Skocz do zawartości

Oby Jak Najmniej Takich Postanowień Noworocznych :(


Thebestof78

Rekomendowane odpowiedzi

albo musi mieć "fajną" żonę, albo pantoflarz ;)

gdyby mi kobieta wymusiła jako postanowienie noworoczne pozbyć się motocykla z domu, wyprowadziłbym się do garażu z motocyklem ;)

ew. zmienił kobietę ;)

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo musi mieć "fajną" żonę, albo pantoflarz ;)

gdyby mi kobieta wymusiła jako postanowienie noworoczne pozbyć się motocykla z domu, wyprowadziłbym się do garażu z motocyklem ;)

ew. zmienił kobietę ;)

 

 

Sporo osób rezygnuje przez wzgląd na rodzinę. Sam znam kilka takich osób. Świadczy to tylko o tym że nie mają jazdy motocyklem na tyle głęboko w sercu żeby przekonać rodzinę. Albo strach przed tym że rodzina może zostać bez środków do życia lub to że twoje dzieci będzie wychowywał jakiś fagas albo suka i nie będą mieli wpływu na to co się będzie z nimi działo. Trzeba to przyjąć i starać się zrozumieć. Jeden ze znajomych niedawno sprzedał moto bo jego wspólnik się rozwalił na moto i od pól roku jeździ ma wózku z drutami w kończynach. I tak naprawdę trochę dzięki niemu zrobiłem prawko i śmigam na moto a on się boi i pewnie nie pojeździmy.

Edytowane przez Zyygy (wyświetl historię edycji)
:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

działkowy emeryt

...iii dlaczego tak pesymistycznie...? ;) ...a może żona postanowiła, że poniżej lytra nie wsiada, albo że ma być armaturowy grzechotnik jakiś...? :smile:

...z każdym dniem rośnie liczba ludków, którzy mogą pocałować mnie w d*pę....

 

 

 

... dlaczego mężczyźni nie mają cellulitu...?!?!?

... bo to nieładne jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś ktoś na bajzlu powiedział mi "ilu motocyklistów tyle opinii" :smile: Niektórzy kupują motocykl bo ich to chwilowo rajcuje, bo jest fajne, bo kolega ma i się tym jara :smile: to dla nich jak kupno SPS lub Xboxa. Motocykl nie stanowi dla wszystkich równej wartości. Czasem tylko materialną. Dla wielu z nas to powód do życia, a dla niektórych po prostu zajawka. Zadrapał jedynie tym, że "żona prosiła" :smile: . Jednak gdyby mnie żona poprosiła abym sprzedał np: szafę z przedpokoju to pewnie bym się zgodził. Na szczęście moja żona rozumie to co pomiędzy ów szafą a moim motocyklem stanowi dla minie różnicę. LwG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt, mi było by łatwiej, bo ani dzieci ani żony obecnie, i kobietę kilka lat temu przekonałem do moto, więc teraz wszędzie chce już tylko na 2oo jeździć B)

co do bezpieczeństwa, zginiesz i w kiblu jak się poślizgniesz na kafelkach, uderzając głową w deskę :wry:

działkowy może mieć rację, może kobieta wymagająca, może sąsiad czy kochanek ma lytra, i kobieta nie chce być gorsza jeżdżąc z mężem na 600ccm? :ph34r::laugh2:

Edytowane przez jaquzie (wyświetl historię edycji)

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może zamiast pisać oklepane: garażowany, bezwypadkowy, niepalone wnętrze :smile: to taka nowa moda powstanie na pisanie w ogłoszeniach, że żona kazała, postanowienie noworoczne albo wizja senna. Czasami sprzedający szukają różnych sposobów na przyciągnięcie kupujących i czymś takim mi tu zalatuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...