Skocz do zawartości

Buspasy W Łodzi


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

Wydaje mi się, że niektórzy po prostu muszą pomarudzić - było do przewidzenia, że nie wszystkim się to będzie podobać, co nie zmienia faktu, że większość jest na tak jeśli chodzi o buspasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W szkoleniu kandydatów na kierowców zależy nam na przejechaniu jak największej liczby kilometrów w czasie jazd po mieście.

Dlaczego zatem uziemia się nas w korku, gdy tymczasem osoby totalnie bez umiejętności mogą w tym samym czasie jechać sobie buspasem?

Gdybyście spojrzeli na ruch drogowy w Łodzi z pozycji kierowcy autobusu czy tramwaju, izrozumielibyscie jak ważne jest kreowanie wśród kandydatów na kierowców odpowiednich zachowań.

Skoro nie przeszkadza Wam "jazda" w korkach to dlaczego tak Wam zależało na wpuszczeniu Was na buspasy?

Wyobrażacie sobie spędzić w pełnym słońcu, na motocyklu, w ciągu dnia choćby 3 godziny w korku?

Zatem pytam, skoro jazda buspasem to taka łatwizna i w ogóle, to co takiego można spieprzyć będąc nauką jazdy, że Zarząd Dróg i Transportu raptem zabronił nam wjazdu?

Czy rowerzysci nie stwarzają realnego zagrożenia w ruchu drogowym, przejeżdżając na czerwonym świetle, jeżdżąc po chodnikach, po pijaku itp.? A może Zdit postawi zakaz wjazdu rowerów do miasta? ;)

Chociaż to, to akurat wszystkim wyszloby na zdrowie ;)

Stayin' Alive

Instruktor motocyklowy w MotoInstruktor, Szkoła MotocyklowaTurbo i KULIKowisko.pl
Ratownik MotoPozytywni.pl

Jeśli instruktor siadaąąaz kursantem na tylne siedzenie, podczas zajęć w ruchu drogowym, to ok.
Jeśli jedzie autem i mądrzy się przez radio, to amator i niewiele przekaże podczas zajęć.

Co do szkolenia w aglomeracji łódzkiej, to ja proponuję szkołę Turbo, gdzie szkoli motoTomasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarząd Dróg i Transportu raptem zabronił nam wjazdu?

 

wiele szkół za motocyklem jeździ puszką. wpominasz też o braku umiejętności osób z prawkiem.. a osoby na eLkach mają te umiejętności? też nie. łatwiej jest jednak ustawić znak, ze nie może jeździć nauka jazdy/WORD, niż dzielić motocyklistów na tych z umiejętnościami, a na tych bez.

 

a może przed kazdym buspasem namalujmy "ósemkę" kto zrobi ten jedzie dalej a kto nie niech gnije w korku...

 

 

 

Czy rowerzysci nie stwarzają realnego zagrożenia w ruchu drogowym, przejeżdżając na czerwonym świetle, jeżdżąc po chodnikach, po pijaku itp.?

 

tak samo jak kierowcy puszek jeźdząc na podwójnym, motocykliści przekraczając prędkość, 80 latki z prawem jazdy i dziadki na skuterach. zostawmy w Łodzi tylko MPK, bo każdy inny środek transportu stwarza potencjalne niebezpieczeństwo na drodze w taki czy inny sposób.

 

nie przesadzajmy po prostu :P tak ustalone zostało, tak będzie. jakieś powodu ku temu mieli, bardziej bądź mniej nam znane. jedni je akceptują, inni nie.

 

 

 

A ja uważam że to dobra decyzja, nauka jazdy w korku jest równie ważna.

 

popieram. mamy 3 miasta z udostępnionymi buspasami. w sumie to 2,5... pojedzie taki z Łodzi do Wawy czy gdziekolwiek i będzie jeździł "na flinstona" między autami. :P

Edytowane przez krzychoslav (wyświetl historię edycji)

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mpk też pewnie miałoby zakaz wjazdu, bp przecież jeżdżą tam pijoki i karciarze ;)

Piesi też chodza w różnym stanie i powodują mniejsze lub większe perturbacje w ruchu drogowym.

