Skocz do zawartości

Co ślina naniesie :D


Lachu

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Taka ciekawostka "By żyło nam się lepiej"

 

Ostatnio oglądałem i jestem pod wrażeniem jak łatwo robić ludzi w ch*ja  :angry: Zawsze znajdzie się jakiś pieprzony kruczek lub dziura w ustawach, żeby władze wykorzystały to na niekorzyść obywateli. Niedługo na rowerach będą ścigać i trzepać fotki gepardom, które biegają ponad 50km/h  :wink:

Chcesz założyć działalność, a może już posiadasz? Odbierz 10% rabatu na usługi księgowości winfakt_logo_sygnatura.png

Polecam, sprawdziłem na własnym biznesie: www.infakt.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Suchy-wolk

    124

  • Piotr

    101

  • Wojtas

    91

  • Bulba

    66

Mi ostatnio odcholowali auto, przyjemnosc za bagatela 500 + 100 mandat.

Aż 1 pt. dostałam.

Kocham SM tak bardzo ze jakbym zaczeła ich tulic to zieloni by się zrobili

Jestem mila i uprzejma :laugh2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafika

 

ciekawe czy ja się kiedyś tak nauczę :P

Kocham motocykle, pytałam tatusia czy mnie na moto czasem nie robił, mówi że nie bo niewygodnie czyli widać jak wie to co najmniej raz próbował ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

 

 

Pozdrowienia ze Szczyrku. :-)

 

Jaka pogoda?

Chcesz założyć działalność, a może już posiadasz? Odbierz 10% rabatu na usługi księgowości winfakt_logo_sygnatura.png

Polecam, sprawdziłem na własnym biznesie: www.infakt.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie dołączam się do wypowiedzi "Bambrys-a" - też może kiedyś będziemy w tym wieku...

Zapożyczone, ale bardzo trafne .... "Denerwować się, to mścić się na swoim zdrowiu za głupotę innych"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

i tak oto powstał spam nr 1000 mojego autorstwa

 

Co Ty wiesz "świeżaku" o nabijaniu postów  :hihi:  Taki żarcik  :decayed:

Chcesz założyć działalność, a może już posiadasz? Odbierz 10% rabatu na usługi księgowości winfakt_logo_sygnatura.png

Polecam, sprawdziłem na własnym biznesie: www.infakt.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Ty wiesz "świeżaku" o nabijaniu postów  :hihi:  Taki żarcik  :decayed:

Do Marty na korepetycje  :biggrin:  ;) 

 Nie mam siły, by wstać,

nie mam siły, by iść.
Nie mam siły, by grać,
nie mam siły, by żyć.
Eksploduje mój mózg,
atakuje mnie chłód.
Zasypuje rój gruz,
to rujnuje mnie znów,
ale nagle w żagle łapię ciepły wiatr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Do Marty na korepetycje :biggrin:;)

Hehe nowa funkcja na forum :P

 

W sumie to ciekawe jakby wyp... wątki cyfrotłuków to jak by się statystyki zmieniły

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem nad nowym wątkiem, ale ridrick masz racje nic nowego nie stworzę. Chciałem z tych książek co mi podałeś zebrać wszystkie informacje na temat hamowania. 

 

Do pracy gdzie trzymałem tymczasowo moto jechałem tramwajem. Jedną kostkę nadwyrężyłem grając w kosza. Czytając motocyklistę doskonałego zastanawiałem się, że przerąbane byłoby mieć dwie kostki rozwalone. Potem leżąc na ziemi śmiałem się sam do siebie, o czym myślałem to się stało. 

 

Motocyklistę doskonałego przeczytałem przed kupnem moto i jadąc tramwajem właśnie czytałem na temat hamowania. Zamierzałem przerobić wszystkie ćwiczenia które są w książce, ale jakoś stwierdziłem, że później poćwiczę, teraz jeszcze chwilę sobie pojeżdżę. Te chwile trwały ponad trzy tygodnie. Jest w książce jak byk napisane, aby pojechać na pusty parking, długą pustą drogę, dobrze się i ubrać. I przez MINIMUM GODZINĘ ćwiczyć hamowanie poczynając właśnie od 30 km/h. Zahamować i można zwiększyć prędkość o 5 km/h. 

 

Tak sobie myślałem, że ja o tym czytałem ja o tym wiedziałem. Dobrze się stało jak się stało, bo mogłobyć znacznie gorzej. Nie było przystanku tramwajowego, za mną nic nie jechało, tramwaj stał w korku. Uważałem, że prędkość mam odpowiednią. Myślę, że taka była gdybym miał odpowiednie nawyki, bo na myślenie nie ma czasu (użycie dwóch hamulców, a nie jednego). Tak się zastanawiałem dlaczego nie zrobiłem stoppie. Czego nie stanąłem na przednim kole, tylko od razu poleciał. Wszystko bardzo szybko się działo, nie spamiętałem szczegółów, ale musiał to być albo piasek, albo dziewczyna była na mojej linii i skręciłem kierownicą mając zablokowane koło. 

 

I czy to możliwe, że w absurdalnym, zwierzęcym odruchu podniosłem prawą stopę z podnóżka? Pamiętam sam upadek i patrzyłem na stopę, jakby wpadła moto i się tam zaklinowała. Upadając ona tam została wykrzywiając całkiem mocno. Na szczęście nie trzeba było nastawiać, ani żadnej operacji przeprowadzać.

 

Nie wiem co będę miał za 6 tygodni w głowie sobie myślał. Jednak gdy się zdecyduję na jazdę ponownie i zacznę właśnie od ćwiczenia hamowania awaryjnego co najmniej przez godzinę. Czy mogę jakoś się zabezpieczyć, aby ta noga nie została w moto podczas upadku motocykla? Crashpady coś pomogą? Buty narciarskie  :smile: nikt w takich nie jeździ. Kółka z tyłu sobie dokręcę. Chodzi tu też o samą psychikę. Ćwiczyć tak jak się powinno, a nie delikatnie naciskać. Jedną z pierwszych rzeczy co zrobię z moto będzie regulacja przedniego hamulca. Sam wielki Rolland który mi pomógł, wracając moto powiedział, że bardzo szybko łapie. Łapać może szybko łapie, ale co nie zmienia faktu, że nie uczyłem się hamować tak jak jest w motocykliście doskonałym napisane. 

 

Ludzka psychika to jest ciężka sprawa. Plan mam taki, że jak zrealizuję to co napisałem wyżej od razu jadę na ul. Pomorską w miejsce upadku, ale to raczej z towarzyszem, na spokojnie. 

Edytowane przez nildur (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dobrze się stało jak się stało, bo mogłobyć znacznie gorzej.

Patrz post wyżej ;)

 

 

 

Nie wiem co będę miał za 6 tygodni w głowie sobie myślał.

Naprawisz moto, przejedziesz rehabilitacji i zaczniesz jeździć odrobinę mądrzejszy.  Trzeba myśleć, jeździć i ćwiczyć. 

 

 

 

 

Zaje....  "34-letni motocyklista prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków na drodze" jak ja lubię ten tekst. Jak się wy***ał to pewnie jechał za szybko.

 

nildur zgodnie z tym tekstem zapierdalałeś jak dziki

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zaje.... "34-letni motocyklista prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków na drodze" jak ja lubię ten tekst. Jak się wy***ał to pewnie jechał za szybko

nildur zgodnie z tym tekstem za***rdalałeś jak dziki

 

 

taaa... i "parkingowe wywrotki" to również pokłosie zapie*dalania w boksach :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
  • Dodaj nową pozycję...