskusja O Technice, Ruchu Drogowym, Przyczynie, Zapobieganiu


nildur

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Tak, (tutaj zaczyna wykonywać gest symbolizujący podcinanie gardła) życzę śmierci


typowy syndrom niedopchnięcia

w takiej sytuacji należy powiedzieć -nawzajem i odjechać.

Są ludzie i nie...
Ważne, że wyszedłeś cało.

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego zakupilem kamerke ;) juz pare razy w podobnej sytuacji uslyszalem "mam to w d*pie" "u co z tego mi by sie nic nie stalo" itp. choc nikt jeszcze smierci mi nie zyczyl (nie prosto w oczy bo za szybami to pewnie niejeden)

 

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Od kiedy dostałem mandat za to, że gość zajechał mi drogę nie rozstaje się z kamerką. Zwykła ele cam (400zł w saturnie) wystarcza w zupełności jak nie stać Cię na Go Pro ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Dnia 30.05.2017 o 10:16, Piuriel napisał:

Wypadek był z ofiarą. Hospitalizacja powyżej 24h i wtedy zabierają glejt do wyjaśnienia.
Jakby sam się wy***ał ewentualnie obyłoby się bez uszczerbku na zdrowiu czy jak to mówią -poszkodowany/a oddalił się o własnych siłach- wtedy nie byłoby zatrzymania dokumentu.

 

#potwierdzoneInfo

1. Nie muszą i znam co najmniej jeden przykład, gdzie była hospitalizacja 2-go uczestnika >24h, a nikomu żadnych uprawnień nie zawieszono.

 

2. Jeżeli jest wśród nas osoba, która dziś jechała Lutomierską, motocyklem z indywidualnymi numerami, to apeluję- przewiduj, zanim komuś stanie się krzywda- wyprzedzanie na przejściu dla pieszych tuż przed wjazdem na skrzyżowanie, w rejonie obniżonej (nie bez powodu) dopuszczalnej prędkości, zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem.

Jeżeli ktoś zna kierownika- prawdopodobnie warto przekazać.

Edytowane przez Logan (wyświetl historię edycji)

Konfucjusz: Po­wiedz mi, a za­pomnę. Po­każ mi, a za­pamiętam. Pozwól mi zro­bić, a zro­zumiem.

2010-2012: BMW F650 '95 48KM; 2014-2018: Suzuki GSF Bandit S 600 '96 78KM "Smokey"; 2017-: AJP PR3 240 Supermoto '17 23KM "Rowerek"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeden z moich ulubionych kanałów o drogach w PL... w tym odcinku trzy zdarzenia na moto, z czego dwa z winy motonitów:
https://www.youtube.com/watch?v=XFo5Wmp51yM&feature=youtu.be

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ku przestrodze - moj wypadek z maja. oczy dookoła głowy

 

 

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek, dzięki za wrzucenie tego filmiku. Moja codzienna droga do/z pracy. Otwiera wyobraźnię... Manewr pajaca w puszcze - załamka... Jeszcze mógł o chodnik zahaczyć, przecież taaaką landarą jedzie. Zdrówka dla Ciebie po tysiąckroć, a wszystkim życzę jak najmniej idiotów na drodze... motocyklowej i życiowej ;-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Sytuacja z dziś, która dzięki swojemu zakończeniu doprowadziła do ogólnego wybuchu śmiechu w samochodzie, którym jechałem.

Wersja skrócona:
Jadąc puchą, poinformowałem motocyklistę o tym, że przejechał cały odcinek między skrzyżowaniami na prawym kierunku i żeby go skasował (zacząłem od słowa "kolego"). Jedyna odpowiedź z jego strony (pomachał palcem w geście upomnienia mnie): "Ale nie jesteśmy żadnymi kolegami!" :biggrin:

Wersja rozszerzona:
Jechałem z żoną i dzieckiem, więc trzeba było puchą.
Po drodze wyprzedziliśmy motocyklistę na motocyklu z grupy tych mniejszych, z racji deszczu jadącego delikatnie mówiąc- mocno zachowawczo (+/-35km/h Zachodnią- oczywiście lepiej z pokorą, niż przeszarżować).
Zrównał się ze mną na 2-gim skrzyżowaniu, więc widząc w lusterku, że cały odcinek między skrzyżowaniami pokonał na prawym kierunku, postanowiłem się odezwać:
"Kolego! Skasuj kierunek, bo cały odcinek przejechałeś na prawym!" (powtórzone 2x, bo za pierwszym nie dosłyszał/ nie dorozumiał.
W odpowiedzi:
(machając palcem w geście upomnienia):
"Ale my nie jesteśmy żadnymi kolegami!"
I to tyle- światło się zmieniło, pojechałem dalej.

Analiza i podsumowanie:
Oczywiście nie zależało mi na żadnym dziękuję, ale jego reakcja mnie rozbroiła :biggrin:
Natomiast zdecydowałem się do niego odezwać, bo może dzięki temu raz mniej przeczytamy od wypadku, gdzie ktoś z podporządkowanej wymusi pierwszeństwo na motocykliście, który jechał prosto na prawym kierunku.

