Skocz do zawartości

Historia edycji

Munga

Munga

4 godziny temu, Mrozu napisał:

tak samo masz z rakiem, HIV i innymi chorobami? nie wierzysz do momentu jak nie zachorujesz?

A jak zębów nie umyjesz, to masz śmierdzący oddech. Serio, co jeszcze mi się zarzuci :)

Po raz kolejny: to że nie wierzę w zjadliwość c19, nie powoduje automatycznie, że w ogóle w niego nie wierzę. Pokaż mi dane, które mówią, że c19 jest szkodliwy dla wszystkich na tym samym poziomie, co dla ludzi, którzy są już na mecie swego wyścigu. 
Ułatwię Ci, nie znajdziesz takich danych. Dlaczego? Bo 80% ludzi przechodzi "chorobę" >>>>bezobjawowo<<<<.

A skąd to się wzięło? Do tej pory wyglądało to tak:
zdrowy -> zakażenie -> zdrowy
zdrowy -> zakażenie -> chory

Czym się to różni? A no tym, że po zakażeniu (czyli wniknięciu drobnoustroju do organizmu), albo następuje reakcja układu immunologicznego i jesteś zdrowy (czyli się obroniłeś), albo organizm nie wie co się dzieje, nie reaguje i wirus zaczyna się namnażać. Jak osiągnie odpowiednią ilość zakażonych komórek, to zaczyna się choroba i jej objawy. A obecnie masz zrównanie dwóch stanów i PO RAZ PIERWSZY W HISTORII MEDYCYNY, zakażony jest traktowany jako przypadek choroby. Nie wiem czy da się to jeszcze bardziej wyjaśnić lub lepiej. Dodatkowo, nie ma żadnego badania, które pokazywałoby, że osoba zakażona (BEZ OBJAWÓW CHOROBY) w znaczący sposób przyczynia się do rozwoju 'pandemii'.


Także te wszystkie rewelacje nt. testów PCR i tego, że już masz wyrok nad sobą jak wyjdzie pozytywny, możesz między bajki wsadzić.

I dam sobie obie ręce uciąć, że gdyby ta pandemia nie miała najlepszej kampanii reklamowej jaką w życiu widziałem i nie wprowadzać żadnych obostrzeń, nie stresować niepotrzebnie całej populacji i nie robić z igły wideł, to obraz dzisiaj byłby zupełnie inny. 

Czy mielibyśmy nie robić nic? NIE. "Wystarczyło" dopuścić wirusa do zdrowych i silnych, uchronić starszych i schorowanych, a Wasze układy immunologiczne same zrobiłyby robotę. Jak ktoś ciekawy, polecam Great Barrington Declaration - to co tutaj piszę, to nie jest mój wysryw foliarski, tylko faktyczne podpieranie się danymi i opiniami lekarzy, których na publicznym forum się wyciszyło. Jednym z takich "adwokatów diabła" jest Sunetra Gupta, która jako specjalizację ma, uwaga: epidemiolog teoretyczny. Kobitka pracuje na Oxford University, więc podejrzewam, że ma "lekko" lepsze kwalifikacje aniżeli nasz dr Zięba, czy inni których wyznawanie mi zarzucali podobni Tobie, @Mrozu rozmówcy :) 

A, no i na deser. Jak w 2019 zszedłeś z przyczyn naturalnych, to taki powód miałeś wpisany w kartę. A dzisiaj jeśli test PCR dał wynik dodatni [czyli masz c19] i test nie jest starszy niż bodajże 7dni, to umarłeś na c19, niezależnie czy w ogóle na niego ZACHOROWAŁEŚ, czy nie.

Munga

Munga

4 godziny temu, Mrozu napisał:

tak samo masz z rakiem, HIV i innymi chorobami? nie wierzysz do momentu jak nie zachorujesz?

A jak zębów nie umyjesz, to masz śmierdzący oddech. Serio, co jeszcze mi się zarzuci :)

Po raz kolejny: to że nie wierzę w zjadliwość c19, nie powoduje automatycznie, że w ogóle w niego nie wierzę. Pokaż mi dane, które mówią, że c19 jest szkodliwy dla wszystkich na tym samym poziomie, co dla ludzi, którzy są już na mecie swego wyścigu. 
Ułatwię Ci, nie znajdziesz takich danych. Dlaczego? Bo 80% ludzi przechodzi "chorobę" >>>>bezobjawowo<<<<.

A skąd to się wzięło? Do tej pory wyglądało to tak:
zdrowy -> zakażenie -> zdrowy
zdrowy -> zakażenie -> chory

Czym się to różni? A no tym, że po zakażeniu (czyli wniknięciu drobnoustroju do organizmu), albo następuje reakcja układu immunologicznego i jesteś zdrowy (czyli się obroniłeś), albo organizm nie wie co się dzieje, nie reaguje i wirus zaczyna się namnażać. Jak osiągnie odpowiednią ilość zakażonych komórek, to zaczyna się choroba i jej objawy. A obecnie masz zrównanie dwóch stanów i PO RAZ PIERWSZY W HISTORII MEDYCYNY, zakażony jest traktowany jako przypadek choroby. Nie wiem czy da się to jeszcze bardziej wyjaśnić lub lepiej. Dodatkowo, nie ma żadnego badania, które pokazywałoby, że osoba zakażona (BEZ OBJAWÓW CHOROBY) w znaczący sposób przyczynia się do rozwoju 'pandemii'.


