moto dla starego świerzaka

[maciek-etm]

Witam!

W zeszłym roku zrobiłem prawko na A, mam 40 lat, szukam sobie motocykla, chciałbym nakeda, motocykle które wstępnie mi się podobają to yamaha mt-07 oraz honda hornet 750. Czy dobrym pomysłem jest kupować na pierwszy motocykl nowy z salonu +AC +jakieś crashpady? niektórzy znajomi radzili żeby kupić jakiegoś gruza i na nim nauczyć się jeździć, a potem kupić docelowo to co się spodoba.

bardziej mi się podoba honda, ale innych propozycji nie odrzucam.

[Munga]

Joł. Każdy ma swój umysł i swoje możliwości, ale warto wziąć doświadczenia innych, wszak "Polak mądry po szkodzie"  Nikt Ci nie powie, czy "warto" czy nie. Na to pytanie możesz odpowiedzieć tylko Ty. Co do samego zakupu motocykla, jeśli ma to być moto "na zawsze", warto. Jeśli nie, wówczas lepiej poszukać używki. Jeśli masz w głowie konkretny sposób korzystania z motocykla, będzie łatwiej. O co mi chodzi? Jeśli chcesz moto, którym polatasz po mieście i raz na jakiś czas gdzieś wyskoczysz "dalej", naked będzie spoko. Ale musisz się liczyć z tym, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i może się okazać, że będziesz chciał "wycieczkować" częściej, wówczas typowy "naked" trochę blednie  Jeśli z dwupasmówek nie będziesz korzystał, tak dla nakeda. Jeśli będziesz chciał gdzieś "dolecieć", pewnie że się da, tylko pytanie czy Ci się chce?

Ciężko odpowiedzieć na pytanie, bazując na tak zdawkowych danych

[maciek-etm]

w planach jest jazda do pracy do Radomia, z Tomaszowa jest ładna trasa, jazda w koło komina(zalewu Sulejowskiego) może czasem Warszawa, jeszcze nie mam to nie wiem gdzie będę jeżdił, czy będę zmianiał motocykl?, nie wiem, hornet wydaje mi się motorem który nie znudzi się szybko.

[jcb]

Skoro jest to dla Ciebie nowy temat to bez względu na to jaki motocykl kupisz jako pierwszy nie szedłbym w nowy z salonu -  kwestia opanowania techniki jazdy i zwiększone ryzyko uszkodzenia motocykla to jedno a  drugie to  sprawa , wyboru własnej drogi na motocyklu – póki nie zaczniesz jeździć i nie spróbujesz różnych opcji nie będziesz wiedział czego tak na prawdę chcesz.  Może się okazać , że za kilka miesięcy uznasz , że naked to nie to , że wolisz np. turystyczne enduro (co w planach okolic zalewu Sulejowskiego nie byłoby złym pomysłem)  albo jeszcze coś innego.  Na odsprzedaniu motocykla używanego nie stracisz dużo – na kupionym z salonu niestety sporo. 

[Munga]

21 godzin temu, maciek-etm napisał(a):

w planach jest jazda do pracy do Radomia, z Tomaszowa jest ładna trasa, jazda w koło komina(zalewu Sulejowskiego) może czasem Warszawa, jeszcze nie mam to nie wiem gdzie będę jeżdił, czy będę zmianiał motocykl?, nie wiem, hornet wydaje mi się motorem który nie znudzi się szybko.

Hornet spokojnie wystarczy do tego. Pytanie czy będziesz chciał jeździć częściej, czy mniej. Owiewki się przydają, jak aura nie dopisuje. Jeśli moto traktujesz jako dojazd tylko w dni słoneczne, to luz. Zależy czy połkniesz bakcyla na tyle, że będziesz chciał częściej jeździć, niż nie jeździć. Wówczas hornet w słabych warunkach szybko Ci pokaże, czemu nazywany jest "golasem"  Zamiast kupować nowe, kup sobie używkę z przebiegiem koło 10-20k km, najlepiej taką, która jest już po "dużym" serwisie i zwyczajnie zacznij jeździć. Jeśli będzie Ci ten moto odpowiadał, będziesz miał odpowiedź, czy warto brać nówkę. Jeśli się nie sprawdzi, sprzedasz i kupisz coś innego, albo zrezygnujesz w ogóle  

[maciek-etm]

Jak mi się spodoba i będę chciał na jakieś dłuższe podróże pojechać, to zamontuje kuferki na bokach albo centralny i deflektor lub szybkę, 

[jcb]

22 godziny temu, maciek-etm napisał(a):

Jak mi się spodoba i będę chciał na jakieś dłuższe podróże pojechać, to zamontuje kuferki na bokach albo centralny i deflektor lub szybkę, 

Pewnie , że tak ale szyba czy jej brak to tylko jeden detal.  Motocykl służy przede wszystkim do jazdy dla przyjemności a wrażenia mogę być bardzo różne dla pozornie podobnych maszyn dlatego warto się przymierzać i próbować różnych opcji.  

Po 40 pozycja na motocyklu tez zaczyna mieć znaczenie (wiem po sobie)  ,  porównaj różne maszyny : https://cycle-ergo.com/    

No i  prowadzenie - tego bez jazdy próbnej nie poznasz.   Czasem motocykle potrafią zaskoczyć. 

Mi bardzo podobał się kiedyś Intruder 1400 - dopóki się nie przejechałem, tragedia

Inne rozczarowanie - Royal Enfield Interceptor - wygląd super , brzmienie super - w prowadzeniu : kloc bez wyrazu.

Zaskoczenie na plus :   Royal Enfield Classic 350 -  marne 19 koników  ale  jazda super przyjemna.

Porównanie podobnych maszyn : BMW R1150GS do R1200GS - jak dzień do nocy -  pierwszy mdły i ciężki ,  drugi prowadzi się fantastycznie i daje masę frajdy - a różnica tylko jednej generacji w modelu. 

I żeby było jasne - to wszystko bardzo subiektywne odczucia , każdy z motocykli który mnie osobiście rozczarowywał ma swoich wiernych fanów (w drugą stronę też to działa)

 

 

Edytowane 28 Marca przez jcb (wyświetl historię edycji)

[KrzysztoFu]

Zrobię taką małą reklamę tutaj. 
Odwiedź salon Hondy na Brzezińskiej. Pogadamy przy motocyklach, napijemy się kawy i coś postaramy się dobrać  
 

[maciek-etm]

dziękuję wszystkim za porady, nowy motor chwile poczeka bo mi wypadły inne wydatki, wczoraj kupiłem suzuki sv650 😄 z 2018 roku

[ro6ert]

pogratulować pięknej maszyny, 

bezpiecznego latania   

[Lancet]

Szerokości! Wygląda rasowo!

[maciek-etm]

6 godzin temu, Lancet napisał(a):

Szerokości! Wygląda rasowo!

dzięki, ładnemu we wszystkim ładnie 🙂

[Lancet]

Fakt! 😃