gary
To może teraz ja spróbuję odpowiedzieć na pytanie, bo z całym szacunkiem @4ride.pl i @FOTOTOM ale nowy kolega nie pyta ani sklep ani o producenta 
@JacekGS, niniejszy wątek obserwują moderatorzy, nie jeden z nich jeździł GSem lub ma do czynienia z marką BMW - sugeruję uszanować zasady tego zacnego Forum i zamiast na partyzanta - to przywitać się w forumowej powitalni: https://motocykle-lodz.pl/forum/4-powitalnia/
Odpowiadając na Twoje pytanie: Tak, wybrałbym jeszcze raz taki sam kufer chociaż nie jest on najlepszą opcją do tego motocykla.
We wszystkich poprzednich motocyklach miałem conajmniej plastikowy kufer centralny. To były sprzęty szosowo-turystyczne. Rocznie, około 5000-6000km robię po samym mieście/miastach, z elektroniką, dokumentami, książkami - kufer spisuje się tu idealnie. Wycieczki za miasto - tak samo. Zamykam kask, kurtkę i idę "na lekko".
W GSie pierwszy raz zacząłem dostrzegać minusy kufra w terenie. Podczas wstrząsów, wertepów, dobić, korzeni itp - telepie się biedactwo. Ja zastanawiam się czy w końcu nie odpadnie. W teren bardziej wstrząsogenny niż szuter to moim zdaniem tylko miękki bagaż (producentów cała masa, od amerykańskich Mosko-Moto, przez Europejskie twory aż po zachwalane 21Brothers, Red Mammut - rodzimej produkcji).
Nie chcę powielać wiedzy znajdującej się w sieci. Np. ten zacny youtuber świetnie tłumaczy zady i walety każdego rozwiązania:
https://www.youtube.com/watch?v=TZTRVLwO51Q
Zależy gdzie jedziesz, gdzie jeździsz, jak, po czym. Ja czasem kufer zostawiam i jadę bez strachu, że odpadnie ale 90% czasu bardziej mi się przydaje niż przeszkadza.
Docelowo (jak tylko pokonam coroczny kryzys o sprzedaży moto) planuję dokupić coś z 21Brothers, żeby mieć pakownie, miękko, wodoszczelnie, środek ciężkości niżej i nie martwić się, że odpadnie.
Metalowe (z polskich polecane Apduro) nie dla mnie. Ok, masz +10pkt do wyglądu ale dochodzi dodatkowa masa, większe ryzyko urazu w przypadku gleby, większe ryzyko uszkodzenia "pojemnika" niż w przypadku gleby z miękkim bagażem.