Skocz do zawartości

Trzeba chłopakowi pomóc


hubert

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Sąsiad, dotychczas stateczny mąż i ojciec, po kolejnym spotkaniu u mnie w garażu (🍺) chyba złapał bakcyla.

Na początek upatrzył coś takiego:

https://www.olx.pl/oferta/aprilia-pegaso-650-cube-CID5-IDvdFYd.html#33a848c909

Może ktoś zna moto? Co ewentualnie można zaproponować w takich pieniądzach.

Z góry dzięki za info

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slavo.. "zlapal bakcyla" to chyba oznacza ze bedzie szukal swojego pierwszego motocykla :P VTR1000 raczej nie jest najlepszym wyborem na 1 maszyne.. a raczej bardzo złym :P

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nie wiem.. 110 kuca z litrowego V2, kolo 100niutków.. i szaleństwo od samego dołu? to nie jest motocykl który z taką łatwością wybacza błędy "świeżaka" :)

Edytowane przez krzychoslav (wyświetl historię edycji)

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli jesteś zwolennikiem teori "nawet R1 bedzie ok na 1 moto".. nic tu po mnie :) 

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zwolennikiem przewagi rozsądku nad "ułańską fantazją".

Wszystko zależy od podejścia.

P.S. Na R1 nie jeździłem, więc nie wiem czy się nadaje. VTR daje dużo możliwości spokojnej jazdy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozliwosci spokojnej jazdy daje nawet ninja h2 :) innymi slowy kazdym motocyklem SIE DA. jednakze ja np nie polecę nikomu sv1000 na 1 motocykl bo wiem jak latwo popelnic na dużej Vce blad ktory moze wiele kosztowac (glupie zbyt gwaltowne przymkniecie gazu w zakrecie moze spowodowac szlifa).. 

ale co ja sie znam :)

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, krzychoslav napisał:

zbyt gwaltowne przymkniecie gazu w zakrecie moze spowodowac szlifa

to jest dobry argument za niewybraniem tego moto na pierwsze moto :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozliwosci spokojnej jazdy daje nawet ninja h2  innymi slowy kazdym motocyklem SIE DA. jednakze ja np nie polecę nikomu sv1000 na 1 motocykl bo wiem jak latwo popelnic na dużej Vce blad ktory moze wiele kosztowac (glupie zbyt gwaltowne przymkniecie gazu w zakrecie moze spowodowac szlifa).. 

ale co ja sie znam
Nie będę robił z siebie experta, każdy ma swoje doświadczenia, ale nie rozumiem twojej logiki: skoro każdym motocyklem się da to dlaczego nie vtr?

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dyskusję i proszę o więcej.

Doświadczenie każdego z Was jest bardzo cenne, dlatego założyłem temat. Również korzystałem z porad i podpowiedzi na forum jak szukałem swojego moto, chociaż VFR nie jest pierwszy i aż boje się myśleć, gdyby był.

Znam chłopaka i wydaje mi się, że w jego wypadku litr odpada również ze względu na wysokie koszty serwisowania.

Na razie zbiera kasę i szuka i oby wytrwał

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3.09.2018 o 20:43, Slavo-s napisał:

skoro każdym motocyklem się da to dlaczego nie vtr?

no nie wiem.. moze dlatego ze warto jezdzic motocyklem który wykorzysta się choćby w 80% a nie w 10%? może dlatego, że ryzyko popełnienia błędu drastycznie wzrasta? może po to że umiejętności, pierwsze doświadczenia zdobywa się lepiej na mniejszych motocyklach? może dlatego że zwyczajnie jeden prosty błąd może doprowadzić do wypadku na takim motocyklu?

glupi przyklad tego zakrętu - popełniasz błąd, źle obliczyłeś. zamykasz manetę.. na małej R4 lub małej V niewiele sie stanie, ewentualnie szarpnie trochę motocyklem. na dużej Vce może z latwościa zablokować tylne koło. mało argumentów? mogę podać więcej.

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, ciekawa dyskusja.

Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że na pewno sporo zależy od psychiki prowadzącego - jeśli ktoś ma w głowie odpowiednie bariery to jazda na jakimkolwiek motocyklu ( prawie :D ) nie stanowi problemu.

Jednak, jeśli ktoś nigdy nie jeździł na żadnym jednośladzie, to zbyt mocny motocykl na początek nie jest dobrym rozwiązaniem.

W wieku licealnym jeździłem na skuterze przez jakieś 3 lata. Jak to w liceum i na małej pojemność odwalało się różne cuda i pewnie z tego względu człowiek nabrał doświadczenia z piachem, wodą, poślizgiem w hamowaniu, itd.  Później, po 5ciu latach przerwy zakupiłem XT660, co każdy mi odradzał, bo motocykl mocny, że wchodzi łatwo na koło, itd. 