Także te wszystkie rewelacje nt. testów PCR i tego, że już masz wyrok nad sobą jak wyjdzie pozytywny, możesz między bajki wsadzić.

I dam sobie obie ręce uciąć, że gdyby ta pandemia nie miała najlepszej kampanii reklamowej jaką w życiu widziałem i nie wprowadzać żadnych obostrzeń, nie stresować niepotrzebnie całej populacji i nie robić z igły wideł, to obraz dzisiaj byłby zupełnie inny. 

Czy mielibyśmy nie robić nic? NIE. "Wystarczyło" dopuścić wirusa do zdrowych i silnych, uchronić starszych i schorowanych, a Wasze układy immunologiczne same zrobiłyby robotę. Jak ktoś ciekawy, polecam Great Barrington Declaration - to co tutaj piszę, to nie jest mój wysryw foliarski, tylko faktyczne podpieranie się danymi i opiniami lekarzy, których na publicznym forum się wyciszyło. Jednym z takich "adwokatów diabła" jest Sunetra Gupta, która jako specjalizację ma, uwaga: epidemiolog teoretyczny. Kobitka pracuje na Oxford University, więc podejrzewam, że ma "lekko" lepsze kwalifikacje aniżeli nasz Zięba [czy inni których wyznawanie mi zarzucali podobni Tobie, @Mrozu , rozmówcy :) 

A, no i na deser. Jak w 2019 zszedłeś z przyczyn naturalnych, to taki powód miałeś wpisany w kartę. A dzisiaj jeśli test PCR dał wynik dodatni [czyli masz c19] i test nie jest starszy niż bodajże 7dni, to umarłeś na c19, niezależnie czy w ogóle na niego ZACHOROWAŁEŚ, czy nie.

Munga

Munga

2 godziny temu, Mrozu napisał:

tak samo masz z rakiem, HIV i innymi chorobami? nie wierzysz do momentu jak nie zachorujesz?

A jak zębów nie umyjesz, to masz śmierdzący oddech. Serio, co jeszcze mi się zarzuci :)

Po raz kolejny: to że nie wierzę w zjadliwość c19, nie powoduje automatycznie, że w ogóle w niego nie wierzę. Pokaż mi dane, które mówią, że c19 jest szkodliwy dla wszystkich na tym samym poziomie, co dla ludzi, którzy są już na mecie swego wyścigu. 
Ułatwię Ci, nie znajdziesz takich danych. Dlaczego? Bo 80% ludzi przechodzi "chorobę" >>>>bezobjawowo<<<<.

A skąd to się wzięło? Do tej pory wyglądało to tak:
zdrowy -> zakażenie -> zdrowy
zdrowy -> zakażenie -> chory

Czym się to różni? A no tym, że po zakażeniu (czyli wniknięciu drobnoustroju do organizmu), albo następuje reakcja układu immunologicznego i jesteś zdrowy (czyli się obroniłeś), albo organizm nie wie co się dzieje, nie reaguje i wirus zaczyna się namnażać. Jak osiągnie odpowiednią ilość zakażonych komórek, to zaczyna się choroba i jej objawy. A obecnie masz zrównanie dwóch stanów i PO RAZ PIERWSZY W HISTORII MEDYCYNY, zakażony jest traktowany jako przypadek choroby. Nie wiem czy da się to jeszcze bardziej wyjaśnić lub lepiej. Dodatkowo, nie ma żadnego badania, które pokazywałoby, że osoba zakażona (BEZ OBJAWÓW CHOROBY) w znaczący sposób przyczynia się do rozwoju 'pandemii'.


Także te wszystkie rewelacje nt. testów PCR i tego, że już masz wyrok nad sobą jak wyjdzie pozytywny, możesz między bajki wsadzić.

I dam sobie obie ręce uciąć, że gdyby ta pandemia nie miała najlepszej kampanii reklamowej jaką w życiu widziałem i nie wprowadzać żadnych obostrzeń, nie stresować niepotrzebnie całej populacji i nie robić z igły wideł, to obraz dzisiaj byłby zupełnie inny. 

Czy mielibyśmy nie robić nic? NIE. "Wystarczyło" dopuścić wirusa do zdrowych i silnych, uchronić starszych i schorowanych, a Wasze układy immunologiczne same zrobiłyby robotę. Jak ktoś ciekawy, polecam Great Barrington Declaration - to co tutaj piszę, to nie jest mój wysryw foliarski, tylko faktycznie podpieranie się danymi i opiniami lekarzy, których na publicznym forum się wyciszyło. Jednym z takich "adwokatów diabła" jest Sunetra Gupta, która jako specjalizację ma, uwaga: epidemiolog teoretyczny. Kobitka pracuje na Oxford University, więc podejrzewam, że ma "lekko" lepsze kwalifikacje aniżeli nasz Zięba [czy inni których wyznawanie mi zarzucali podobni Tobie, @Mrozu , rozmówcy :) 

A, no i na deser. Jak w 2019 zszedłeś z przyczyn naturalnych, to taki powód miałeś wpisany w kartę. A dzisiaj jeśli test PCR dał wynik dodatni [czyli masz c19] i test nie jest starszy niż bodajże 7dni, to umarłeś na c19, niezależnie czy w ogóle na niego ZACHOROWAŁEŚ, czy nie.

×
  • Dodaj nową pozycję...