Czyli zamknijmy się w domach i spełnią się sny "zielonych" ;)

 

Akurat w Łodzi jest obecnie mnóstwo miejsc do ćwiczenia wolnej jazdy, a nawet stania.

Myślisz, że większe zagrożenie powoduje kursant po zdanym teoretycznym egzaminie wewnetrznym, po kilku godzinach jazd po placu(nie kręcenie osemek, tylko rzeczywista nauka jazdy), z instruktorem niż np. 70 letni dziadek, który kupił sobie motorower w Tesco, a nigdy nie miał prawa jazdy i hamuje tylko tylnym hamulcem?

Ale żeby nie było tak drastycznie, to wklejmy zamiast dziadka na skuterze, 15 lub 21-latka z kat. B na podrasowanej 125(lub co gorsza 50), którego tjuning polegał na zwiększeniu mocy bez ingerencji w układ hamulcowy, uczacego się techniki jazdy od kolegów, którzy sami nie do końca wiedzą z czym to się je, ale wyczytali w Internetach, że przy hamowaniu awaryjnym trzeba złapać z całej siły za klamkę i zablokować łokcie bo inaczej skrecisz niewiadomo gdzie lub przelecisz przez kierownicę...

Prowadzę konsultacje z techniki jazdy dla motocyklistów z B i sami się dziwią, jak bardzo różni się technika jazdy motocyklem i autem.

Kto był na "50-tką i 125-tką też trzeba umieć jeździć" ten wie jakie zrobił postępy i jakie miał braki.

Szkołom, które szkolą z auta nie będzie zależało na korzystaniu z buspasa, bo korek to oszczednosci.

Dlatego liczę na wsparcie ze strony instruktorów-motocyklistów, którzy pewnie równie chętnie stoją w korkach, jak my...

Edytowane przez motoTomasz (wyświetl historię edycji)

Stayin' Alive

Instruktor motocyklowy w MotoInstruktor, Szkoła MotocyklowaTurbo i KULIKowisko.pl
Ratownik MotoPozytywni.pl

Jeśli instruktor siadaąąaz kursantem na tylne siedzenie, podczas zajęć w ruchu drogowym, to ok.
Jeśli jedzie autem i mądrzy się przez radio, to amator i niewiele przekaże podczas zajęć.

Co do szkolenia w aglomeracji łódzkiej, to ja proponuję szkołę Turbo, gdzie szkoli motoTomasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze dzis po buspasach mogą jeździć osoby, które maja uprawnienia do samodzielnego poruszania sie pojazdami (motocykle, motorowery). Nikt nie sprawdza umiejętności - liczą sie uprawnienia. Kazdy wie jakie na umiejętności. Egzaminu na prawo jazdy nie bedzie sie zdawać na buspasie, ponieważ egzaminator jezdzi samochodem, a ten nie moze wjechać na buspas. Co do nauki - myśle, ze nalezy uczyć tak aby poradzić sobie z jazda w każdych warunkach, a buspas jest ułatwieniem i na razie na małych odcinkach w 3 miastach. Sam zamierzam w maju zacząć kurs na A i przyznam, ze jakos mnie nie ciągnie aby sie szkolić na buspasie - wolałbym dobrze nauczyć sie jeździć większa pojemnościa w trudniejszych warunkach. Pamietajmy, ze po zdanym egzaminie - kierownik musi sobie radzić sam - bez pomocy i "opieki" instruktora. Poza tym, pamietajmy, ze zdecydowana większość szkół nie szkoli wyłącznie z użyciem motocykla, a samochody szkół po buspasie nie jezdza.

 

Po buspasie jezdze i jest tam zdecydowanie łatwiej niż było wcześniej. To takze ułatwienie dla osob z mniejszymi umiejętnościami. Natomiast nie powiedziałbym, ze jak ktoś ma "L" na plecach to juz jest obytym kierownikiem.

