Skocz do zawartości

Suzuki Bandit 1200S Czy Yamaha Fazer 1000


boyzdw

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Od nastepnego sezonu chcę zmienić motocykl. Celuje w suzuki bandit 1200s lub yamaha fazer 1000 roczniki 2000-2003. Co o nich myślicie ? Może mieliście okazje jazdy nimi . Moto ma mi służyć do turystyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem często jako pasażer na Bandicie 1200s 2001r. i był to dość komfortowy motocykl w dłuższe podróże. Niestety jest to dość "toporna" maszyna do jazdy po mieście i w ciasnych miejscach typu "Zlot Motocyklowy" ciężko się manewruje :smile:

 

Nie mniej jednak dobrze utrzymany egzemplarz długo służy i daje wiele frajdy z jazdy. Kierownica jest wysoko umiejscowiona, a szybka dobrze chroni przed wiatrem. To tyle z mojej strony..

Chcesz założyć działalność, a może już posiadasz? Odbierz 10% rabatu na usługi księgowości winfakt_logo_sygnatura.png

Polecam, sprawdziłem na własnym biznesie: www.infakt.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez mam B12 i oczywiscie bym go polecal.Za przemawia moment obrotowy od najnizszych obrotow,w turystyce wcale nie takie duze spalanie.Najmniej jadac w kolumnie moto spalil 5.4 normalnie ok 6 6:5 litra.Masa faktycznie spora,ale nie jest tak strasznie.Dobrze jest zainwestowac w dobry naped i tylnego laczka.Tylko nie kazdemu moze odpowiadac praca olejaka i dosyc stara technologia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

działkowy emeryt

miałem FZS1000 z 2003r - powiem tak - jak na nakeda - piekielnie mocny motocykl, nie ustępuje momentem obrotowym ani dużemu banditowi, ani żadnym dużym V-kom.

Jak się schowasz za owiewkę to jest szansa że zobaczysz licznikowe 270km/h. Genialne zawieszenie (przód i tył w pełni regulowane) no i hamulce - miód - czterotłoki Sumitomo hamują tak jakbyś wyrzucił kotwicę :decayed:. Wadą jest mały schowek pod tapczanem no i spalanie - jak przytaczane tu 5,4l/100km duży Fazer pali jak stoi na światłach ;) ale za to masz 21 litrowy zbiornik. Stosunkowo dobra osłona przed wiatrem (pełna dostępność szyb akcesoryjnych), wydech z systemem EXUP (potęga momentu obrotowego na "dole" i furia mocy na "górze". 20-to zaworowa głowica, chłodzona cieczą i chyba dłuższe okresy międzyserwisowe od B12.

Miejsca dość dla dwojga, pasażer ma nieco zadarte kulasy (dość wysoko podnóżki). Miejsca dość na bagaż - jak wyposażysz się w stelaże.

Motocykl chyba jednak bardziej zawadiacki od B12, no i nowszy konstrukcyjne.Bardzo dobre światła - palą się dwa odbłyśniki czy to na mijania czy na drogowych. To duży motocykl dla dużych chłopców - polecam :riding:

...z każdym dniem rośnie liczba ludków, którzy mogą pocałować mnie w d*pę....

 

 

 

... dlaczego mężczyźni nie mają cellulitu...?!?!?

... bo to nieładne jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie. B12 z tego rocznika w porownaniu z Fazerem wypada technologicznie troche jak dziadek.Powiedz dzialkowy,poniewaz nie mialem okazji jezdzic kilofazerem,ale slyszalem tylko z opinii,ze jednak do 4tys obr to szalu nie bylo.Ponoc zakladano -1 zab na przedniej zebatce aby to poprawic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jeździłem banditem ale faziego na początku się bałem troszkę ale to może dlatego że to moje pierwsze moto. spalanie niestety większe niż opisywany kolega, ale chyba bardziej zadziorny. Jak tylko do turystyki to może bandit lepszy ale jak czasem potrzebujesz oderwać się od codzienności to fazerek zapewni Ci niezapomniane przeżycia. Hamulce nie do końca spełniają oczekiwania dlatego od ręki zamieniaj na stalowy oplot. Ale wygoda z jazdy po mieście dziury torowiska rewelacja. jak byś jechał mercedesem. Plecaczek też nie narzeka.

:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak, era technologii już mnie nie kręci ale ale kilofazer na dole jest kiepski, zaiwcha i heble biją na głowę bandytę,a do miasta, no cóż ja mam skromne 65 kg i 170cm, a dosiadam 235 kg XJR' erowskiego mastodonta i jakoś nie mam powodów do narzekań, no może czasami łapy robią mi się dłuższe, ale to efekt uboczny 1,2,3 po mieście a spalanie wychodzi ponad 10l z górka, trasa 7-8,5l. Wracając do porównania to utrzymanie, eksploatacja taniej wyjdzie z bandziorem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

działkowy emeryt

Powiedz dzialkowy,poniewaz nie mialem okazji jezdzic kilofazerem,ale slyszalem tylko z opinii,ze jednak do 4tys obr to szalu nie bylo.Ponoc zakladano -1 zab na przedniej zebatce aby to poprawic?

 

były takie praktyki, jeżdziliśmy z kolegą na 2 identycznych motocyklach, kupiliśmy razem oba fabrycznie nowe, z tym, że jego po wymianie przodu o jeden kieł mniej - startował spod świateł lepiej, natomiast miał wyraźnie "krótsze" biegi. Poniżej 4krpm ja na brak momentu nie narzekałem, przy lekkim smyrnięciu klamki w okolicach 4krpm na 2ce motocykl szedł do pionu jakby ważył 20kg a nie 200, przy zdecydowanym ruchu jedynie manetką gazu w tych samych okolicznościach - efekt ten sam, tylko wolnieszy. Elastyczny, mocny piec, nie pamiętam dokładnie ale chyba ze 106Nm w okolicach nieco ponad 7krpm.

Po nim jeżdziłem litrową V-ką - z potężnym dołem - ale odczucia miełem takie, że Fazer wcale nie był bardziej ospały z niskich

 

Dołączona grafika

 

Hamulce nie do końca spełniają oczekiwania dlatego od ręki zamieniaj na stalowy oplot.

 

http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/woot.gif ??? ... szok, mój na gumianych przewodach hamował jak F16 na lotniskowcu... rollin' stoppie było wręcz jednopalcowe

 

Dołączona grafika

...z każdym dniem rośnie liczba ludków, którzy mogą pocałować mnie w d*pę....

 

 

 

... dlaczego mężczyźni nie mają cellulitu...?!?!?

... bo to nieładne jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA NA następny sezon upatruje kilo faze bądź innego litra ..Jeździłem troche takim owym egzemplarzem 2000 rok i to co pisze kolega Emeryt to w 100% prawda... :drool:

 Nie mam siły, by wstać,

nie mam siły, by iść.
Nie mam siły, by grać,
nie mam siły, by żyć.
Eksploduje mój mózg,
atakuje mnie chłód.
Zasypuje rój gruz,
to rujnuje mnie znów,
ale nagle w żagle łapię ciepły wiatr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fazer ma tylko jeden minus- nie wzbudza emocji. Dla mnie jest to strasznie nudne moto (i nie pisze tu o osiągach), które nie sprawa, że już otwarcie drzwi od garażu, czy zdięcie pokrowca sprawia, że serducho mocniej bije.

Bandit z kultowym olejakiem ma własnie to coś, co urzeka i sprawia, że morda śmieje się już jak idziesz po moto. Szczególnie wersja N.

 

Oczywiście to tylko moja opinia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak, era technologii już mnie nie kręci ale ale kilofazer na dole jest kiepski, zaiwcha i heble biją na głowę bandytę,a do miasta, no cóż ja mam skromne 65 kg i 170cm, a dosiadam 235 kg XJR' erowskiego mastodonta i jakoś nie mam powodów do narzekań, no może czasami łapy robią mi się dłuższe, ale to efekt uboczny 1,2,3 po mieście a spalanie wychodzi ponad 10l z górka, trasa 7-8,5l. Wracając do porównania to utrzymanie, eksploatacja taniej wyjdzie z bandziorem

 

 

Cześć, Maćku ;) . No jakoś się do końca nie mogę zgodzić z Twoją opinią - kiloFazerem jeździłem cały zeszły sezon (jakieś 12k km) - i jakoś słabego dołu nie stwierdziłem :smile:

Zawiecha super, bardzo fajnie się to moto prowadzi w zakrętach, heble jak dla mnie rewelacja: ktoś tam kilka postów wyżej narzekał, chyba miał niesprawny układ, albo kiepskie klocki. Jak pisze działkowy emeryt, stoppie fazerem to żaden problem.

