Skocz do zawartości

Odradzam - Yamaha R6 2005 Rok Sieradz


MarcinGraczykLDZ

Rekomendowane odpowiedzi

MarcinGraczykLDZ

http://moto.allegro.pl/yamaha-r6-black-raven-po-lifcie-idealna-polecam-i3087190050.html

 

Szukam motocykla od dłuższego czasu, w końcu na allegro pojawiło się moim zdaniem coś rozsądnego. Zadzwoniłem, rzeczowa rozmowa sprzedającego więc dzisiaj po pracy wsiadłem w samochód i postanowiłem zrobić sobie wycieczkę do Sieradza, Całe szczęście że nie w drugi koniec Polski. Od początku zastanawiała mnie cena - zbyt niska. Pomyślałem że może to być okazja, tym bardziej że nie była długo na allegro - dodatkowo pogoda skutecznie wypędza nam ochotę na jazdę na dwóch kołach.

 

Motocykl cały w plaku, lewy dekiel porysowany i zamalowany. Prosiłem sprzedającego by nie rozgrzewał motocykla - słowa dotrzymał. Silnik pracował w miarę równo. Napęd do wymiany. Po 4 minutach odkryłem coś niepokojącego - wszystkie przewody w czaszce były izolowane - nie oryginalne, dodatkowo dziwnie poprzekładane. Idąc tym tropem dopatrzyłem się z prawej strony wgnioty na ramie. Gdy  zwróciłem uwagę sprzedającemu że motocykl powypadkowy zmienił nastawienie - opowiedział historie że on na motocyklach się nie zna, że zamienił samochód właśnie na r6. 

 

Zapewniał mnie że motocykl prosty, nic nie ściąga. Wręcz wsiadać i jechać. Ciężko mi stwierdzić gdyż nie miałem okazji się przewieźć.

 

Szkoda że nie poudawałem do końca, ciekawe ile był w stanie zejść z ceny po takiej informacji. Co jak co, potargować zawsze się można :woot: Zapraszał mnie na jazdę próbną gdy śnieg zniknie z dróg - niestety nie skorzystam z tego zaproszenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, trzeba zmienić nastawienie - nowych, pięknych motocykli nie oddają za darmo :smile: Już setki razy padło tu stwierdzenie, że coś takiego jak "okazja" nie istnieje.Co do samego ogłoszenia to uważam, że przesadzasz. Facet nie rozgrzał sprzętu, jak go prosiłeś. Nigdzie nie ma informacji o tym, że motocykl jest bezwypadkowy. O nowym napędzie, jak to w wielu ogłoszeniach, też ani słowa, więc skoro tak, to na wstępie można przyjąć, że do wymiany. Pucowanie plakiem to chyba nie grzech. Porysowany dekiel nie oznacza jeszcze nie wiadomo jakiego wypadku, a wgniotka... no cóż... to co Sobol napisał - widoczna na zdjęciu i nie trzeba było się niczego "dopatrywać". Izolowane przewody... hm... tak jak pisałeś po odkryciu na ramie mogłeś spodziewać się tego typu niespodzianek. Słowem, jesteś trochę sam sobie winien, że się najarałeś jak szczerbaty na suchary, zamiast najpierw obejrzeć zdjęcia w powiększeniu. Całe szczęście, że się nie zapuściłeś w okolice Szczecina po tę ślicznotkę :biggrin:

 

A tak w ogóle to już sama cena powinna dać Ci do myślenia i to w zupełnie innym kierunku niż "motocykl naprawdę godny uwagi w okazyjnej cenie" :smile: Swoją drogą, myślę, że kwota całkiem adekwatna do stanu, a panu sprzedawcy sporo brakuje do bajkopisarzy niejednokrotnie przywoływanych w tym dziale :smile:Żeby była jasność - nie znam tego gościa :smile:

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowem, jesteś trochę sam sobie winien, że się najarałeś jak szczerbaty na suchary, zamiast najpierw obejrzeć zdjęcia w powiększeniu. Całe szczęście, że się nie zapuściłeś w okolice Szczecina po tę ślicznotkę :biggrin:

 

Trochę tutaj będę bronił kolegi :P Motocykl na zdjęciach nie wygląda wcale źle, a cena owszem jest może niezbyt wysoka ale czegoś można już oczekiwać w tej kasie...

