Skocz do zawartości

Trochę humoru


Suchy-wolk

Rekomendowane odpowiedzi

Sam orłem z polskiego nie byłem i nie jestem ale staram się zachować minimum poprawności i korzystam ze słownika automatycznego.

 

Przed ale powinien być przecinek ;)

"Jazda na motocyklu to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przed ale powinien być przecinek ;)

To już jest ponad minimum :P

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie dajcie sobie trochę na wstrzymanie. Mamy święta więc Wesołych Świąt i z racji śniegu bogatego zajączka na saniach :smile:

Co do filmiku to za ten fotoradar powinno być przejście 2 levele wyżej a nie tylko życie :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy dowcip z serii: najpierw się śmiejesz a później dochodzisz do wniosku, że to "niesmaczne"

 

  uwaga!

 

-6 kwietnia będzie ciepło!!

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

będzie czy nie będzie ja wsiadam na moto .

Przez stumilowy las idzie dzik ,to krzaczek wyrwie to choinkę połamie, wania alkoholem na całą okolicę.Doszedł do chatki na brzegu lasu i tłucze w drzwi .Otwiera mu starsza pani a on ochrypłym pijackim głosem pyta się: Jest Krzyś?. Nie ,nie ma,odpowiada staruszka . To jak wróci to pani mu powie że prosiaczek wrócił z wojska 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozgnanie listonosza
 
Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego rewiru postanowili go
pożegnać, każdy na swój własny pomysł.
Przychodzi do pierwszego domu, a tam otwiera facet, który bierze listy i
wręcza mu czek na 200zł. W drugim domu dostaje pudelko kubańskich cygar, w
trzecim butelkę dobrej whisky.
Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skapo, ponętna blondynka.
Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciaga do sypialni. Jeden, dwa; pięć
orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniałe danie. Na sam
koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy.
Facet z lekka zblazowany drapie się po głowie.
- To co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe, ale po co mi te dziesięć
złotych?
- Zastanawiałam się co panu dać w zwiazku z odejsciem na emeryture. W końcu
maż mi doradził:
pier**l go - daj mu dychę!
A kawę sama wymysliłam

Dla rozluźnienia:

Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu męzowi, ze wroce o połnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty później'- powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza byla cudowna! Drinki, balety, znow drinki, znow balety, i jeszcze więcej drinkow, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie.. Kiedy wrociłam do domu była 3 nad ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słysze tą wscieklą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowalam, ze moj mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy... Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaż pijana w cztery d*py, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem... Szybciutko położyłam się do lóżka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha.Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze, jestem uratowana....' - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Moj maż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: 'Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką'. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: 'Taaaak A dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O kur .. a!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła se głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać........ 

 

Lepiej na dwóch ... jak człowiek niż jak zwierze na czterech...... !! :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Garść przesądów.
 
Rozsypała się sól - będzie kłótnia.
Rozsypał się cukier - na zgodę.
Rozsypała się kokaina - będą wizje.
Upadł widelec - ktoś przyjdzie.
Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego.
Jaskółki nisko latają - będzie deszcz.
Krowy nisko latają - rozsypała się kokaina.
Pękło lustro - będzie nieszczęście.
Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy...
Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro.
Swędzi nos - będzie pijaństwo.
Swędzi d*pa - mydło upadło.


Wysoko w górach, hen wysoko w lodowej grocie siedzą dwa straszliwe Yeti i obgryzają kosteczki. Mniejszy straszliwy Yeti przerywa na chwilę i pyta większego:
- Tato, a powiedz mi, po co my się tak ukrywamy przed ludźmi, co? Są takie małe! Przecież i tak je w końcu zjadamy, tak? No i dlaczego napadamy na nich od tyłu?
- Bo widzisz, synku - odpowiada większy straszliwy Yeti dokładnie oblizując palce - lepiej smakują nie obesrane
Edytowane przez Doop (wyświetl historię edycji)

Lepiej na dwóch ... jak człowiek niż jak zwierze na czterech...... !! :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona wróciła od fryzjera, ubrała się w najlepszą sukienkę i tak pokazała się mężowi:- I co o mnie sądzisz?- Szczerze?- Szczerze.- Jesteś plotkara i źle gotujesz.

