andmst
Problem z tym jest taki, że zwykle jest to dosyć długi proces. Ale faktem jest, że nie jest to aż tak skomplikowana sprawa, jak kiedyś była. Zarządcy dróg są najzwyczajniej w świecie ubezpieczeni od takich zdarzeń. Mają też specjalne fundusze, w których odkłada się gotówkę na tego typu akcje.
Warto też samemu ubezpieczyć się od takich zdarzeń. Świetnie do tego celu nadaje się tzw mini AC, czyli AC w których ubezpiecza się wybrane zdarzenia. Proponuję sprawdzić za pośrednictwem np Superpolisa (porównywarki), jak się to kształtuje cenowo u poszczególnych ubezpieczycieli.