 

 

A tak w ogóle to już sama cena powinna dać Ci do myślenia i to w zupełnie innym kierunku niż "motocykl naprawdę godny uwagi w okazyjnej cenie" :smile: Swoją drogą, myślę, że kwota całkiem adekwatna do stanu, a panu sprzedawcy sporo brakuje do bajkopisarzy niejednokrotnie przywoływanych w tym dziale :smile:

 

Takiego Black Ravena, 2 lata temu kolega w Łodzi kupił za niewiele więcej bo z tego co pamiętam ponad 14 koła w naprawdę ładnym stanie :smile: Obecnie chodzą one po mniej więcej 14-14,5 tys. więc ta cena nie jest jakoś mocno zaniżona ;) A pan sprzedawca, ściemniacz i tyle - ale o tym napiszę dalej :P

 

 

Przecież na zdjęciu ja widać jak BYK

 

Założę się, że zarówno Ty jak i Julka nie zwrócilibyście uwagi na wgniotę gdyby nie napisał o tym Marcin :P

 

Mogę tylko dodać, że na to ogłoszenie zwrócił mi uwagę kolega, i mówił "jedziemy" ją obejrzeć :P a z racji moich problemów zdrowotnych nie bardzo chciało mi się jechać :P No ale moje przypuszczenia co do sprzętu się sprawdziły :P A wgnioty przyznam szczerze wcześniej tez nie zauważyłem :P

 

Widać, że moto picowane, oryginalny Black Raven powinien mieć matowe owiewki boczne... Myślałem, że może to wina lampy błyskowej a tu jednak plak :P Poza tym zasyfione kolektory! a przebieg niby 20 tys... Na lewej ladze, podziarane pokrętło regulacji zawieszenia...

 

Tak na marginesie, kojarzę nick sprzedającego - dzwoniłem z pytaniem o GSXR 600 który był wystawiony z tego konta. Gość był bardzo rzeczowy :P GSXR miał być również w bardzo dobrym stanie :P I pan twierdził, że to jego moto, którym jeździł ;)

Edytowane przez _Michał_ (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założę się, że zarówno Ty jak i Julka nie zwrócilibyście uwagi na wgniotę gdyby nie napisał o tym Marcin

 

Sciągnij fotke i powiększ,tylko fakt że najpierw przeczytałem potem obejrzałem foto-ale widać to i to bardzo

Edytowane przez SOBOL (wyświetl historię edycji)
http://autoteam.com.pl>KLIMA I WEBASTO W TWOIM SAMOCHODZIE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sciągnij fotke i powiększ,tylko fakt że najpierw przeczytałem potem obejrzałem foto-ale widać to i to bardzo

 

Zgadza się po części :P Wgniota jest widoczna wyraźnie na zdjęciu nr 4 od góry... Nie widać jej jednoznacznie na innych fotach, np nr 3. A już kompletnie jest niewidoczna na zdjęciu 1 czy 2... Tak są wykonane zdjęcia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Założę się, że zarówno Ty jak i Julka nie zwrócilibyście uwagi na wgniotę gdyby nie napisał o tym Marcin

Oczywiście, że nie. A dlaczego? A no dlatego, że to nie my chcieliśmy kupić ten motocykl :biggrin: Generalnie ta wgniotka to nie jakaś tam kosmetyka tylko mega widoczny ubytek. A argument, że widać go tylko na niektórych zdjęciach nie jest żadnym argumentem, bo tak jak napisał Sobol - trzeba ściągnąć wszystkie fotki i obejrzeć w powiększeniu :smile: Mogę się mylić, ale zawsze wydawało mi się, że pierwszym krokiem, zanim się zadzwoni i umówi na oglądanie jest właśnie bardzo dokładne obejrzenie zdjęć i to, co napisał Michał - sprawdzenie jak wygląda oryginalne malowanie, no i przede wszystkim, czy w danym roczniku w ogóle takie malowanie wychodziło, bo to też częsty problem. W każdym razie, owocnych poszukiwań :smile:

