Skocz do zawartości

Lekkie gleby, paciaki, parkingówki


salat

Rekomendowane odpowiedzi

Na motywach mojej dzisiejszej przygody zaproponuję temat w którym będzie można "pochwalić się" durną wywrotką której można było uniknąć, a jednak się wydarzyła. 

Otóż od początku, dzisiaj wyjątkowo musiałem być w pracy na konkretną wczesną godzinę więc biorąc pod uwagę że pracuję w centrum jako środek transportu wybrałem motocykl. Na Wólczańskiej na wysokości górniaka okazało się że słusznie bo jakiś koreczek się wytworzył na szczęście pas wydzielony dla rowerów był wolny i mogłem jechać. Korek spowodowała ciężarówka z naczepą wyjeżdżająca tyłem z terenu budowy za komisariatem, grzecznie poczekałem aż zestaw wyjedzie i dalej pasem dla jednośladów zacząłem go wyprzedzać, po krótkiej chwili ciężarówka się zatrzymała, a ja uznałem że pewno w lewo skręca, ale po chwili doszła mnie myśl że może nie skręca w lewo tylko przepuszcza pieszego na pasach, niestety jak mnie ta genialna myśl naszła to byłem już na wysokości ciągnika siodłowego, oczywiście zacząłem delikatnie z wyczuciem hamować i wyglądać czy ktoś idzie, okazało się że oczywiście jakaś dziewczyna nie tylko idzie a zdaje się na rolkach jedzie. Moja reakcja automatyczna, dopięcie hamulców i ..... "położyłem motocykl żeby uratować pieszą".....  Znaczy na poboczu był piach i jak zdusiłem klamkę to przednie koło się zblokowało, uciekło i zanim pomyślałem to leżałem obok motocykla ;) Prędkość w momencie wywrotki była już tak znikoma że nawet spodnie się nie przetarły, a jedyne co ucierpiało to moja duma. Wstałem otrzepałem tyłek, podniosłem motocykl i pojechałem do roboty. Jedyną osobą zainteresowaną czy coś się nie stało był kierowca TIRa ale zanim wyszedł z szoferki moto już miałem postawione.

No i teraz pytanie czy można było tego uniknąć, ano oczywiście że tak wystarczyło zachować mityczną szczególną ostrożność w okolicy przejścia dla pieszych, nie wyprzedzać z prawej strony pojazdu który całkowicie zasłania widoczność w jedną stronę i tak dalej, no ale mnie się spieszyło i w tym konkretnym momencie to było najważniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początki jazdy motorkiem (Hornet 900 waga 210kg). W pośpiechu tak parkowałem moto na stopce bocznej, że ją za mało opuściłem i sprężyna stopkę schowała pod moto. Skutek nieuwagi taki że motocykl przewraca się na bok razem z kierownikiem. Akcja miała miejsce pod marketem. Nawet szybko się pozbierałem z ziemi czując ciepło motocykla jego ciężar na nodze i oczy ludzi skierowane na mnie (pewnie nawalony%%% ). BHP było zachowane buty i spodnie zabezpieczyły mi nogę.

 

sesja-psychoterapeutyczna.jpg

motor.gif"Jadąc motocyklem ile się da, w ciągu 5 minut przeżywasz więcej niż inni przez całe życie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w CBR 600RR zsiadałem pod firmą i automatycznie zsiadając rozkładałem stopkę -schodziłem na pewniaka. Raz stopka nie została trafiona a ja zsiadłem. Moto się położyło na boku :decayed:
Były crashpady i w sumie zupełnie nic się nie stało.

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa durne paciaki:

Jeden jak wyzej, "mysle, ze stopka rozlozona" a to nieprawda, i niestety paciak podmarketowy ^^

Drugi smieszny paciak to zawracanie kiedy bylo pod gore i byl piach, no coz, uciekla mi stopa i bec. Skonczylo sie na zlamanym malutkim palcu u stopy bo mnie w niego ostro uderzylo.

Trzeci to samo-paciak. Zaparkowalam na dosc grzaskim, wracam, a moto odpoczywa bo sie zmeczylo, a na dodatek troche obkleilo blotem i trawa... teraz woze ze soba metalowa plytke pod stopke.

Edytowane przez MartaCrystal (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę oryginalny 😉 - przyjechałem "do fabryki" moim Fazerkiem i powoli, prawie na zerowej prędkości, podjeżdżam pod Izbę Przyjęć. Nagle czuję, że mi tylne koło spada z wystającej studzienki - zanim się zorientowałem, złapałem glebę i miałem złamany obojczyk, a moto - połamane plastiki. Na szczęście miał mi kto pomóc z podniesieniem sprzętu, choć bekę ze mnie miała cała Izba Przyjęć. Dzięki temu miałem odpoczynek od roboty i treningów na 8 tygodni.

"Be yourself, no matter what they say!"

Sting

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lancet napisał:

Nie będę oryginalny 😉 - przyjechałem "do fabryki" moim Fazerkiem i powoli, prawie na zerowej prędkości, podjeżdżam pod Izbę Przyjęć. Nagle czuję, że mi tylne koło spada z wystającej studzienki - zanim się zorientowałem, złapałem glebę i miałem złamany obojczyk, a moto - połamane plastiki. Na szczęście miał mi kto pomóc z podniesieniem sprzętu, choć bekę ze mnie miała cała Izba Przyjęć. Dzięki temu miałem odpoczynek od roboty i treningów na 8 tygodni.

Grunt ze to pod sama Izba i do lekarza niedaleko :DDD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.07.2021 o 14:36, salat napisał:

spieszyło i w tym konkretnym momencie to było najważniejsze.

To jest właśnie ten moment, w którym siła wyższa daje lekcje :)

U mnie było to sto lat temu:
Podjeżdżałem pod chatę moim SMXem i chciałem sobie zawrócić efektownie o 180° - niestety kostka [/zamiast asfaltu] + piach to zabójcza mieszanka. Położyłem moto, bo d*pa uciekła. Szkody: starta skóra na kciuku i pęknięty suwak od kierunkowskazów. Do dzisiaj jest 'miękki', a wcześniej miał wyczuwalne klikanie w trzech pozycjach.

Reszta to raczej nie paciaki, a jazda po lasach. Ale moto zawsze w pionie, także nie liczę tego jako wywrotka :D Często koło spada w jakąś dziurę i trzeba moto wyciągać. O ile SMXa na luzie już wtedy, o tyle dzisiejszego Scramblera już deczko trudniej jak przód zanurkuje w jakiś rów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.07.2021 o 09:43, MartaCrystal napisał:

Grunt ze to pod sama Izba i do lekarza niedaleko :DDD

I tak musiałem pojechać do konkurencji, bo u nas nie ma ortopedii 😀. Ale za to wypłacili odszkodowanie za wypadek w pracy, więc trochę byłem do przodu.

"Be yourself, no matter what they say!"

Sting

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...