Munga
@Mario
Proszę nie stosuj tej samej techniki co covidianie, w momencie, w którym coś kwestionowałem. Od razu wyzywany od antyszczepów i płaskoziemców, nazistów itd. Nigdzie nie napisałem, że to aktorzy, Ty to zrobiłeś. Poza tym, napisałem również wyżej, że szkoda mi ludzi, którzy dostaną "rykoszetem".
Syria 2014-2015, Libia 2011 + 2015, Jemen 2009-2011, Somalia 2007-2008 + 2011, Pakistan 2007-2015, Afganistan 2001-2015, Irak 2003-2015 + 1991-2003, Jemen 2002, Jugosławia 1998, Afganistan 1998, Sudan 1998, Bośnia 1995+1995, Somalia 1993, Kuwejt 1993, Irak 1991, Panama 1989, Iran 1987, Nicaragua 1980, El Salvador 1980, Libia 1986
Jakby ktoś pytał, powyżej jest lista konfliktów, w których USA wprowadzało demokrację bombardując miasta. Ostatnio w Afganistanie wysadzili busa, w którym sądzili, iż byli 'zamachowcy', a okazało się, że to było siedmioro DZIECI. Ale te zabite w imię demokracji mniej bolą, niż te zabite przez zły ZSRR, prawda?
I mój ulubiony konflikt, którego powód dołączenia przez USA został obalony po wycieku tajnych danych odnośnie "Incydentu w zatoce tonkińskiej". Dzięki tym papierom wiemy, że nic w zatoce się nie wydarzyło, a ten incydent był przyczyną wejścia usa do Wietnamu. Więc kto był najeźdźcą? USA. Kto wspierał partyzantów? ZSRR
Albo stosujemy te same standardy wobec wszystkich, albo wcale. To co wiesz z TV na temat konfliktu jest tym co masz wiedzieć. Nie wiesz jak to się zaczęło, nie wiesz co NATO i USA robiło na Ukrainie od 2014 roku. Czy wybielam najazd? Nie. Jestem przeciwny? Tak. Ale czy znamy prawdziwe powody powstania konfliktu, tak jak w przypadku wojny w Wietnamie? Nie.
@Mrozu
Nigdy nie śmiałem się z choroby, ani jej ofiar, tylko z jego przedstawiania w mediach i "śmiertelności z kosmosu". Skoro już się udzieliłeś. Widziałeś, żeby uchodźców testowali? Albo paszporty covidowe sprawdzali na wjeździe? Czy teraz mamy o c19 zapomnieć, bo wydarzyło się coś 'prawdziwego', 'namacalnego', jak to sam ująłeś? HAHA, Ciebie ostatniego bym ustawił do kolejki zbijania piątek Nie znasz mnie człowieku, ale komentarze w moją stronę wrzucasz co najmniej "nie na miejscu". Ja do Ciebie nie startuję, a Ty do mnie już tak. Twoja 'piona' jest mi tak w życiu potrzebna, jak zeszłoroczny śnieg