Żona do męża:- Tobie to się wszystko kojarzy z seksem.- Nieprawda - Ty nie.

Co jest gorsze od znalezienia robaka w właśnie ugryzionym jabłku?- Znalezienie połowy robaka...

Lepiej na dwóch ... jak człowiek niż jak zwierze na czterech...... !! :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimie już dziekujemy!!!

post-1065-0-55621400-1364909721_thumb.jpg

Cel jest niczym. Podróż wszystkim.

Czechy, Słowacja, Węgry, Serbia, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Albania, Ukraina, Rumunia, Bułgaria, Turcja, Gruzja, Armenia, Azerbejdżan, Rosja, Białoruś, Niemcy, Austria, Belgia, Holandia, Luksemburg, Francja, Włochy+Sycylia, Hiszpania, Maroko, Sahara Zach., Mauretania, Mali, Burkina Faso, Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghana, Togo, Benin, Szwecja, Litwa, Łotwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

humor z serii horror motocyklisty

 

Kozacki filmik;p jednak zastanawiam się czy te balony (zakładam, że napompowane są helem) dadzą rade ponieść motocykl. Dla mnie to raczej fake

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm, no wiesz, jak to fake? ;)

 

ci kolesie po prostu ważyli każdy po 100kg, dlatego jak biegli z balonami do moto nie porwało ich do góry :biggrin:

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapożyczone z innego forum :)Kobieta skarży się sąsiadowi:- Mąż chrapie w nocy! Nie mam już siły!- Jest sposób - mówi sąsiad. - Jak tylko zachrapie, nogi mu szeroko rozsuń, a wtedy przestanie.Następnego ranka kobiecina biegnie do sąsiada:- Dziękuję, wszystko zrobiłam jak powiedziałeś i stary przestał chrapać! Jesteś lekarzem, sąsiad?- No nie... Z zawodu żem zdun. Kominy i piece stawiam.- A jak zdun wyleczył chrapanie?- Jakżeś nogi rozsunęła, to mu jajka opadły i tyłek przytkały. Cugu zabrakło...Na środku jeziora złapał wędkarz złota rybkę. Ta klasycznie mówi:- Spełnię twoje 3 życzenia...- Ale ja nie mam życzeń, mam duży dom, dwa samochody, firmę, świetnie zarabiam, nic mi nie potrzeba...- No wiesz, to może chociaż jedno, żeby nie było, że nie spełniam!- No dobra... mam prośbę! zrób abym zawsze miał orgazm razem z żoną, jednocześnie!!!- Proszę bardzo!Rybka uderzyła ogonem o wodę i zanurzyła się w głębinie. Nim wędkarz dopłynął do brzegu szczytował 5 razy..Pod ścianą płaczu modli się cała kupa Żydów (cicho, w skupieniu, każdy sobiecoś pod nosem szemrze), a wśród nich jeden Ukrainiec głośno zawodzi:- Panie Boże daj mi $100, co to dla Ciebie! Tylko $100, proszę itd.Po chwili podchodzi do niego wzburzony jeden z Żydów, wciska mu setkę w rękęi mówi: - Masz tu swoją setkę i spadaj stąd, bo nam, cholera Bogarozpraszasz, a my się tu o ciężkie miliardy modlimy!- Witam sąsiada, w nocy to poszaleliście z żoną. Mało mi żyrandol niezleciał.- Panie sąsiedzie, tak się właśnie rodzą plotki! - mnie w nocy to nawet wdomu nie było!Baba i chłop jadą furmanką po autostradzie.Nagle wyprzedza ich motocyklista bez głowy.Chłop trochę się zdziwił, lecz nie zareagował.Za chwilę wyprzedził ich drugi motocyklista, także bez głowy.Po kilku następnych podobnych przypadkach zdziwienie chłopa sięgnęło zenitu i z wielkim trudem zaczął się zastanawiać zaistniałą sytuacją.Wreszcie klepie się w czoło i woła do baby:- Ej, stara! Rzuć no tam tę kosę gdzieś wyżej.Jedzie Arab na wielbłądzie przez pustynię i widzi w oddali jadącego motocyklistę ubranego w skórzane spodnie i kurtkę.Zatrzymuje go i się pyta:- Co robisz że wcale nie jest ci gorąco mimo takiej wysokiej temperatury?- Szybka jazda, powiew wiatru tak działa, że robi się zimno.Arab pomyślał i po chwili wsiada na wielbłąda i raz, drugi, trzeci go batem.Po jakimś czasie drogi wielbłąd pada.Arab podchodzi spoglądając na niego i mówi:- pier**lony zamarzł.- Ty już mnie nie kochasz! - wzdycha dziewczyna jadąca z chłopakiem przez las na motorze.- Ależ kocham cię! Dlaczego tak uważasz?- Bo zawsze w tym zagajniku psuł ci się motor.Motocyklista wybrał się na przejażdżkę.Było zimno, więc założył marynarkę tyłem na przód.Jechał zbyt szybko i wpadł na drzewo.Wokół ofiary wypadku zebrał się tłumek wieśniaków.Po chwili do poszkodowanego przeciska się lekarz pogotowia:- Czy on żyje?- Po wypadku jeszcze żył, ale jak my mu głowę przekręcili na właściwe miejsce, to umarł biedaczysko.Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, że córka nieustannie cierpi na mdłości.Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, ze jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął się intensywnie wypatrywać w dal.- Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona matka.- Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje sie jasna gwiazda i przybywa trzech króli. I za nic ku..a nie chce tego przegapić.Przychodzi pewna kobieta do lekarza i mówi, że ją wszystko wk***ia. Lekarz prosi jej dokładniej opisać tę przypadłość. Kobieta na to:-No wie Pan, idę sobie ulicą, a tu jakiś wróbel drze ryja na drzewie i już mnie to wkur**a. Później idę dalej liście spadają z drzew i znowu mnie to wku***a.-Hmm, a próbowała się Pani jakoś odstresować? Jakieś spotkania ze znajomymi, kino i te sprawy?-To nic nie daje, znajomi mnie wkur***ją, kino też.-A może seks Pani pomoże?-A co to takiego?-Nie wie Pani co to seks? W takim razie proszę za parawan.Po chwili słychać dziwne odgłosy. Kobieta mówi:-Niech się Pan zdecyduje: Wkłada Pan czy wyjmuje, bo zaczyna mnie to wkur***ć!Facet długo szukał odludnego miejsca, gdzie sam jeden będzie mógł odpocząćmocząc wędkę i nie widząc żywej duszy przez cały dzień. W końcu znalazł małąrzeczkę w odludnej,górskiej okolicy. Zadowolony rozłożył obóz i rozstawił wędki... Mijały godziny...Nagle słyszy z daleka:-Spie**alaj...cisza.....-Spie**alaj...cisza.....-Spie**alaj...-SPIE**alaj....-SPIE**alaj-SPIE**Alaj-SPIE**ALAJ!Nagle zza zakrętu rzeki wyłania się kajakarz wiosłujący dwoma patelniami.Wędkarz życzliwie:-Panie, a nie lepiej wiosłem??-SPIE**ALAJ!!!Wchodzi facet z wadą wymowy do sklepu mięsnego.-Fofłose fu hilo młymła!-SŁUCHAM?!-Fofłose fu hilo młymła!-SŁUCHAM?!-NO FU HILO MŁYMŁA!Sprzedawca wychodzi na zaplecze i mówi do kolegi:-Obsłuż klienta, idę do kibla.Kolega wychodzi i pyta:-Co panu podać?-Fofłose fu hilo młymła-CZEGO!-MŁYMŁA!Sprzedawca woła kierownika:-Panie kierowniku, może pan zrozumie czego chce ten Facet ?Kierownik chcąc dać przykład personelowi, bardzo uprzejmie:-Czym mogę panu służyć?-Hucze, FU HILO MŁYMŁA!-Mógłby pan powtórzyć?-FOCHYLONY SHLEF, FU CHILO MŁYMŁA CHŚIAŁEM!Kierownik przypomina sobie, że na zapleczu mająsprzątaczkę z wadą wymowy. Woła ją i tłumaczy o co chodzi,po czym wychodzi na zaplecze.Sprzątaczka obsługuje klienta:-Fucham chana?-Fu hilo młymła!Sprzątaczka zważyła, spakowała, skasowała i wychodzi na zaplecze.Wszyscy do niej podbiegli.-No i co on chciał?-No jah fo - fu hilo młymła.Facet podczas podróży samochodem poczuł, że chcemu się siusiu. Przy drodze nie było żadnego parkingu i podłuższym czasie, gdy nacisk na ścianki pęcherza się zwiększałpostanowił zatrzymać się przy drodze. Tak zrobił, wyszedł zsamochodu i poszedł do lasu. Rozpiął rozporek i z ulgą zaczął siusiać.Po kilku chwilach mówi do swojego penisa:-No widzisz, kiedy ty chcesz, to ja zawsze staję!

