gary
Pierwszy biały puch deszcz ze śniegiem, końcówka roku, a człowiek wspomina sezon 2018 i myśli o kolejnym. Dla własnej i może jeszcze kogoś radości oka wrzucam kilka wspomnień z tego bardzo udanego roku 2018.
[Słowacja - droga wzdłuż południowego brzegu Jeziora Orawskiego]
[Słowacja, w tle Tatry Słowackie i kawałek PL]
[Granica SK - PL. Wjazd do Chochołowa]
[Tego śpiącego ryczerza po lewej nikomu przedstawiać nie trzeba. Droga przez Gubałówkę w kierunku Kościeliska]
[Jezioro Żywieckie. Widok z góry Żar]
[Ostatnia focia przed odłączeniem aku i zazimowaniem moto. Może i tylko 4461km ale każdy kilometr z bananem na twarzy.]