MartaCrystal
Rozumiem, czujecie sie zmuszeni.
Ja - mowie tylko o sobie - nie czuje sie zmuszona. Nadal moge wykonywac swoja prace nawet gdybym nie byla zaszczepiona. Na wakacje i tak rzadko jezdze za granice, bo mam stado dzikich zwierzat do opieki w domu, wiec to mnie omija.
Natomiast bardzo kiepsko wspominam ciąg pogrzebow w ostatnim roku, 2 z nich byly spowodowane wylacznie covidem. Zreszta mama - pielegniarka - tez troche za duzo sie w pracy naogladala tych umierajacych.
Co do masek - a moze to noszac je chronie wlasnie tych niezaszczepionych, ktorzy maja wieksza szanse na ciezki przebieg choroby? Bedac ostatnio z krotka wizyta u rodziny nosilam maseczke przy malym bobasie i trzymalam sie od niego z daleka.
Jeszcze raz zdrowia.