Skocz do zawartości

Co ślina naniesie :D


Lachu

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Suchy-wolk

    124

  • Piotr

    101

  • Wojtas

    91

  • Bulba

    66

Zazwyczaj w nosie mam to kto w jakim stroju wsiada na moto, ale to co widziałam wczoraj po prostu mnie przerosło. Pod Złoty Młyn zajechało czarne kawasaki, bodajże 10, a na nim kierownik ubrany mocno miejsko (kurtka, rękawice, buty moto, spodnie chyba jakieś zwykłe) z pasażerką na TOTALNĄ zdrapkę (znaczy od góry do pasa była ubrana w kurtkę i rękawice motocyklowe, kask jest oczywistością, o której chyba nie muszę wspominać). Panna miała na sobie SZORTY i sandałki na koturnie.Tak, góra motocyklowa, od pasa w dół plaża. Ludzie!!!! Odrobina wyobraźni!!!! Ona mogła nie wiedzieć jak to jest na moto, ale kierownik zdecydowanie powinien mieć świadomość i wyobraźnię. Ja nie mówię, że od razu gleba, ale zwykły kamień czy owad uderzony o GOŁE ciało może zrobić kuku. Apeluję o wyobraźnię!!!!

Nie on jeden jeden takie numery uskutecznia:

 

idiotyzm 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierownik ubrany od góry do dołu a plecak niech się martwi o siebie. Ręce i cycki opadają...

W zasadzie, jak rodziny z nią nie chciał zakładać to co mu zależy, a że ona taka mało przewidująca że pcha się w takim stroju, no to hmm.. jej wybór wyglądała na dorosłą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie połaziłem troche po swoim miasteczku a tam meksyk. Każdy krótkie spodenki, bluzki, klpaki, koszulki na ramiączka. Rękawice? A co to. Jeden na czoperku to jechał nawet bez kasku w kaszkieciku.  :riding:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem co się tak czepiacie.. każdego sprawa.. mój (nowy) plecak na przykład jeździ obecnie w:

- kasku (podstawa)

- rękawicach

- długich bucikach

 

- kurtce skóra (nie motocyklowa)

- dżinsy (nie motocyklowe)

 

2 ostatnie punkty wynikają z tego, iż to "nowy" plecak, więc to nie tak hop-siup kupić od razu wszystko, a przecież szkoda marnować sezon nie ? ;)

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przecież lato jest :laugh2:  Jak  wczoraj się ubrałem od stóp do głowy, zbroja i takie tam, to penwemu idącemu chodnikiem młodzieńcowi tak głowę za mną wykręciło że nie wiedział dokąd idzie (słowa mojej siosrty co za mną jechała) Taki ubiór jest niebezpieczny dla przechodniów :hihi:

 

Jaq.

Jest różnica między ubiorem Twojego plecaczka i przykładami wyżej :smile: A jak baba się pcha w spodenkach i klapkach znaczy to że najzwyczajniej durna jest. Albo użyję lżejszego słowa "nie przewidująca" A chłop ładujący taką babę na moto pusty jak dziurawe wiadro

Edytowane przez Dawid Xrv (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja 2 razy jechała w tenisówkach... i nie mogłem na to patrzeć, więc od razu buty :smile:

 

kurtka i dżinsy (nie motocyklowe) i tak by średnio pomogły w razie G.., ale przyjmuję argument za nie łapaniem owadów (tudzież kamieni) na gołe ciało ;)

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Panowie (mama nadzieję), w piątek przejechałem się w koszulce i kamizelce i byłoby git gdyby nie adidasy i krótkie skarpetki (na chopperze  :smile:  ), ale to zaburzało tylko moje poczucie smaku i bezpieczeństwa.

W sobotę w Aleksandrowie byłem w podobnym stroju tylko buty miałem poważne i było fajnie, ale faktem jest że w zakrętach gdzie był piach miło wspominałem kurtkę (jechała na bagażniku) :smile:

 

Pozdrowienia dla luzaków i tych przezornych tez :moto:

Nie spieszy mi się, ale lubię jeździć :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 jechał nawet bez kasku w kaszkieciku.  :riding:

Wczoraj też miałem taki obrazek na ul. Złotno, z tym, że kierownik jechał (dość szybko) całkiem z gołą głową, o stroju nie wspomnę...

Selekcja naturalna często eliminuje takie lekceważenie, tylko szkoda chłopa, jakby co.

"Be yourself, no matter what they say!"

Sting

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek rst1000

Nie przesadzajcie z tymi strojami. Niektóre kraje nie nakłądają obowiązku zakładania nawet kasku - cholerna globalizacja. Jazda bez kasku jest super. Dzisiaj przepisy na to nie pozwalają ale bez kasku to inna bajka. I nie ma super zagrożenia, siejecie strach i nic więcej.

