B3DNAR Opublikowano 22 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 Ktoś tu napisał, że motocyklista nie ma nigdy pierwszeństwa i to jest racja. Tak samo jak powinniśmy jeździć tak jakbyśmy byli na drodze niewidzialni...wniosek jest taki: nawet jeśli to nie jest wina motocyklisty to i tak jego wina, że nie przewidział...to też jest prawda. 0 Cytuj Bednar Moto: https://www.youtube.com/channel/UCQm5eRSQ6IGDfC-RD3k62Ow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ridrick Opublikowano 22 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 (edytowane) To o czym mówisz napewno przyda się na torze, lecz powtarzam, że ulica to nie tor. No nie ale albo umiesz szybko złożyć motocykl albo nie niezależnie czy to tor czy ulica. Jak juz tu było w jednym z wątków albo wiesz dlaczego się pcha manetkę a nie ciągnie albo napier... w puszkę, która wyjeżdza ci z podporządkowanej na własne życzenie bo zamiast minąć napier.. skręcasz w jej kierunku. To że nie zamierzasz jeździć po torze to nie zbrodnia bo możesz albo jeździć szybciej albo bezpieczniej jednak jak dla mnie to żaden argument. Po podstawach są też techniki typowo torowe ale to już zupełnie inna bajka o której nawet nie zaczynamy tutaj dyskusji patrz. mocniejsze maszyny są lepsze tylko na prostej. Na każdym torze 250 objedzie mocniejszego sprzęta bo jest lżejsza i dużo później może zacząć hamowanie, nie wspominając już o zwrotnośc Raczej chłokapkom brakuje techniki jakoś ci z MotoGP potrafią jeździć szybciej niż w Moto3 Juz widze jak im żal dupe ściska Edytowane 22 Czerwca 2014 przez ridrick (wyświetl historię edycji) 0 Cytuj Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!! Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie. Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PIT Opublikowano 22 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 Tak sobie czytam o refleksjach po tym ostatnim szkoleniu http://motocykle-lodz.pl/topic/6544-szkolenia-na-torze-w-bydgoszczy-kulikowisko-i-prawkoonline/?p=167490 i odnajduję jeszcze jeden wiersz po stronie kosztów szkolenia - szlifowany motong . Chyba na szkolenia trzeba by kupić coś tańszego bo koszt napraw i spadek ceny sprzedażowej może boleć jak się swoim wypucowanym rumakiem przeciągnie po glebie. Wiem wiem crash pady, no i kwestia umiejętności ale trzeba brać pod uwagę, że nauka polega na popełnianiu błędów w tym przypadku kosztownych . I to chyba też może wpływać na frekwencję szkoleń. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boroś Opublikowano 22 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 Ktoś tu napisał, że motocyklista nie ma nigdy pierwszeństwa i to jest racja. Tak samo jak powinniśmy jeździć tak jakbyśmy byli na drodze niewidzialni...wniosek jest taki: nawet jeśli to nie jest wina motocyklisty to i tak jego wina, że nie przewidział...to też jest prawda.Nie chodziło o szukanie winnych. Powodem takiego twierdzenia jest fakt, że puszke wyklepią, a motocykliste poskładają, albo nie. 0 Cytuj boroś LwG! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ErR Opublikowano 22 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 Raczej chłokapkom brakuje techniki jakoś ci z MotoGP potrafią jeździć szybciej niż w Moto3 Oczywiście że jakby jechali z motogp to ten bez szans ale chce tutaj pokazać że nie maszyna czyni z ciebie zawodnika a umiejętności. Ten co jechał na 250 miał umiejętności a nie miał maszyny, natomiast tamci na odwrót. Jakby ten z umiejętnościami przesiadł się na 600tkę to tych mocniejszych zostawiłby daleko w tyle. Dlatego nauka od mniejszych pojemności z wykorzystaniem ich jak się tylko da najbaridzej procentuje na przyszłośc. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boroś Opublikowano 22 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 (edytowane) No nie ale albo umiesz szybko złożyć motocykl albo nie niezależnie czy to tor czy ulica. Jak juz tu było w jednym z wątków albo wiesz dlaczego się pcha manetkę a nie ciągnie albo napier... w puszkę, która wyjeżdza ci z podporządkowanej na własne życzenie bo zamiast minąć napier.. skręcasz w jej kierunku. I z takiej rady warto skorzystać, jeżeli się da wyminąć. Pewnie, że ta opcja jest lepsza niż hamowanie awaryjne. Jednak od teori do zastosowania długa droga. Dlatego lepiej przewidzieć, zwilolnić, uniknąć niż strugać mistrza manewrów.Dla przykładu: jadąc puszką koleś przede mną zahamował, moje zagapienie i hamulec opór. Koła straciły przyczepność, jak zdajesz sobie sprawe kręcenie kierownicą nic nie dało. Zabrakło centymetrów, a wystrarczyło odpuścić hamulec i bym go miną. Teorie nie raz oglądałem w programach motoryzacyjnych, lecz poległem z jej zatosowaniem. Wtedy wymieniłem kierunek i jeździłem dalej, na moto mógłbym dochodzić do siebie parę miesięcy. Najlepsze opanowanie technik jazdy nie zastąpi zdrowego rozsądku i szacunku do sprzętu. Edytowane 22 Czerwca 2014 przez boroś (wyświetl historię edycji) 0 Cytuj boroś LwG! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salat Opublikowano 22 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 Widzisz @Pit to że mnie bardziej bolą szramy na motocyklu niż własny stłuczony tyłek to jest prawda ale przynajmniej ani ja ani moto nie walneliśmy w nic twardego i żadn zamochód nie wyprasował mi kola, a kiedyś to się musiało stać. Takie szkolenie jest moim zdaniem od tego żeby właśnie pojechać trochę poza granicę obecnych umiejętności i dowiedzieć się gdzie ona jest. Ja osobiście bez szkolenia pewno przez kolejne kilka tys kilosów bym wpajał sobie gorsze nawyki a teraz wiem co mam jeszcze poprawić i co najważniejsze jak mam to poprawić. Jasne że ulica to nie tor i tak się jeździć nie da jak na torze ale doświadczony instruktor to nie kolega którego rady można puścić mimo uszu. Reasumując zgadzam się z Ridrickiem że szkolenia są potrzebne i naprawdę dużo dają 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boroś Opublikowano 22 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 Szkolenie? Może to jest zdobywanie dobrych nawyków. Z tym muszę się zgodzić. Jednak duża wiedza teoretyczna sprawdzona pare razy na torze czy w miejscu do tego przygotowanym, z naciskiem na pare razy. Daje pewność siebie i zaczyna się brawura, wiedza jak najbardziej może się przydać, ale warunki są zupelnie inne... nagle to co się udawało nie wyszło i jest bum. Nierozumie @salat dlaczago Twoje rady mają być gorsze, skoro takie szkolenie masz za sobą. Masz doświadczenie jedziesz w grupie widzisz niedociągnięcia to mów o nich, tylko głupek się obrazi na konstruktywną uwagę. Jadąc na wycieczce koleś za mną zauważył, że nie redukuje przed zakrętem. Pogadaliśmy, poradził, zastosowałem, eureka jest lepiej, do tej pory myślałem, że mam tyle mocy, iż nie muszę redukować. Jak najbardziej jestem za szkoleniami, ale czy za wszystko musisz zapłacić żeby było dobre. Po to jeździmy w grupie żeby wymieniać się doświadczeniami, a nagłych przypadków lepiej unikać niż z nich wychodzić .... Szkoda zdrowia i naszych sprzęcików 0 Cytuj boroś LwG! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ridrick Opublikowano 22 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 I z takiej rady warto skorzystać, jeżeli się da wyminąć. Pewnie, że ta opcja jest lepsza niż hamowanie awaryjne. Jednak od teori do zastosowania długa droga. Dlatego lepiej przewidzieć, zwilolnić, uniknąć niż strugać mistrza manewrów. Ale ja się z tobą zgadzam tylko że nie przewidzisz wszystkiego. Mnie wyjechał typ w biały dzień jadąc na czerwonym. Kompletnie k.. nie wiem jak on wymyślił że może jechać ale pojechał a ja spier.. w trybie atomowym. Jak najbardziej jestem za szkoleniami, ale czy za wszystko musisz zapłacić żeby było dobre Teoretycznie nie musisz za wszystko zapłacić problem w tym że jest masa ludzi z dobrymi radami, którzy się nie znają. Wystarczy poczytać forum np odnośnie hamowania 0 Cytuj Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!! Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie. Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. piyok Opublikowano 22 Czerwca 2014 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 przeciwskręt, awaryjne hamowanie i tym podobne poważne terminy mówicie?, już pierwsze szkolenie z podstaw jazdy na które się jedzie bezwzględnie pokazuje jak to się "umie jeździć", już pierwsze ćwiczenie polegające na ciasnym omijaniu pachołków przy małej prędkości pokazuje jak to się "umie" jeździć, a raczej nie umie wiem z doświadczenia, też uważałem, że potrafię jeździć, przeczytane niemal wszystkie książki, obejrzanych w cholerę filmów na jutubie, ćwiczeń we własnym zakresie też nie brakowało (choć uważam iż nie są tak skuteczne jak pod czyimś krytycznym nadzorem), i co? no i się okazało że omijanie pachołków, ciasne zawracanie, ósemki itp podstawy sprawiają trudności, a tym bardziej gdy koleś obok ciebie na hondzie shadow robi to bez wysiłku a ja nie mieszczę się małym nakedem... ale wystarczyło aby instruktor popatrzył, powiedział żeby ściskać bak nogami, patrzeć w odpowiednie miejsce podczas manewru i teraz omijanie pachołków, ciasne zawracanie można robić jedną ręką, a drugą machać do kamery można wszystko, można się szkolić samemu, jeszcze lepiej pod okiem kumpla, który naprawdę ogarnia temat oraz wiele innych opcji, ja jednak uważam, iż po przeczytaniu wszystkich możliwych książek, obejrzeniu iluś tam filmów instruktażowych - to pojechanie na szkolenie było w moim przypadku jakby kropką nad "i" dopełnieniem procesu jakiegoś tam podstawowego własnego szkolenia, weryfikacją mojej wiedzy i wyobrażeń jak coś się powinno robić, takie szkolenie NAPRAWDĘ potrafi zweryfikować wiele naszych "umiejętności" i wyobrażeń, odnośnie tego co piszecie że szkolenia odbywają się na torach i przygotowują do jazdy właśnie po torach - wielkie nadużycie, naprawdę wielkie, jeżeli na torze w bezpiecznych warunkach "odblokujesz się" i poznasz granicę jak bardzo możne się złożyć i nadal jechać przed siebie na kołach, a nie na d*pie to na ulicy będziesz wiedział ile jeszcze można się złożyć aby ominąć przeszkodę, ile jeszcze mogę aby się zmieścić w zakręcie który nas zaskoczył jeśli już do tego dopuścimy, przeciwskręt - wszyscy kierowcy go używają, z jedną tylko różnicą, jedni robią to świadomie, a inni nie: - ten co robi to w jakiś tam sposób, tylko gdzieś tam o tym przeczytał, obejrzał, nie ma tego wyćwiczonego, w przypadku pojawienia się nagłej przeszkody raczej nie będzie wiedział co dokładnie i z jaką precyzją ma zrobić, - ten co przestudiował zasady przeciwskrętu, przećwiczył je niejednokrotnie, wie co i jak kolejno ma robić - zwiększa swoje szanse no pozytywne zakończenie wydarzenia, oczywiście nie ma na to reguły ale w tej i innej dyskusji np, o ciuchach motocyklowych chodzi o jedno - O ZWIĘKSZENIE SWOICH SZANS NA POZYTYWNE ZAKOŃCZENIE WYDARZENIA, nic nie zapewni nam 100% bezpieczeństwa, zupełnie nic, siedzenie w domu na kanapie też grozi odleżynami i zakażeniem... jeżdżenie w pełnym skórzanym kombi z protektorami nie uchroni nas od jakiegoś tam zdarzenia, ale zwiększy nasze szanse na wyjście z potencjalnego zdarzenie w całości lub ze zminimalizowanymi stratami, szkolenia w różnych szkołach jazdy nie uchronią nas od różnych zdarzeń nieprzewidywalnych, ale zwiększają nasze szanse na wyjście z potencjalnego zdarzenie w całości lub ze zminimalizowanymi stratami, itp. itd. that's all folks 7 Cytuj nie ufaj, nie proś, nie bój się... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Opublikowano 23 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 trochę o lokalnym ruchu drogowym - http://www.tvn24.pl/lodz,69/poscig-za-motocyklista-ponad-90-punktow-karnych-w-kilkanascie-minut,441528.html - ciekawe czy to ktoś od nas 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PIT Opublikowano 23 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Ten sam filmik kilka postów wcześniej tylko inne źródło - tak mi się zdawało, że już widziałem http://motocykle-lodz.pl/topic/5233-wypadki-z-okolicy-dyskusja-o-technice-ruchu-drogowym-przyczynie-zapobieganiu/?p=167284 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thebestof78 Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 czy ktoś z was widział wczoraj wypadek około 17.30 na skrzyżowaniu Strykowska - Wycieczkowa? bo trochę się pod kierunkiem FŁM wylało "Dzis okolo godz 17.30 - wypadek motocyklisty na skrzyzowaniu ulic strykowska-wycieczkowa. Przez okolo 1h przewinelo sie kilkadziesiat motocykli, wiekszosc jezeli nie wszyscy byli z ,,FORUM LODZKICH MOTOCYKLISTOW" (mieli dzisiaj grilla na wycieczkowej) Wszyscy z jednym wyjatkiem (Jaquzie jezeli sie nie myle) przejechali obojetnie patrzac sie na rozjebany motocykl. Czy to nie jest to forum na ktorym sa wielkie awantury i wyzwiska jak ktos nie zatrzyma sie przy byle stluczce z udzialem motocyklisty? Jakieś komentarze, bo dla mnie jest to jedna wielka patologia?" - A co to jest forum łódzkich motocyklistów? - A patologia, to już wiem - jebać FŁM oni jedyne co robią dobrze to grilla choć i to podobno nie zawsze - ,,forum łódzkich kiełbasiarzy" 0 Cytuj Kocham motocykle, pytałam tatusia czy mnie na moto czasem nie robił, mówi że nie bo niewygodnie czyli widać jak wie to co najmniej raz próbował ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychoslav Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 jak przejeżdżałem to tylko radiowóz stał na sygnale, żadnego moto nie było widać skąd ten cytat wzięłaś, jeśli można wiedzieć ? ktoś się o ładną opinię pokusił. 0 Cytuj "proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów" SV1000S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thebestof78 Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 jak przejeżdżałem to tylko radiowóz stał na sygnale, żadnego moto nie było widać skąd ten cytat wzięłaś, jeśli można wiedzieć ? ktoś się o ładną opinię pokusił. ten radiowóz to ja też widziałam cytaty z fb 0 Cytuj Kocham motocykle, pytałam tatusia czy mnie na moto czasem nie robił, mówi że nie bo niewygodnie czyli widać jak wie to co najmniej raz próbował ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bercikoski Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 (edytowane) Wszyscy z jednym wyjatkiem (Jaquzie jezeli sie nie myle) Skoro Jacek został "przywołany do tablicy", to chętnie poznam Jego komentarz. Edytowane 4 Lipca 2014 przez bercikoski (wyświetl historię edycji) 0 Cytuj You'll never ska alone! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ridrick Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 Ludzie nie ten wątek. To że przejeżdzający motocykliści mają w d*pie to już wiadomo nie od dziś. 0 Cytuj Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!! Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie. Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fazerro Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 W jakim celu miało stawać tam 100motocykli jeżeli na miejscu była już policja? Przynajmniej jak ja przejeżdżałem to stała juz insygnia i duża suka. I tak naprawdę nikt nie wiedział czy to był wypadek, czy po prostu obława na motocyklistów. Po moto nic nie widziałem, żeby był po jakimś gongu. Wiec sam przejeżdżając nie widziałem sensu w zatrzymywaniu się ... a jeżeli ktoś ma jakieś żale - trudno. 3 Cytuj Jeździjmy tak, aby było nas więcej a nie mniej ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Suchy-wolk Opublikowano 4 Lipca 2014 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 Przejeżdżałem tam koło zdarzenia o 17.55 i dwa radiowozy wszystkiego pilnowały, a jakiś gościu był spisywany. Karetki żadnej nie było, rannych też nie widziałem. Nie wiem po jasny gwint ktoś miał się zatrzymywać skoro akcja była ogarnięta, a poza tym nikogo na Wycieczkowej przede mną nie było, więc jako pierwszy przejeżdżałem tam samochodem i opieprzanie Forum Łódzkich Motocyklistów jest nie na miejscu. Może o 17.30 faktycznie ktoś przejeżdżał motocyklem, zanim pojawiły się radiowozy itd., więc to kwestia sporna, ale kiedy miałbym wypadek najmniej brakowało by mi gapiów... 