Skocz do zawartości

Linki Na Motocyklistów/ Quadowców Uwaga!


bocianlask

Rekomendowane odpowiedzi

działkowy emeryt

łojenie po lesie między spacerowiczami to zwyczajne chamstwo, buractwo i brak przewidywania - piszę to z punktu widzenia ładnych paru lat jazdy w off-roadzie, motocyklem, quadem czy autem... nie popierałem, nie popieram i tępić będę... są miejsca odludne, oddalone od ścieżek, po prostu inne... ale jak ktoś musi zrobić "szoł" wśród spacerowiczów - ma we łbie pioch i tyle. Szpan ponad wszystko.

Linki na drzewach - bezmyślność i brak przewidywania konsekwencji, bo komuś się jedynie zdaje że przewiduje "i jak se jeden z drugim łeb obetnie, to przestanie jeździć"... jakie to polskie... nic więcej nie dodam... znacie to: "chłop żywemu nie przepuści"? ... nie raz ganiali nas z widłami i siekierami po polach...

Może i dostanę, ale chociaż będę próbował bronić swoich racji.

 

 

 

No tak, im większy biceps tym większy kozak :biggrin:

 

 

O! podoba mnie się ta polemika... :smile: ...oj Aidekk, Ajdekk ;) ... to nie jest argumentacja ;)... była tu już raz taka skłuta koksem parówa, co to mnie miała po odciskach deptać... i bicepsy nie mają tu nic do rzeczy :P ...spory trzeba najpierw rowiązywać głową i godnością osobistą... a łeb zawsze zdążysz komuś urwać, jak już bardzo będzie prosić B)

...z każdym dniem rośnie liczba ludków, którzy mogą pocałować mnie w d*pę....

 

 

 

... dlaczego mężczyźni nie mają cellulitu...?!?!?

... bo to nieładne jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie coś mi się nasuwa....

Są i takie miejsca gdzie wszyscy wiedzą że "oszołomy" latają na motocyklach, a i tak "porządni" obywatele muszą łazić tam z psami i dziećmi jakby nie mieli gdzie....

Motocykl enduro słychać naprawdę daleko i jeśli tylko ktoś ma więcej rozumu od tych "debili na motorach" to zdąży wziąć dziecko za rękę, przytrzymać psa na smyczy i zejść z drogi. Mimo to i tak są tacy którzy uważają że te miejsca tylko im się należą i specjalnie tam łażą żeby przed motocyklistą pukać się w czoło i pokazywać mu jaki to on jest poj...y.

Inna sprawa...

Nie każdy teren gdzie są drzewa, nie ma drogi to teren leśny i obowiązuje zakaz wjazdu. Mało tego na takich terenach nie ma ograniczenia prędkości, a motocykl enduro wbrew pozorom nie jeździ 150km/h. My mamy tam prawo jeździć, ludzie mają prawo tam spacerować bo to nie są prywatne tereny ani nasze, ani ich. Rzecz w tym żeby to zrozumieć i wzajemnie tolerować, a nie pokazywać jakie z nich po....y, jacy z nas kozacy.

A wieszanie linek to skrajne sk***ysyństwo ludzi bez wyobraźni i logicznego myślenia.

Tylko Honda -> XL600V + XR400R = :riding:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 jeśli tylko ktoś ma więcej rozumu od tych "debili na motorach" to zdąży wziąć dziecko za rękę, .

 

A jeśli ma dwójkę, trójkę dzieci? i psa?

 

 

 

Nie każdy teren gdzie są drzewa, nie ma drogi to teren leśny i obowiązuje zakaz wjazdu. Mało tego na takich terenach nie ma ograniczenia prędkości, a motocykl enduro wbrew pozorom nie jeździ 150km/h. My mamy tam prawo jeździć, ludzie mają prawo tam spacerować bo to nie są prywatne tereny ani nasze, ani ich

 

Podaj przykład takiego terenu.

 

 

 

Mimo to i tak są tacy którzy uważają że te miejsca tylko im się należą i specjalnie tam łażą żeby przed motocyklistą pukać się w czoło i pokazywać mu jaki to on jest poj...y

 

Łazić gdzieś specjalnie po to, żeby popukać w czoło przed motocyklistą.. i jeszcze zabierać ze sobą dzieci... z całym szacunkiem, idiotyczna teza.