Jeszcze do niedawna nie były obowiązkowe kaski na motorowery w Polsce. Ja jeździłem na motorowerze bez kasku przez wiele lat. Bez super ubrania i bez kasku.

 

To nie znaczy , że pochwalam jazdę bez kasku czy na golasa ale jak jazda jest wolna to nie ma realnego zagrożenia. Prawda jest taka, że odpowiedni strój oczywiście daje nie tylko  poczucie ale i wzrost bezpieczeństwa, niemniej żaden kask Wam nie pomoże jak jest duża prędkość.

 

Dzisiaj w miastach mamy duży ruch to i strój jest potrzebny ale na wsi czy nad przysłowiową rzeką ... ???????? po co ta zbroja?

large.593303dbf0906_NapisthebeginerR.jpg.d8326e9181116ec3f6b8722b716ec5c8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajcie z tymi strojami. Niektóre kraje nie nakłądają obowiązku zakładania nawet kasku - cholerna globalizacja. Jazda bez kasku jest super. Dzisiaj przepisy na to nie pozwalają ale bez kasku to inna bajka. I nie ma super zagrożenia, siejecie strach i nic więcej.

Jeszcze do niedawna nie były obowiązkowe kaski na motorowery w Polsce. Ja jeździłem na motorowerze bez kasku przez wiele lat. Bez super ubrania i bez kasku.

 

To nie znaczy , że pochwalam jazdę bez kasku czy na golasa ale jak jazda jest wolna to nie ma realnego zagrożenia. Prawda jest taka, że odpowiedni strój oczywiście daje nie tylko  poczucie ale i wzrost bezpieczeństwa, niemniej żaden kask Wam nie pomoże jak jest duża prędkość.

 

Dzisiaj w miastach mamy duży ruch to i strój jest potrzebny ale na wsi czy nad przysłowiową rzeką ... ???????? po co ta zbroja?

 

Ja bym sobie życzył, żeby każdy, nawet na skuterze miał jakieś podstawowe ciuchy na sobie. Nawet jeśli tej osobie obojętne jak wyjdzie z wypadku, to jednak leczenie po ślizgach, rehabilitacje czy przeszczepy skóry to kosztowny temat. A na to płacimy wszyscy.

 

A co do "jazda jest wolna to nie ma realnego zagrożenia" IMHO przestrzelony argument, bo zaliczysz przysłowiową parkingówkę, przy...łożysz głową o krawężnik i może być po temacie. A prędkość 0 km/h. 

 

Pozdro! I oby żaden z nas nie musiał tego testować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w miastach mamy duży ruch to i strój jest potrzebny ale na wsi czy nad przysłowiową rzeką ... ???????? po co ta zbroja?

 

Ty to chłopie poważnie piszesz??? 

 

No to z ostatnich przygód mojego kumpla. Wyleciał na zakręcie z quada. Klatą zajebał w drzewo (na wsi). Ledwo oddech mógł złapać. Ale podniósł się o własnych siłach po paru minutach. Na sobie miał zbroje...

 

To że kraj nie nakłada obowiązku noszenia czegoś tam, to nie zwalnia człowieka z myślenia. 

Piszesz że kask nie pomoże przy dużej prędkości. Więc  przy szlifie też nie pomoże, gdy orasz głową asfalt? Super.... :hammer:

 

Wolna jazda wegług Ciebie to ile??? 30-50??? Kto tyle motocyklem jeździ no przepraszam bardzo.  Myślałem że na tym forum ludzie rozważni...

No chyba że piszesz to pod wpływem % to jeszcze zrozumiem

Edytowane przez Dawid Xrv (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek rst1000

 

 

To że kraj nie nakłada obowiązku noszenia czegoś tam, to nie zwalnia człowieka z myślenia.

 

Ludzie bezmyślni :

large.593303dbf0906_NapisthebeginerR.jpg.d8326e9181116ec3f6b8722b716ec5c8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wychodzę z założenia że każdy swój rozum ma i może jeździć tak jak sam to uzna za słuszne. Irytuje mnie idea państwa opiekuńczego które ma obywateli za idiotów (no i oczywiście dojne krowy) i reguluje 'w imię bezpieczeństwa' wszystko co się da. Wg. mnie jeśli nie szkodzisz innym to powinieneś móc sobie robić co ci się żywnie podoba, chcesz jeździć bez kasku, czy pasów w aucie - czemu nie, chcesz sobie ćpać - też twoja sprawa, chcesz zapierdzielać 300 na gumie w mieście - to już nie, w końcu stwarzasz zagrożenie dla innych.