 

Jeśli kogoś interesuje spalanie:

 

- miasto 8 - 9 (przy dość ostrym traktowaniu) no i oczywiście w górę.

- trasa: obładowany, na trasie Łódź- Wilno -Ryga (prędkości 120-140) spalał regularnie 5,5 - 5,8; przy ostrzejszej jeździe spalił mi max 6,5L

 

Dołączona grafika

 

IMO Jeden z fajniejszych mocnych moto do turystyki. Wygodny, bezawaryjny no i dość żwawo jeżdżący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedna rzecz: 01-02 Bandit może mieć problem z pierścieniami - wada z fabryki

ja miałem 01 i bardzo sobie chwalę, jedyna wada jaką musiałem poprawić to cieknący dekiel od silnika (rozpruta uszczelka - często się teżw nich zdarza), poza tym spisywał się znakomicie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam FZS 1000 od 2 lat 2001 rok. Motocykl bardzo wygodny i elastyczny. Co do słabego dołu nie mogę tego potwierdzić po synchronizacji gaźników wymianie świec i filtra powietrza motocykl ciągnie od dołu bardzo dobrze.Hamulce brzytwa potwierdzam.

Posiadam akcesoryjną owiewkę wyższą o 8cm od oryginału dobrze chroni. Spalanie tak jak napisał kolega Ville przy dwóch osobach do 140kmh spokojnie 5.5l 5.8l przy jeździe po mieście ostrzejszej 8l-10l.

Jadąc pierwszy raz z plecakiem 90kmh nad jeziorsko bez wyprzedzania byłem w szoku 4.5l - 4.8l na 100km. granica błędu przy tankowaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

sugeruję dobrze się przyglądać motocyklom z francji, wątpię aby do polski trafiały egzemplarze bez przygód, a jeśli już to nie w promocyjnej cenie,

sprawdzajcie co jest w dowodach rejestracyjnych, pieczątki itp., można trafić na nazwę firmy zajmującej się regeneracją, we francji są firmy które naprawiają motocykle na handel, dla przykładu, firma Pierly Moto, w linku strona przetłumaczona przez translator google:

http://translate.google.com/translate?sl=fr&tl=pl&js=n&prev=_t&hl=pl&ie=UTF-8&layout=2&eotf=1&u=http%3A%2F%2Fwww.pierlymoto.fr%2Fv2%2Foccasion.php&act=url

nie ufaj, nie proś, nie bój się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Fazi litr po 2006 na ftrysku i niemasz problemu to zapie .banid fajny tyle że trochę stara konstrukcja ,jak powiada działkowy

Polski język trudnym być.

 

Do autora- Wybór trudny, do świrowania i latania po winklach Fazer, do dalszych wojaży Bandit. W ogóle Bandit to wygodny motocykl, można jechać wyprostowanym, nie ma konieczności pochylania się, dobra ochrona przed wiatrem  ( 2 generacja w S ). Bardzo dobry dół, ciągnie od najniższych obrotów, więc plastiki na starcie zostają w tyle. Fakt, w 1200 masz gaźniki więc pitolenia więcej z tym ustrojstwem, luzy zaworowe co 12 tyś. Ale jest to na tyle prosta czynność, że przy odrobinie smykałki do mechaniki dasz sobie sam radę. No i olejak jest bardzo trwały i bardziej niezawodny. Nie ma problemu ze skrzyniami jak to bywa w Fazerach ( wyskakuje 2 ). Bardzo stabilny przy wysokich prędkościach. Polecam Ci Bandita nie tylko dlatego, że jestem jego posiadaczem. Ale jest to sprawdzona przez lata konstrukcja. To, że coś jest nowsze technologicznie nie oznacza, że jest lepsze. Przykład z niedopracowanymi dreamlinerami chyba wszystko wyjaśnia. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...