 

I na koniec jedna sprawa - zgodnie z przepisami powinno sie jeździć po prawej stronie jezdni, tak wiec kursant teoretycznie powinien wybrać prawy skrajny pas, w tym wypadku buspas, a jego instruktor w samochodzie - nie pojedzie tym pasem. Nie bedzie to dotyczyć oczywiście instruktora "plecaka" lub na drugim moto, ale z tego co wiem to głownie przyświecało jesli chodzi o pomysł z tymi tabliczkami.

 

To co najważniejsze - masz kwit - jedziesz gdzie chcesz :smile: A mam nadzieje, ze wkrótce po buspasie na Inflanckiej tez pojezdzimy.

Edytowane przez Spons78 (wyświetl historię edycji)

Mój kanał na YouTube https://youtube.com/tkacprzak

 

Bezpieczne miejsca postojowe dla motocykli. FanPage - https://www.facebook.com/postojmotocyklelodz/

 

Buspasy dla motocyklistów! FanPage - https://www.facebook.com/pages/Buspasy-dla-motocyklistow-Lodz/379016688918647

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytają to rozumuje, że poprostu chodzi u uproszczenie przepisu. Jednoślady mogą i tyle. Dewagowanie nad tym czy kursant z instuktorem na motocyklu może, a ten w puszcze nie, wydłużyło by tylko litanię pod znakiem. A tak jak Tomek pisze, że na egzaminie jedziesz z puszką której jak mniemam musisz się trzymać wprowadziło by zamieszanie.

@motoTomasz tak szczerze ;) głównie chodzi o stanie w korkach, a nie uczenie zachowania. Co tu uczyć zachowania jadąc pustym pasem. Po zatym jeżeli już ten autobus się pojawi to masz dwa wyjścia; jedziesz za nim, albo jak masz możliwość wyprzedzasz.

Mówiąc o nauce jazdy, chcesz mi wmówić że przez 30 godzin jesteś w stanie nauczyć laika jazdy, wolne żarty. Przez ten czas masz nauczyć kursanta zdania egzaminu za pierwszym podejściem. Możesz wpoić pewne zasady, ale do tego buspas jest niepotrzebny.

 boroś

 ccm250.png LwG!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, zatem ja, jako kierujący (zgodnie z uokp, którym jestem podczas szkolenia) powinienem mieć możliwość wjazdu na buspas, gdy poruszamy się na tym samym motocyklu.

 

Art. 25. UoKP

1. Podczas jazdy osoby ubiegającej się o uzyskanie uprawnienia do kierowania motorowerem, pojazdem silnikowym lub uprawnienia do kierowania tramwajem, wobec instruktora stosuje się przepisy dotyczące kierującego pojazdem, w szczególności w zakresie:

 

1) dokumentów wymaganych do kierowania pojazdem i używania pojazdu;

Inna sprawa:

Szkolę z drugiego motocykla, bez wpisu L.

Kursant stoi w korku a ja stoję na buspasie obok, bo przecież muszę jechać możliwie blisko prawej krawędzi...

Przetestuj to jutro. Najwyżej buspas stanie i uja mi zrobią ;)

Oj trzeba skruszyć ten beton w zdicie.

Spons78, wcale mnie nie dziwi Twoje podejście. W końcu WORD jest jednostką samofinansującą, więc w Waszym interesie jest, aby kursant marnował czas, no nie?

Edytowane przez motoTomasz (wyświetl historię edycji)

Stayin' Alive

Instruktor motocyklowy w MotoInstruktor, Szkoła MotocyklowaTurbo i KULIKowisko.pl
Ratownik MotoPozytywni.pl

Jeśli instruktor siadaąąaz kursantem na tylne siedzenie, podczas zajęć w ruchu drogowym, to ok.
Jeśli jedzie autem i mądrzy się przez radio, to amator i niewiele przekaże podczas zajęć.

