Skocz do zawartości

Historia edycji

rezonator

rezonator

Hej, witajcie!

W przyszłym sezonie chciałbym rozpocząć swoją przygodę i kupić pierwszy motocykl. Jak w takim kontekście wypada według was porównanie XJ600 N i Bandita? Póki co, udało mi się doczytać, że XJ chyba trochę lepsza na początek - bardziej pewna jeśli chodzi o awaryjność, łatwiejsza w prowadzeniu, tania w eksploatacji itd. Obydwa dość popularne i w miarę dostępne.

oto kilka moich założeń:
- nauczyć się jeździć, zdobyć doświadczenie (do pracy, przejażdżki po mieście i krótsze wypady za miasto)
- charakterystyka: dynamiczna jazda po mieście (żeby nie pocić się ruszając spod świateł z przeciętnym autem za plecami), możliwość swobodnego wyprzedzania np. TIRów poza miastem,  łatwość prowadzenia, manewrowania (męczyłem się na Gladiusie na "ósemkach" - mocno trzeba było odpychać kierownicę od siebie, żeby nie dotknęła do ogranicznika - z kolei na Y MT-07 było gładziutko i zero napinki, bez "siłowania się")
- budżet: do 10 000 zł (najlepiej z wliczonymi kosztami ewentualnego serwisu, nowych opon, jakiejś drobnej naprawy itp.)
- pojemność: okolice 500-600 
- chciałbym, żeby było jak najmniej problemów, grzebania, wizyt u mechaników, przeróbek
- wygląd: im bardziej klasyczny tym lepiej - okrągła lampa/klosz, widoczny silnik, bez owiewek, niesportowy

Ogólnie rozważam też Yamahę Virago 535 - bardzo podoba mi się z wyglądu (klasycznie, rasowo), odpada dbanie o łańcuch, ale nie wiem czy ta pozycja jest optymalna, no i hamulce ponoć  kiepskie.

Może macie jakieś inne, ciekawe propozycje. Może coś podobnego z wyglądu do Triumph’a Bonneville albo Kawasaki w800? Do tej pory nic fajnego w tym stylu i w tym budżecie nie spotkałem.

rezonator

rezonator

Hej, witajcie!

W przyszłym sezonie chciałbym rozpocząć swoją przygodę i kupić pierwszy motocykl. Jak w takim kontekście wypada według was porównanie XJ600 N i Bandita? Póki co, udało mi się doczytać, że XJ chyba trochę lepsza na początek - bardziej pewna jeśli chodzi o awaryjność, łatwiejsza w prowadzeniu, tania w eksploatacji itd. Obydwa dość popularne i w miarę dostępne.

oto kilka moich założeń:
- nauczyć się jeździć, zdobyć doświadczenie (do pracy, przejażdżki po mieście i krótsze wypady za miasto)
- charakterystyka: dynamiczna jazda po mieście (żeby nie pocić się ruszając spod świateł z przeciętnym autem za plecami), możliwość swobodnego wyprzedzania np. TIRów poza miastem,  łatwość prowadzenia, manewrowania (męczyłem się na Gladiusie na "ósemkach" - mocno trzeba było odpychać kierownicę od siebie, żeby nie dotknęła do ogranicznika - z kolei na Y MT-07 było gładziutko i zero napinania się, "siłowania")
- budżet: do 10 000 zł (najlepiej z wliczonymi kosztami ewentualnego serwisu, nowych opon, jakiejś drobnej naprawy itp.)
- pojemność: okolice 500-600 
- chciałbym, żeby było jak najmniej problemów, grzebania, wizyt u mechaników, przeróbek
- wygląd: im bardziej klasyczny tym lepiej - okrągła lampa/klosz, widoczny silnik, bez owiewek, niesportowy

Ogólnie rozważam też Yamahę Virago 535 - bardzo podoba mi się z wyglądu (klasycznie, rasowo), odpada dbanie o łańcuch, ale nie wiem czy ta pozycja jest optymalna, no i hamulce ponoć  kiepskie.

Może macie jakieś inne, ciekawe propozycje. Może coś podobnego z wyglądu do Triumph’a Bonneville albo Kawasaki w800? Do tej pory nic fajnego w tym stylu i w tym budżecie nie spotkałem.

×
  • Dodaj nową pozycję...