spowiednik
Myślałem też o tym, że twardy element (laptop) po prostu obije nerki
Nie no, nie ma co rzeźbić tematu, bo może się stać 1000 rzeczy, ja upadłem kiedyś na krawężnik i żebro pęknięte.
Natomiast osobiście nienawidzę plecaka w trakcie jazdy moto. Uwiera, przeszkadza, ogranicza... każdy jaki miałem. Ale to bardzo indywidualna kwestia i kropka.
Ja laptopa zostawiłem w pracy na stałe, a w domu działam na stacjonarce. Moim zdaniem nie najtańsze, ale najwygodniejsze rozwiązanie :D.
Edit:
A no i pragnę zaznaczyć, że na załączonym zdjęciu, ktoś wykonał konstrukcję ( nazwijmy to stelaż ), który amortyzuje podstawę laptopa. Przypadek? Nie sądzę.