Broda
Po GS1200 przyszedł czas na zmiany BMW okazało się dla mnie hmm, zbyt stateczne i tatusiowate. Potrzebowałem czegoś z większym zacięciem terenowym ale też z możliwością robienia długich tras. Czegoś do miasta i w las, do codziennej jazdy i dalekich wypraw. Jednym słowem - uniwersalnego.
No i padło na nową Afrykę.
Tak wyglądała jak ją odebrałem, docieranie, czyli pierwsze weekendowe 1500km:
Sprzęt bardzo fajny, ale zdecydowanie wymagała pewnych poprawek
W trakcie modyfikacji:
No i ostatecznie już po skończeniu prac:
Nareszcie zyskała godne brzmienie
Maszyna sprawuje się genialnie, dopiero co wróciłem z 8 dniowego wypadu offroadem po Hiszpanii gdzie nie było miękkiej gry Temperatury czasem spadały do -10, śnieg, rozmoknięta glina, głazy, strome techniczne podjazdy. Jednym słowem - bosko
Motocykl dał radę idealnie, na równi z KTM i lekkimi Husqvarnami.
Co do hiszpańskich temperatur