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A argument, że widać go tylko na niektórych zdjęciach nie jest żadnym argumentem, bo tak jak napisał Sobol - trzeba ściągnąć wszystkie fotki i obejrzeć w powiększeniu :smile:

 

;) Wiecie jak to jest, każdy przegląda fotki i zauważy coś innego :P Tak jak wspomniałem - przyznaje się, że oglądałem fotki i to dosyć szczegółowo i wgnioty nie zauważyłem :/ Kolega też jej nie widział... Rzuciło mi się w oczy szereg innych mankamentów ale nie ten... Nie wspominając jeszcze o przyszlifowanych "szpilkach" w podnóżkach :P

 

 

Generalnie ta wgniotka to nie jakaś tam kosmetyka tylko mega widoczny ubytek.

 

To prawda ;) Niewykluczone, że rama mogła być malowana. Przy takiej wgniotce dziwne, że nie ma zarysowań na ramie i odprysków lakieru...

 

 

W każdym razie, owocnych poszukiwań :smile:

 

To jest ciężkie zadanie, znaleźć coś godnego uwagi :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy tutaj trochę przesadzają ze swoim 'obeznaniem'...

 

Okazje, jak najbardziej istnieją, trzeba takową znaleźć a jak ktoś nigdy nie znalazł albo nie potrafi to już inna kwestia.

 

Co do ceny to na tej podstawie w tym konkretnym przypadku nie podważałbym intencji sprzedającego, zwłaszcza że na aukcjach tego portalu wiszą jeszcze 4 sztuki w tym malowaniu, tańsze i droższe a różnica w cenie między nimi wynosi 1000 zł.

 

Nie dajmy się zwariować, wszystko z czasem (prócz złotych ROLEX-ów) traci na wartości czy to się nazywa Yamaha czy Honda.

 

Życzę powodzenia w poszukiwaniach kolego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Okazje, jak najbardziej istnieją, trzeba takową znaleźć a jak ktoś nigdy nie znalazł albo nie potrafi to już inna kwestia.

 

Trochę jak Yeti - wszyscy słyszeli, nikt nie widział :smile: A tak poważnie to okazje, igły i wszystkie sprzęty naprawdę godne uwagi rzadko trafiają na allegro, czy inne aukcje internetowe - zostają sprzedane znajomym, którzy pytają o nie zanim jeszcze obecny właściciel pomyśli o sprzedaży. 

 

 

Wiecie jak to jest, każdy przegląda fotki i zauważy coś innego Tak jak wspomniałem - przyznaje się, że oglądałem fotki i to dosyć szczegółowo i wgnioty nie zauważyłem :/ Kolega też jej nie widział... Rzuciło mi się w oczy szereg innych mankamentów ale nie ten... Nie wspominając jeszcze o przyszlifowanych "szpilkach" w podnóżkach

Generalnie przy takich poszukiwaniach dobrze jest pokazać ogłoszenie komuś, kto chociaż trochę ogarnia temat i potrafi się zdystansować :P Wiadomo jak to jest, chcę kupić, widzę pozornie zdrową sztukę i już w myślach widzę jak w blasku słońca pokonuję na niej prostą po horyzont... Potem z wywieszonym jęzorem lecę na oględziny i albo widzę kichę, jak Marcin, albo nie widzę nic zaślepiona wizją rychłego latania i biorę choćby nie wiem jakie padło :P

 

 

To jest ciężkie zadanie, znaleźć coś godnego uwagi

 

Wiem coś o tym, mam w domu jednego takiego frustrata, co to spędza długie zimowe wieczory na allegro :P

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niektórzy tutaj trochę przesadzają ze swoim 'obeznaniem'...

 

Nie bardzo rozumiem ;)

 

 

Okazje, jak najbardziej istnieją, trzeba takową znaleźć a jak ktoś nigdy nie znalazł albo nie potrafi to już inna kwestia.

 

To jest kolejny przykład, że coś takiego jak "okazja" w zasadzie nie istnieje... :P Cena jest odzwierciedleniem stanu, a w tym przypadku nawet mocno zawyżona...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...