 

Linki oczywiście, że są barbarzyństwem, nie wiem, gdzie dokładnie zostały umieszczone. Ale jeśli jest to las, to jest zakaz wjazdu pojazdom mechanicznym. Kropka wielka, poza wyłączeniami z ustawy o lasach. I nie ma tam mowy o enduro.

I jedyne, co ma prawo tam popylać to właśnie dziecioroby, grzybiarze, biegacze (często ze słuchawkami w uszach, więc głośność enduro przestaje być argumentem).

 

Przykład z mojego podwórka- mam działkę przy lesie, w części nieogrodzoną. Pół wioski zrobiło sobie przez środek drogę- ryją autami jak po swoim. Kulturalnie wstawiłem słupek z zalaminowanym przekazem- teren prywatny, proszę korzystać z dróg gminnych. Zgadnij co.

 

Zgadłeś.

 

Zatem wkopałem po 4 słupki z jednej i drugiej strony mojej działki. wysokie, widoczne.

 

Po paru dniach zostały wyrwane.

 

To tyle, jeśli chodzi o poszanowanie prawa w tym kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powbijaj w ziemie drut.

"Ja chcę, żeby moja Łódź rosła, żeby miała pałace wspaniałe,
ogrody piękne, żeby był wielki ruch, wielki handel i wielki pieniądz..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TomaszuVV....

A jeśli ma dwójkę, trójkę dzieci? i psa?

 

Jeśli nie potrafi nad nimi zapanować to i ulicą nie powinien z nimi chodzić bo któreś może wtargnąć na jezdnie, a tam więcej samochodów i szybciej jadących....

 

Podaj przykład takiego terenu.

 

Jesteś ze złotna i nie wiesz gdzie taki teren znajduje się blisko Ciebie... a może też lubisz się tam kręcić z dzieciakami mimo iż z kilometra słyszysz te motocykle bo uważasz że ten teren jest Twój, a nie ich?

 

Dowiedz się jeszcze czym wg. definicji jest las do którego obowiązuje zakaz wjazdu pojazdom mechanicznym, bo nie każdy kawałek ziemi z drzewami i krzakami jest lasem do którego motocykle nie mają wstępu.

 

Powiedz jeszcze co ma rozjeżdżanie Ci działki przez "miejscowych" samochodami do jazdy enduro w terenie?? Sądzisz że to motocykliści wywieźli Ci słupki? :smile:

Tylko Honda -> XL600V + XR400R = :riding:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TomaszuVV....

Jeśli nie potrafi nad nimi zapanować to i ulicą nie powinien z nimi chodzić bo któreś może wtargnąć na jezdnie, a tam więcej samochodów i szybciej jadących....

 

Jesteś ze złotna i nie wiesz gdzie taki teren znajduje się blisko Ciebie... a może też lubisz się tam kręcić z dzieciakami mimo iż z kilometra słyszysz te motocykle bo uważasz że ten teren jest Twój, a nie ich?

 

Dowiedz się jeszcze czym wg. definicji jest las do którego obowiązuje zakaz wjazdu pojazdom mechanicznym, bo nie każdy kawałek ziemi z drzewami i krzakami jest lasem do którego motocykle nie mają wstępu.

 

Powiedz jeszcze co ma rozjeżdżanie Ci działki przez "miejscowych" samochodami do jazdy enduro w terenie?? Sądzisz że to motocykliści wywieźli Ci słupki? :smile:

 

 

Nie, pewnie, że nie o motocyklistów mi chodziło. Casus działki był przywołany tylko jako przykład nieprzestrzegania prawa, choćby i własności.

A jeśli mówisz o tym terenie o którym myślę, to jest nawet ładnie oznakowany "uwaga na motocykle" i git, zapuszczanie się tam z dzieckiem byłoby głupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, pewnie, że nie o motocyklistów mi chodziło. Casus działki był przywołany tylko jako przykład nieprzestrzegania prawa, choćby i własności.

A jeśli mówisz o tym terenie o którym myślę, to jest nawet ładnie oznakowany "uwaga na motocykle" i git, zapuszczanie się tam z dzieckiem byłoby głupie.

Miałem na myśli dawny poligon na brusie...

Biegają tam "paintbolowcy", jeździ masa motocykli, a i tak tyle ludzi musi tam iść na rodzinny spacerek, mając całe "zdrowie" o rzut kamieniem.

Tylko Honda -> XL600V + XR400R = :riding:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...