Skocz do zawartości

Olej W Wale Kardana


Krzysztofor

Rekomendowane odpowiedzi

Siema, mam takie zapytanko. Kupiłem kapcia na tył i teraz jak odkręcę koło to czy nie wyleje mi się olej z kardana? Przyznam się bez bicia, że nigdy takiej rzeczy nie robiłem. Czekam na opinie i pomoc. Dziękować.

 

Edit. Już wiem, nie wyleje się :P Myślałem że inacze to jest zbudowane.

LwG!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Kardana polecam jako napęd. W wersji BMW moment jest przekazywany na ramę przez belkę, co daje mniejszą reakcję na zmianę obciążenia. Tylko taka konstrukcja jest nieco cięższa niż np. w Gutku, czy Yamaha. W BMW lubi się wysypać dyfer...

W motocyklu typu enduro (tak jak w GS) to moim zdaniem must have i nie bardzo rozumiem dlaczego pretendenci tacy jak KTM, czy Triumph tego nie chcą zaakceptować...

W moto sportowym (seria K) daje o sobie znać masa i czasami zbyt mocna reakcja na obciążenia. No i na kole ciężko polatać...

Za to komfort i trwałość napędu bezapelacyjne.

Edytowane przez Mr.B (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W motocyklu enduro kardan nigdy nie zaistnieje. Dlaczego?

1. Masa

2. Mniej odporny mechanicznie na uderzenia

3. Trudniej wymienic niz tradycyjny lancuch.

 

Te trzy aspekty sprawiaja ze w rajdach (enduro) kardan to nieporoumienie. I z tego samego powodu przy dalszej turystyce off jest niebezpieczny. Mialem okazje spotkac turystow z popsuta zembatka i mogli dokonac naprawy dosc latwo i jak i wlasciciela BMW ktoremu posypal sie kardan i ten drugi szukal transportu dla siebie i motocykla samolotem/laweta do domu. Roznica?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem warto by było dodać roczniki i przebiegi tych BMW z wysypanym dyfrem.  O ile wiem starszych roczników (lata 90-te i starsze) ten problem nie dotyczy :-)  

 

To , że się sypią nie jest typową cechą kardana tylko  jakości wykonania (zmniejszania kosztów produkcji)

 

 

Znajomy mechanik motocyklowy opowiadał , że kiedyś wytrzymałość kardana w BMW liczyło się w setkach tys. km a  teraz niestety w dziesiątkach tys. km.

 

Edytowane przez jcb (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kardana polecam jako napęd. W wersji BMW moment jest przekazywany na ramę przez belkę, co daje mniejszą reakcję na zmianę obciążenia. Tylko taka konstrukcja jest nieco cięższa niż np. w Gutku, czy Yamaha. W BMW lubi się wysypać dyfer...

W motocyklu typu enduro (tak jak w GS) to moim zdaniem must have i nie bardzo rozumiem dlaczego pretendenci tacy jak KTM, czy Triumph tego nie chcą zaakceptować...

W moto sportowym (seria K) daje o sobie znać masa i czasami zbyt mocna reakcja na obciążenia. No i na kole ciężko polatać...

Za to komfort i trwałość napędu bezapelacyjne.

Coś mi uciekło?

wszystkie Triumphy z silnikiem 1215cm a więc Explorery i Trophy jako układ przeniesienia napędu mają  wał. Jakieś dwa lata już

Edytowane przez Mur67 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi uciekło?

wszystkie Triumphy z silnikiem 1215cm a więc Explorery i Trophy jako układ przeniesienia napędu mają wał. Jakieś dwa lata już

Nie. To raczej mi uciekło.

Dobrze. Chłopcy dojrzewają :smile:

Moim zdaniem jeśli kardan leci, to raczej wina użytkownika, a nie materiału. Chociaż przy momentach obrotowych jakie osiągają silniki serii K, czy w GSach - to napęd nie ma łatwego życia.

 

Co do łańcucha w terenie.

Argument masy i łatwości wymiany przyjmuję. Dlatego Dakar na łańcuchach. I serwis w ciężarówce za Tobą.

Ale w daleką trasę tylko kardan. Prawdopodobieństwo zepsucia jest jednak mniejsze. A długowieczność bezapelacyjna. Bo napęd łańcuchem musisz zmienić w całości przy ilu....? 20.000km? Dlatego np. Borman pojechał dookoła świata i przez Afrykę na GS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. To raczej mi uciekło.

Dobrze. Chłopcy dojrzewają :smile:

Moim zdaniem jeśli kardan leci, to raczej wina użytkownika, a nie materiału. Chociaż przy momentach obrotowych jakie osiągają silniki serii K, czy w GSach - to napęd nie ma łatwego życia.

 

Co do łańcucha w terenie.

Argument masy i łatwości wymiany przyjmuję. Dlatego Dakar na łańcuchach. I serwis w ciężarówce za Tobą.

Ale w daleką trasę tylko kardan. Prawdopodobieństwo zepsucia jest jednak mniejsze. A długowieczność bezapelacyjna. Bo napęd łańcuchem musisz zmienić w całości przy ilu....? 20.000km? Dlatego np. Borman pojechał dookoła świata i przez Afrykę na GS.

i jakież pole do żartu....

bylismy kiedyś w parę moto na kilkudniwym wyjeździe.... w tym jeden GS.

Po pierwszym noclegu smarując nasze łańcuchy coś nam strzeliło do łbów i kapneliśmy kilka kropelek oleju na obudowę kardana i beton bezpośrednio pod nim....

Chłop szlochał i oglądał potencjalny wyciek przez cały wyjazd :biggrin:

a napęd? jak każdy - ma swoje wady i zalety. Dwie zębatki i łańcuch dużo miejsca w bagażu na podróż 20.000 w nieznane nie zajmują.

A czy jest bezawaryjny? pamiętam jak serwisowałem swojego Triumpha w Liberty jeszcze na Maratońskiej spotkałem kiedyś pod serwisem gościa w...go na maksa właściciela kilkumiesięcznego k1300. Była to kolejna jego wizyta w serwisie - Maszyny na trasie nie oszczedzał, obudowa wału w trakcie jazdy rozgrzewała się tak że nie można jej była ręką dotknąć - serwis twierdził że ten typ tak ma....

Edytowane przez Mur67 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...