Jednak kupiłem XT  i przez kolejne 3 lata nie miałem żadnej , źle zakończonej, przygody mimo, iż motocykl miał sporo werwy.

Później jeździłem kilkoma motocyklami przez krótkie okresy czasu, a po kolejnych latach przerwy wsiadłem z dnia na dzień na 1100 i znów śmigam  3 lata.

Wydaje mi się, że gdybym nie jeździł na skuterze wcześniej i nie miał pewnego obycia, mogłoby być różnie na większolitrażowych maszynach, chociaż do takich wniosków dochodze po latach. Będąc młodszym bardziej przychylałem sie do twierdzenia, że można jeździć na wszystkim od razu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, spowiednik napisał:

 Będąc młodszym bardziej przychylałem sie do twierdzenia, że można jeździć na wszystkim od razu :D

Skoro o wieku , to ja nie jestem małolatem, który dopadł litra:eyebrow:

Czwórka z przodu już od paru lat:decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, krzychoslav napisał:

. mało argumentów? mogę podać więcej.

to nie argumenty, to subiektywne odczucia z jazdy.

Argument byłby wtedy: "przymknięcie gazu na zakręcie zawsze kończy się szlifem".

 

Ja jazdę na litrowej V-ce odbieram zupełnie inaczej (elastyczność, stabilne prowadzenie na prostej i w zakrętach, zapas mocy np. przy wyprzedzaniu)

Nie pałuję po 200 na prostej, na kole nie latam, mistrzem winkli też nie jestem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Slavo-s napisał:

Nie pałuję po 200 na prostej, na kole nie latam, mistrzem winkli też nie jestem.

Spoko, na to można coś zaradzić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jest to, że ludzie, którzy zaczynali od mniejszych pojemności zawsze to polecają.
-Przejedź swoje na mniejszych i potem zwiększaj pojemność,moc,silnik... wraz z doświadczeniem.

Natomiast nikt z osób, które od razu siadły na litra, 1000, czy nawet H2 nie poleca okresu "przystosowania".
-Dla mnie to jak powiedzieć komuś, że Krakowska sucha jest nie dobra a nawet się jej nie jadło... Po prostu nie wie o czym mowa IMHO.

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jest to, że ludzie, którzy zaczynali od mniejszych pojemności zawsze to polecają.

-Przejedź swoje na mniejszych i potem zwiększaj pojemność,moc,silnik... wraz z doświadczeniem.

 

Natomiast nikt z osób, które od razu siadły na litra, 1000, czy nawet H2 nie poleca okresu "przystosowania".

-Dla mnie to jak powiedzieć komuś, że Krakowska sucha jest nie dobra a nawet się jej nie jadło... Po prostu nie wie o czym mowa IMHO.

Ja nie twierdzę, że to jest niedobre.

Tylko że nie jest obowiązkowe jak jedzenie krakowskiej

A mówię tylko i wyłącznie na podstawie własnego doświadczenie.

 

 

 

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.09.2018 o 11:03, Slavo-s napisał:

Argument byłby wtedy: "przymknięcie gazu na zakręcie zawsze kończy się szlifem".

jesli "zbyt gwałtowne zamknięcie gazu MOŻE skończyć się szlifem" i płynące z tego "niedoświadczonemu kierowcy łatwo jest popełnić błąd, przeholować, źle ocenić zakręt, prędkość, apex, moment złożenia motocykla, najazd do zakrętu + brak doświadczenia w razie W (dziecko za zakrętem, 3 rowerzystów obok siebie - normalna sytuacja np na winkach na pętli Bieszczadzkiej, piach na wyjściu, autobus ścinający/naddający zakręt, inny motocyklista przed nim nagle zaczynający hamować (itp itd nie chce mi się wymieniać)" - brak doświadczenia to najczęściej panika, a panika to najczęściej zamknięcie gazu do 0 i jebnięcie w heble (gdzie już samo zamknięcie gazu może spowodować zablokowanie tylnego koła w takim motocyklu, wiec można nawet nie zdążyć nacisnąć hamulca) to dla Ciebie nie jest argument tylko "subiektywne odczucia".. to naprawdę nie mamy o czym dyskutować :)

dodatkowo mogę posunąć się do stwierdzenia, ze jesli uważasz że VTR nie jest zbyt mocnym motocyklem na 1 moto dla osoby która nie jeździła wcześniej zapewne niczym, to albo jeździsz nią "dziadkowo" albo myślisz ze zapierdalasz a w rzeczywistości wykorzystujesz może z 20% potencjału motocykla.
.

oczywiście że MOŻNA, DA SIĘ, i wcale nie trzeba się na tym zabić. tylko.. po co, skoro będziesz się męczył na motocyklu a byle chłop na 250 objedzie Cię na pierwszym lepszym winklu :)

Edytowane przez krzychoslav (wyświetl historię edycji)

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak jestem zwolennikiem tego, aby każdy kupił na pierwsze moto to co go kręci i co pragnie, to tak samo trafiają do mnie argumenty Krzycha. Bo jednak duży moment, silnik w V to jednak w w/w sytuacjach może nie być dobrym połączeniem.