Próbując zrozumieć napotkaną reakcję, mam nadzieję, że powodem nie był fakt mojej jazdy samochodem, marka tego pojazdu, czy zupełnie obce blachy ;)

Nie mniej całość była dla nas bardzo zabawna i przypomniała mi następujący żart:
 

Cytat

Rynek dużego miasta. Jakieś występy. Gdzieś z tyłu pośród stojących widzów rozlega się nagle:
– Hej, kolego!
Nieco dalej ktoś odwraca głowę.
– Kto, ja?
– Tak, ty...
– Nie jesteśmy na "ty"!
– O, sorry, kolego.
– Nie jestem twoim kolegą!
– Słuchaj, przyjacielu.
– Ani przyjacielem!
– Posłuchaj mnie, gościu…
– Nie jestem żadnym "gościem"!
– No to jak mam…
– "Proszę pana"…
– OK, więc proszę…
– ... "szanownego".
– Dobra, k..., a więc proszę szanownego pana…
– Dobrze, dobrze…
– Czy szanowny pan widzi tamtego małego szczyla?
– Tego, który wsiada na motor?
– Tak, właśnie tego.
– Widzę.
– No więc chciałem powiedzieć, kiedy byliśmy jeszcze przy "kolego" on akurat op... dalał wielce szanownemu panu kieszenie i torbę. Nie ma za co!

 

Edytowane przez Logan (wyświetl historię edycji)

Konfucjusz: Po­wiedz mi, a za­pomnę. Po­każ mi, a za­pamiętam. Pozwól mi zro­bić, a zro­zumiem.

2010-2012: BMW F650 '95 48KM; 2014-2018: Suzuki GSF Bandit S 600 '96 78KM "Smokey"; 2017-: AJP PR3 240 Supermoto '17 23KM "Rowerek"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc morał z tego taki, żeby pamiętać o kierunkach. Ja akurat miałem podobny przypadek, tylko ja jechałem na moto, a pani w aucie. Pani nie wyłączyła prawego migacza (pewno nie odbił - czasami tak się zdarza), myślałem, że skręca w moją ulicę więc ruszyłem.,.. Dobrze, ze powoli.

Pamiętajmy więc o zasadzie ograniczonego zaufania, czasami się to przydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ciekawe

Jeśli w takiego delikwenta który jedzie z migaczem przez skrzyżowanie przyłożymy, to mimo świadków monitoringów i innych cudów będzie to nasza wina.

Przerabiane ostatnio, znajomy wyjeżdżał z drogi podporządkowanej, do skrzyżowania zbliżał się polonez z migaczem który nawet zwalniał niestety kolega wyjechał i Pan z 

Poloneza wjechał mu w tylne drzwi.

Więc dopóki pojazd nie wykona manewru który potwierdzi jego zamiary stoimy i czekamy :smile:

 

 

 

 

SSN Szybko Spranie Niebezpiecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo generalnie spora część ludzi ma przepisy i innych w .........

Nagmionnie ( a jeżdże tamtędy codziennie) widzę podobną sytuacje - Zagajnikowa (w stronę Wojska Polskiego) skrzyżowanie z Okopową. 

Dwa pasy - lewy do jazdy na wprost. Prawy z NAKAZEM (znaki pionowe i poziome) skrętu w prawo (za wyjątkiem autobusów) pomimo to mnogość i osobówek i motocykli tnących na wprost z prawego pasa....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś ok. 14 skuter wjechał w tył Seicento (?) przed przejściem dla pieszych Zgierska /Bazarowa nitka wschodnia. Kierowca w wieku ok. 25 lat  został zabrany z połamanymi podudziami i prawą ręką. Służby były w komplecie po 5 minutach. Skuter na złom. 

Po prostu nie wyhamował jeśli w ogóle zaczął hamować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.08.2017 o 15:16, Archi napisał:

Dziś ok. 14 skuter wjechał w tył Seicento (?) przed przejściem dla pieszych Zgierska /Bazarowa nitka wschodnia. Kierowca w wieku ok. 25 lat  został zabrany z połamanymi podudziami i prawą ręką. Służby były w komplecie po 5 minutach. Skuter na złom. 

Po prostu nie wyhamował jeśli w ogóle zaczął hamować.

jechałem - widziałem. ze skutera "miazga". Mam nadzieję, że kierownik cały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, malyanio napisał:

jechałem - widziałem. ze skutera "miazga". Mam nadzieję, że kierownik cały

Nie cały. Nogi obydwie i prawa ręka połamane. Kask leżał ze dwie długości samochodu z przodu. Na szczęście był kontaktowy, praktycznie od razu  pojawili się ludzie po przeszkoleniu (w koszulkach "fizjoterapia"), zapytałem czy potrzebują pomocy, odpowiedzieli, że już sytuacja opanowana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

http://pokazywarka.pl/dgfyxw/

Wypadek w Łęczycy: 2 motocykle na glebie.  ZX6 lub ZX9 oraz 600RR lub 1000RR.

Podobno jechali od  Łodzi w kierunku Włocławka. Kierowca ciagnika (widac w tle) skrecal w lewo i wymusil pierwszenstwo.  Ludzie mowili , ze jeden z motocyklistow byl z Łodzi a drugi z Daszyny.  Ponoć niegrozne obrazenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...