Skocz do zawartości

Wypadki Z Okolicy, Dyskusja O Technice, Ruchu Drogowym, Przyczynie, Zapobieganiu


nildur

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem ze lecial na kole i paciaka wyjebal, przy udezeniu moto stanelo w ogniu, kosztowna chwila przyszpanowania.

 

Wysyłane z mojego HTC Vision za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzenie że wy***ał lecąc na gumie, bo chciał przyszpanowac może być tylko napisane przez osobę która tego nie potrafi... Czasami sam jadę na okoliczna trasę polatać na gumie przed nikim tam nie szpanuje. Kto się nie nauczy nie zrozumie ile daje to adrenaliny :-D
Jak wiadomo bez ryzyka nie ma zabawy. Koledze po prostu nie wyszło. życie...
Szkoda tylko że z moto nic nie zostało. Tyle pracy i pieniędzy poprzedniego właściciela poszło z dymem. Moto przeszło kapitalny remont, łącznie z wymianą ramy i silnika :-) ehhhh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

kosztowna chwila przyszpanowania.

 

Oj zaraz przyszpanowania.  Na kole fajnie się lata i trzeba trenować a że czasem nie wyjdzie.

Do tego chłopak miał trochę pecha bo przecież nie każda maszyna zaraz sie pali ;)

 

Kiełbasek tylko nie było ;)


 

 

ile daje to adrenaliny :-D

 

z tą adrenaliną to bym nie przesadzał. Nawet pierwsze podniesienie koła (celowe) nie dało strzału adrenaliny ;)

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 to przejedz się na gumie z 2 z przodu na zegarze, zmienisz zdanie :-D

 

Tak to ja jeszcze nie umiem :P ale siem poprawiem ;)

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosmaty jaki znów szpan ?? Tak jak koledzy napisali chyba tylko ktoś kto nie potrafi jeździć na kole może tak napisać. To tak jak dla innych którzy nie mają motocykla Ty szpanujesz tym że jeździsz .... dziecinada. Bartka znam osobiście i na kole nie jechał po raz pierwszy. Pomagałem ładować resztki na lawetę i z tego co wiem jechał na gumie i w momencie gdy przednie koło zaczęło opadać chciał je jeszcze podbić i niestety trochę za bardzo odkręcił. Moto niefortunnie uderzyło bakiem w krawężnik i zajęło się rozlane paliwo. Właścicielowi na szczęście nic poważnego się nie stało, jest tylko trochę poobijany. Z pewnością gorzej sobie radzi z tym co zostało z moto.

www.szpiegowskie.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, z jednej strony skill, przyjemność itp. Ale z 2giej nie gadajcie, że na gumie nie lata się też dla szpanu? To po co organizować przejazy typu kts jak nie dla zabawy i lansu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To po co organizować przejazy typu kts jak nie dla zabawy i lansu?

 

Dla zabawy rozumiem ale dla lansu ?? jebie mnie to i pewnie wielu innych tez.

Szczególnie jeśli taki jak ja leci z takimi jak np Lans ;). On lata na kole z 2 na czele a jak ja mam 1 to już szał :P

 

Jak dla mnie większym lansiarstwem jest postawienie moto na parapecie i gotowanie jajek w pełnym kombi wpier... jedna kanapkę przez 1,5h.

Na Dellu głównie są sami swoi + ewentualnie moto kibice, których tam cała masa gapią się a nie jeżdżą bo postronnych oglądaczy to w zasadzie nie ma.

A jak zrobią nam tor albo odpowiedni motodrom to na bank chętnie się z della wyniesiemy i możemy się zamknąć by trenować w ciszy  ;)

Edytowane przez ridrick (wyświetl historię edycji)

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda moto, współczuję właścicielowi

 

takie życie

 

wy***iesz się na gumie, odwalisz coś głupiego możesz mieć pretensje do siebie, pech, lans, głupota zwał jak zwał, lepiej tak niż dzwon z autem

 

niestety nie on pierwszy i nie ostatni

 

dobrze, że kierownikowi nic się poważnego nie stało

 

każdy ma własny rozum i własne granice bezpieczeństwa i możliwości oby tylko nie stwarzać zagrożenia dla innych

 

niestety w Łodzi oprócz della, który wcale nie jest idealny ( barierki, krawężniki, zwierzątka, piasek na rondach ) niewiele jest miejsc

gdzie można bezpiecznie dla siebie i innych trenować własne umiejętności 

Edytowane przez Thebestof78 (wyświetl historię edycji)