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmmm.
Tak czytam i czytam i kminie, ze jak zawsze "gdzie 2ch Polaków tam 3 zdania"

Jezdzilem i jezdze na Cruiserze 250ccm z silnikiem V przez 6 sezonow i powiem ze na miasto jak najbardziej mi wystarcza zwlaszcza ze spalanie mam przy trybie dziadka 2,8L, a w jak sie chce szybciej rozpedzac i "popitalac" to wezmie te 3,2L ( xD ).
A ze nie lubie katowac czegokolwiek (chyba ze roweru) to pod dystrybutorem po przeliczeniu widze 3,0L

Trasy byly dosc uciazliwe bo jednak przelotowa 95 km/h (leci do 125 ale wracamy do tematu katowania) i to wyzwanie logistyczne z wyprzedzaniem osobowek, gdzie koles jadacy z 85 nagle postanowi przyspieszyc zebys nie dal rady... Ehhhhh (przy 90km/h spalanie na poziomie 2,2L - pozamiatal )

Lecz nie przeszkadzalo mi to poleciec do Wladyslawowa pierwszego roku kupna czy w zeszlym roku 580km do Czech.

Jak uslyszeli wszyscy ze chce przesiasc sie na Litra kazy znajomy motocyklista mnie wspieral: "pojebalo Cie?", "hahaha z 250 na litra Ty sie zajebi*esz" i temu podobne.
Lecz od czego ma sie Brata "na hu* Ci 650?? jak to pali podobnie do litra, a na trasie czysta przyjemnosc... Po co bawic sie w polsrodki??"

Noooo i sie skonczylo na litrze i dobrze sie skonczylo bo wakacje z plecaczkiem i masa zestawu ponad 520kg na litrze nie robia najmniejszego wrazenia..

Pomijajac fakt ze 250 kazdy gardzi - niby bujam sie ze sprzedaza lecz sprawia mi ona tyyyyle frajdy, ze po czesci ciesze sie ze jeszcze nie sprzedala sie i w miejskiej dzungli potrafi nie jednemu "duzemu" swierzakowi nosa utrzec jak zaczyna sie koreczek :D I tak sobie smiga czlowiek raz litrem raz cwiartka

Prawda taka, ze da da nauczyc na 120 kucach itd, jak rowniez na 125ccm. Uczylem sie i troche latalem na 1200 na 750 na 650 i 500 i skonczylem z 250ccm na 6 lat :D
Milosc ?? Czy zdrowy rozsadek ???
Jak mialem mozliwosc kupienia motocykla (scigi mnie nie kreca) z 86roku za 7-10 tys pokorodowanego, tarcze zjechane ponizej poziomu, ulany lub klekoczacy silnik lub z pieknie pachnacym niebieskim dymkiem z wydechu. To najrozsadniejsza decyzja byla nowa 250 z 2012 roku w podobnej kasie :D

Na koniec eseju - male duuuuuzo wybacza.

Wysłane z mojego Luna przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎07‎.‎09‎.‎2018 o 05:08, krzychoslav napisał:

dodatkowo mogę posunąć się do stwierdzenia, ze jesli uważasz że VTR nie jest zbyt mocnym motocyklem na 1 moto dla osoby która nie jeździła wcześniej zapewne niczym, to albo jeździsz nią "dziadkowo" albo myślisz ze zapierdalasz a w rzeczywistości wykorzystujesz może z 20% potencjału motocykla..

A to coś złego? Rozumiem, że według ciebie, należy za*****lać po ulicach jak na torze?

Ja jeżdżę bo lubię, nie dla wyników i bycia za wszelką cenę pierwszym.

Nie oceniaj, nie znamy się na tyle.

Dnia ‎07‎.‎09‎.‎2018 o 05:08, krzychoslav napisał:

oczywiście że MOŻNA, DA SIĘ, i wcale nie trzeba się na tym zabić. tylko.. po co, skoro będziesz się męczył na motocyklu a byle chłop na 250 objedzie Cię na pierwszym lepszym winklu :)

Ja nie mam z tym problemu, ty najwyraźniej tak.:hihi:

 

Rzeczywiście, nie mamy o czym dyskutować. Przecież ty wiesz wszystko na ten temat a reszta to "dziadki" albo niedouczeni amatorzy

Pozdrawiam i bez odbioru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...