A tego typu argumenty wkurzają mnie najbardziej:

 

 

Nawet jeśli tej osobie obojętne jak wyjdzie z wypadku, to jednak leczenie po ślizgach, rehabilitacje czy przeszczepy skóry to kosztowny temat. A na to płacimy wszyscy.

wg. ciebie Biegal to nasza władza powinna wogóle zakazać jazdy motocyklem - bo to niebezpieczne, rowery zresztą też, o skokach na bungee czy innych sportach ekstremalnych nawet nie wspomnę. Najlepiej obywatelu siedź w robocie albo w sklepie coby się gospodarka kręciła i broń boże nie rób niczego co mogło by ci zrobić krzywdę bo wtedy szkodzisz budżetowi. :whip:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał biegal - to czy zrobisz sobie sam krzywdę nie do końca jest tylko i wyłącznie Twoją osobistą sprawą - w skali państwa takie przypadki niosą za sobą konkretne koszty które są ponoszone z pieniędzy podatników.

Podobnie rzecz ma się w dużych korporacjach - w takich firmach kładzie się duży nacisk na bezpieczeństwo i poświęca spore nakłady - nie miejmy złudzeń nie chodzi o dobre serce pracodawcy tylko o kasę - wypadek w pracy przysparza większych kosztów dla firmy (także poprzez wizerunek firmy) niż ponoszone nakłady na zwiększenie bezpieczeństwa (powtarzam dotyczy dużych firm)

 

A swoją drogą póki co w Polsce obowiązkowy na jednośladach jest tylko kask - więc kto chce może latać w podkoszulce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał biegal - to czy zrobisz sobie sam krzywdę nie do końca jest tylko i wyłącznie Twoją osobistą sprawą - w skali państwa takie przypadki niosą za sobą konkretne koszty które są ponoszone z pieniędzy podatników.

Podobnie rzecz ma się w dużych korporacjach - w takich firmach kładzie się duży nacisk na bezpieczeństwo i poświęca spore nakłady - nie miejmy złudzeń nie chodzi o dobre serce pracodawcy tylko o kasę - wypadek w pracy przysparza większych kosztów dla firmy (także poprzez wizerunek firmy) niż ponoszone nakłady na zwiększenie bezpieczeństwa (powtarzam dotyczy dużych firm)

 

A swoją drogą póki co w Polsce obowiązkowy na jednośladach jest tylko kask - więc kto chce może latać w podkoszulce. 

no to zrób projekt ustawy zakazującej jazdy motocyklem, dlaczego składki przeciętnego Kowalskiego mają iść na ratowanie 'dawców' ? Obowiązek jazdy komunikacją zbiorową rozwiąże dużo problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego się mnie czepiasz ? Nie napisałem, że mi się to podoba. Po prostu w takim świecie żyjemy.  Pełna swoboda obywatelska jest utopią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego, że niestety, ale nasze składki zdrowotne są przeżerane nie przez motocyklistów, czy palaczy, ale przez urzędniczą machinę budującą sobie coraz to nowsze pałacyki i wypłącającą sobie trzynastki, premie i inne gratyfikacje a wmawiającą obywatelom, że to przez nich nie ma pieniędzy na leczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jazda bez kasku jest super
Nie, nie jest, przynajmniej w moim przypadkuNie wiem jak wy, ale ja nie moge jeździć z otwarta szybka powyżej 60-70 km/h, bo zwyczjanie wieje mi w oczy. Serio jadąc bez kasku w nieco większą prędkością jesteś w stanie obserwować drogę i jej otoczenie? Jakoś nie chce mi się wierzyć. A co do stroju, to pierwszy szlif szybko zweryfikuje poglądu co do bezzasadności noszenia zbroi.Kumpel ostatnio zaliczył na rondzie niegroźnego szlifa, ale gdyby nie texy, które miał na sobie to szorowałby d*pą po asfalcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To nie znaczy , że pochwalam jazdę bez kasku czy na golasa ale jak jazda jest wolna to nie ma realnego zagrożenia.

 

No bez głupot. To że nie ma realnego zagrożenia jak jedziesz 30 km/h że się sam rozwalisz (mimo tego że jest, ale załóżmy że nie ma), nie oznacza, że ktoś w Ciebie nie wjedzie. Gdyby ryzyko wypadku zależało tylko od naszych umiejętności, to byłoby fajnie, ale niestety za każdym razem jak wyjeżdżasz na drogę publiczną narażasz się na ryzyko wypadku nie z Twojej winy. Co z tego że jedziesz nawet 5 km/h skoro wjedzie w Ciebie auto które Cię nie zauważy. Więc bez kitu że na drodze publicznej może "nie być realnego zagrożenia".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pro po kasków ma ktoś jakieś spostrzeżania który ma bardzo niski poziom głośności. Osobiście mam Lazera Byamo i po zapięciu blendy czyje jak bym miał gwizdek za uchem. Jakieś pomysły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
  • Dodaj nową pozycję...