5 Cytuj Chcesz założyć działalność, a może już posiadasz? Odbierz 10% rabatu na usługi księgowości w Polecam, sprawdziłem na własnym biznesie: www.infakt.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Scyzer Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 Wyczuwam w tym komentarz kompleks małego siura..pozatym świadczą o tym ze komentujący tez tam przejeżdżał i tez sie nie zatrzymał ;-) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xanton Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 bo trochę się pod kierunkiem FŁM wylało Jakoś nie widziałem, żebyś stanęła w obronie FŁMu. obława na motocyklistów Gdyby chcieli zrobić łapankę to bankowo lepiej by to zorganizowali - wystarczyło kaloryfer zablokować z dwóch stron i przetrzepać wszystkich. Żal, że jest taka znieczulica i nie ma tu znaczenia czy się zatrzyma 1 czy dziesiąt motocykli. Pamiętam, że jak były zdarzenia to zjeżdżało i kilkadziesiąt maszyn spod Centralu, żeby dowiedzieć się czy nie pomóc. Grinch, NaEM, Albi pamiętam jak transportowali rozwalone motocykle... i nawet słowa otuchy dla poszkodowanego mogą czasem mieć duże znaczenie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thebestof78 Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 Jakoś nie widziałem, żebyś stanęła w obronie FŁMu. wolę najpierw dopytać a dopiero potem zabierać głos w kwestii patologii czy znieczulicy bo przejeżdżając tamtędy osobiście widziałam tylko dwa policyjne auta w tym jedno cywilne 1 Cytuj Kocham motocykle, pytałam tatusia czy mnie na moto czasem nie robił, mówi że nie bo niewygodnie czyli widać jak wie to co najmniej raz próbował ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit71 Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 Jebiecie się wzajemnie nie mając pojęcia co się stało,komu i dlaczego.Czar urodzin prysł. Jakoś przy torcie nikt nikogo nie opierdalał,że ten przejechał,ten się nie zatrzymał,a wszyscy coś widzieli. Wystarczy jakiś wpis do twarzoksiążki i poszło. W jakim celu miało stawać tam 100motocykli jeżeli na miejscu była już policja? Przejeżdżałem tam koło zdarzenia o 17.55 i dwa radiowozy wszystkiego pilnowały, a jakiś gościu był spisywany. Karetki żadnej nie było, rannych też nie widziałem. I chyba wszystko w temacie. 3 Cytuj "Lepszy głópiec wendrujący po świecie od mendrca, który siedzi w domu" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Vader Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 - jebać FŁM oni jedyne co robią dobrze to grilla choć i to podobno nie zawsze - ,,forum łódzkich kiełbasiarzy" Hehehe Kiełbachy z grilla by FŁM nie próbowałem ale myślę, że może być niezła Nie spinajcie się, ponoć wolny kraj i każdy może swoje zdanie wyrazić w mniej lub bardziej kulturalny sposób a sianie fermentu wśród swoich to szczególnie słaba opcja. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Turboldz Opublikowano 4 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 Po 1 dlaczego łączy się jakieś zdarzenie ze zlotem FŁM skoro to miało miejsce o godzinie 19 a nie 17:30 Czy jak w czwartek o 15 ktoś się gdzieś rozwali tzn. że to przez FŁM ?? Po 2 skąd wiadomo że był jakiś wypadek ? może widział to jedynie Jaquzie :> a może nie było żadnego wypadku? Gdybym ja tam jechał i zobaczył że stoi moto a jego kierownik rozmawia z policją to też bym się nie zatrzymał bo niby po co ?? Zapytać się jaki mandat dostał i ile punktów Żeby nie robić off topu to jedyny wypadek o jakim ja słyszałem to taki że młody zaliczył glebę na dellu na rondzie 2 Cytuj www.szpiegowskie.com.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.