Kocham motocykle, pytałam tatusia czy mnie na moto czasem nie robił, mówi że nie bo niewygodnie czyli widać jak wie to co najmniej raz próbował ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to czytam to teraz aż strach się wypie@#$@#% w Łodzi:) i nie chodzi o to że się człowiek połamie czy motocykl roztrzaska, tylko o to, że powstaje chyba niepotrzebne gadanie i poniekąd ekscytacja tym faktem o zdjęciach nie wspomnę. Ja rozumiem, że mamy XXI wiek ale osoba zainteresowana może nie życzyć sobie tu fot lub namiarów na jego fb (no chyba że sam o to poprosił co wydaje się być mało prawdopodobne) - przynajmniej ja bym nie chciał. Gleba w ten czy inny sposób może przydarzyć się każdemu, więc nie ma co się drapać i siać fermentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 no chyba że sam o to poprosił co wydaje się być mało prawdopodobne

 

Nie ciągnąć bezsensownego wątku zdjęcia przynajmniej na fb były ponoć udostępnione na życzenie samego upadłego, który pewnie ma trochę większy dystans do tej gleby niż komentujący  :P

No risk, no fun ;)

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no z fejsem to juz faktycznie lekka przesada, ale samo zdarzenie daje możliwości do dyskusji nt. techniki jazdy ;)

 

Szkoda moto, szkoda chłopaka, który się pokiereszował ale na jego przykładzie można się dużo nauczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie no z fejsem to juz faktycznie lekka przesada, ale samo zdarzenie daje możliwości do dyskusji nt. techniki jazdy

 

No to czekamy na pierwszą osobę, która powie jak należało się z tego wyratować ;) bo później słychać teksty motocyklistów, że przecież wystarczy przymknąć na gumie manetkę i moto zawsze samo wraca na dwa koła ;)

 

 

Kosmaty dokładnie tak jak piszesz to kwestia podejścia.  Oczywiście że sa i tacy co lubią pier.. przy publice z tym że nim zaczęli się tak bawić najpierw się uczą a wypadek może się zdarzyć zawsze i nie ma co chłopakowi jechać. 

Motocykl no cóż rzecz nabyta i kupi sobie nowy ;) o ile wiem szuka gixera 

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

nie ma co chłopakowi jechać.

ale broń Boże ja nie jade po nim tylko chodzi mi o samo podejście do tego. Naprawde nie mam nic do latania na gumie ale kurde z głową trzeba to robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ale broń Boże ja nie jade po nim tylko chodzi mi o samo podejście do tego. Naprawdę nie mam nic do latania na gumie ale kurde z głową trzeba to robić.

Ale napisałeś jakbyś miał ;) 

Co znaczy z głową ??  no przecież nikomu krzywdy nie zrobił, sobie w zasadzie też nie, więc nie bardzo wiem w czym problem a na miejscu nie byłem.

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

no przecież nikomu krzywdy nie zrobił, sobie w zasadzie też nie

ale już dawno nie mówie o nim konkretnym tylko ogólnie :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to czekamy na pierwszą osobę, która powie jak należało się z tego wyratować ;) bo później słychać teksty motocyklistów, że przecież wystarczy przymknąć na gumie manetkę i moto zawsze samo wraca na dwa koła ;)

 

wcisnąć tylny hamulec ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? Bardzo dobrze. Jak zawsze są jeszcze tylko jakieś "ALE", ponieważ wciąż uparcie twierdzę, że są rzeczy gorsze, niż prędkość. Notorycznie spotykam się z:

1. Niesygnalizowaniem manewrów

2. Wyprzedzaniem/omijaniem przed/na przejściu dla pieszych.

3. Wyprzedzaniem na skrzyżowaniach o ruchu niekierowanym.

4. Niestosowanie się do przepisów dotyczących pasa ruchu.

5. Prędkość przy szkołach, przedszkolach itp.

Edytowane przez Logan (wyświetl historię edycji)

Konfucjusz: Po­wiedz mi, a za­pomnę. Po­każ mi, a za­pamiętam. Pozwól mi zro­bić, a zro­zumiem.

2010-2012: BMW F650 '95 48KM; 2014-2018: Suzuki GSF Bandit S 600 '96 78KM "Smokey"; 2017-: AJP PR3 240 Supermoto '17 23KM "Rowerek"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...