Pejas
Robert, może w majówkę cię na TET odprowadzę
Co do 27.04 to jest dobry termin, pogody długo terminowe mówią że deszczy nie ma się co bać. Dla mnie jest to ostatnia szansa w tym roku na porządny wypad więc myślę o takim karkołomnym pomyśle:
W Sobotę rano tj. 5/6 start w kierunku wschodnim szlakami rowerowymi według GOOGLa, jedziemy na Łuków i tam wbijamy się w TET. Trasą TET jedziemy aż do Siemiatycz. Tam odbijamy na Drochiczyn gdzie można zjeść fajny obiad na Bugiem w knajpie mojego znajomego. Obiadek, odpoczynek, można wstąpić do muzeum motocykli, bunkry zobaczyć a potem z powrotem w kierunku domu, jeśli starczy sił to też szlakami rowerowymi. W 500km powinniśmy się zmieścić.
może ze Skierniewic jeszcze ktoś się zabierze
a no i nad Bugiem obowiązkowo kąpiel, jest tam fajna plaża gdzie nurt pozwala na pluskanie