Suzuki Bandit 1200S Czy Yamaha Fazer 1000

[chylon]

ja także polecam Bandziora śmiga na nim moja żonka i jest mega zadowolona z wygodnej pozycij do jazdy i ogólnie bardzo trwały nie do zajechania

[gucek]

Witam nie wiem czy sie to jeszcze na cos przyda ale przelatałem Fazerem 1000 przez trzy sezony okolo 30000 km.Motocykl świetny do turystki we dwoje z bagażem nie narzekałem na brak mocy.Do 7 tys jedzie ale szału nie ma ,a pózniej rewelacja jakby miał dopalacz tak przyśpiesza.Zużycie paliwa na trasie do 130 okolo 5,5 litra 160 okolo 6-6,5 miasto jak mocno kręcony do 8.Prędkość max 275 przejechałem tak ponad 80 km i spalił po przeliczeniu około 13 litrów/100.Pozycja za kierownicą super, nie męcząca nawet po przejechaniu 500 km non stop z przerwami na tankowanie.Ochrona przed wiatrem wystarczająca ale po założeniu turystycznej szyby.Hamulce naprawdę super nawet bez stalowego oplotu, nie raz ratowały mi tyłek.Silnik jak porządnie kręcony potrafi spalić nawet litr ojeju na 1000 km ale jest bez awaryjny.Tyle o Fazerze .Kupiłem GSF 1200S Bandit z 2006 roku,silnik stary olejak i przejechałem nim około 700 km.Co moge o nim powiedzieć to , że ma rewelacyjny dół Fazer sie umywa ale ten motocykl jest nudny i przewidywalny nie daje tej radości z jazdy co Yamaha.Nie wiem może sie cos zmieni jak nawinę więcej kilometrów.Ogólnie oba motocykle nadają sie do długiej turystyki.Opinia na temat tych motocykli jest moja i jak sie ktos z nia nie zgadza to trudno.