Edytowane przez Suchy-wolk (wyświetl historię edycji)

Kocham motocykle, pytałam tatusia czy mnie na moto czasem nie robił, mówi że nie bo niewygodnie czyli widać jak wie to co najmniej raz próbował ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blondynka jedzie windą.
W pewnym momencie dosiada się do niej mężczyzna i się pyta:
- Na drugie?
- Magda.

Chcesz założyć działalność, a może już posiadasz? Odbierz 10% rabatu na usługi księgowości winfakt_logo_sygnatura.png

Polecam, sprawdziłem na własnym biznesie: www.infakt.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma głupich pytań.> Podobno...> – Jaki jest skład chemiczny małżeństwa?> – Mało zasad, dużo kwasów.> ***> – Co powinien robić w domu> prawdziwy mężczyzna?> – Nic!> ***> – Jak brzmi najmilszy zwrot w języku> polskim?> – Zwrot podatku!> ***> – Nie jedzą, nie piją, a rosną?> – Ceny.> ***> – Spice Girls za 50 lat?> – Old Spice.> ***> – Jakie jest ulubione danie dresiarzy?> – Danie w mordę.> ***> – Co powstanie z połączenia> dwóch stonóg?> – Zamek błyskawiczny.> ***> – Największa głupota świata?> – Kupić portfel za ostatnie pieniądze.> ***> – Skąd wyjeżdża czołg?> – Czołg wyjeżdża znienacka.> ***> – Czym się różni policjant od księdza?> – Ksiądz mówi: Pan z wami, a policjant:> Pan z nami.> ***> – Co to za potrawa bigos na winie?> – Co się nawinie, to do bigosu!> ***> – Jaka jest różnica pomiędzy> wróżką a czarownicą?> – Co najmniej 30 lat.> ***> – Jakie jest lekarstwo na miłość> od pierwszego wejrzenia?> – Spojrzeć drugi raz.> ***> – Jak się nazywa żona popa?> – Poparzona.

CENTRUM UBEZPIECZEŃ ul. Snycerska 1 róg ul. Zachodniej i Limanowskiego, Tel: 693 188 184

motocykle, samochody, mieszkania, domy, firmy, OC podróżne, polisy na życie, NNW i motocykle

 

Służymy Wam również doradztwem, także dzwońcie, piszcie jeśli tylko macie jakieś pytania lub potrzebujecie pomocy w spr. ubezpieczeń. nasze.ubezpieczenie@gmail.com

 

ZAPRASZAMY!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...