Co do szkolenia w aglomeracji łódzkiej, to ja proponuję szkołę Turbo, gdzie szkoli motoTomasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@motoTomasz jak dla mnie to dojazd w Twoim przypadku mógł by być po buspasie, natomiast jazda po możliwych trasach nie. Chociażby ze wzdlędu na to, żeby kursant się nie zapomniał.

Tak od siebie, uważam że kursant im niej ma informacji tym lepiej, im więcej tym więcej kombinuje i za pierdoły zostaje oblany.

Potrzebne minimum, ale po uzyskanych uprawnieniach kilka jazd doszkalających i wtedy max informacji.

Może to byłby chicior marketingowy, 30 godzin obowiązkowych i np.5 doszkalających w cenie.

 boroś

 ccm250.png LwG!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spons78, wcale mnie nie dziwi Twoje podejście. W końcu WORD jest jednostką samofinansującą, więc w Waszym interesie jest, aby kursant marnował czas, no nie?

Źle myślisz. Nas interesuje aby kursant był jak najlepiej przygotowany. A to rola instruktora. A po co jeździć tam gdzie są korki? Ja na kursie na B jeździłem po tych rejonach Łodzi, których nie znałem. Na egzaminie pojechałem trasa, której nie znałem - i zdałem. Uczyć można wszędzie. A jeżdżenie wokół WORD to jedynie tworzenie u kursanta poczucia, ze jak pozna trasy to zda egzamin. A kurs powinien uczyć nie tylko pod egzamin. Pozdrawiam :smile:

Mój kanał na YouTube https://youtube.com/tkacprzak

 

Bezpieczne miejsca postojowe dla motocykli. FanPage - https://www.facebook.com/postojmotocyklelodz/

 

Buspasy dla motocyklistów! FanPage - https://www.facebook.com/pages/Buspasy-dla-motocyklistow-Lodz/379016688918647

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A kurs powinien uczyć nie tylko pod egzamin.

To kurs musiałby trwać nie 20h a przynajmniej ze 200 i obawiam się, że i tak byłoby to za mało ....  Na kursie dostajesz jedynie przedsmak tego, czego powinieneś się nauczyć, nie oszukujmy się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna zmiana tematu i poleci wszystko na śmietnik. Zboczyliście z właściwego wątku!

Chcesz założyć działalność, a może już posiadasz? Odbierz 10% rabatu na usługi księgowości winfakt_logo_sygnatura.png

Polecam, sprawdziłem na własnym biznesie: www.infakt.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie :smile:. Ale jeszcze ja cos dopowiem :P, jak dla mnie to kolejne bicie piany, kompletnym bezsensem jest uczenie nowego kierowcy jazdy przy jak najmniejszym angażowaniu się w ruch uliczny czyli po buspasie,  to wszystko z mojej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Innych za chwilę nie będzie :smile: A jak się pojawią "stałe" - to jeż pojedziemy. Dodatkowo, na Inflanckiej mają być poziome piktogramy z moto na pasie (farba gruboziarnista - nie będzie ślisko).

Mój kanał na YouTube https://youtube.com/tkacprzak

 

Bezpieczne miejsca postojowe dla motocykli. FanPage - https://www.facebook.com/postojmotocyklelodz/

 

Buspasy dla motocyklistów! FanPage - https://www.facebook.com/pages/Buspasy-dla-motocyklistow-Lodz/379016688918647

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez buspas po inflanckiej? A jest sens? Pokazalismy juz, ze wbijamy legalnie na buspasy, kierowcy o tym wiedza ( a przynajmniej powinni ), zasygnalizowalismy juz nasza obecnosc. Chyba nie bedziemy robic "parady" na kazdym nowo udostepnionym buspasie.

 

Z innego pkt widzenia, to zaraz by nas zaczeli porownywac do rowerowej masy kretynow, a tego przeciez nie chcemy ;)

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...