Historia jednej owiewki - reaktywacja

[Slavo-s]

Witam!

Wrzucam poniższy temat dla wszystkich, którzy mają problemy z zakupem plastików do swoich moto.

Niestety zaliczyłem małego szlifa moją VTR w Lipcu i okazało się że zakup całej owiewki do tego moto równa się niemożliwemu lub kwocie 2400 pln. Postanowiłem więc reaktywować to co zostało ze starej.

Okazało się że cała operacja kosztowała mnie 200pln  w tym koszty zakupu drugiej uszkodzonej owiewki na przeszczep, klejenie, lakiery (lakierowałem sam więc odpadł koszt fachowca)

 

"Pacjent" przed operacją.

Zakup "dawcy" za 50pln na alledrogo

Po "przeszczepie"

Podkład po szpachlowaniu i unibaza pod kolor

I efekt końcowy :-)

[Tato mi zrobi]

No no wyszło bardzo ładnie zawsze mówię że motocykliści to zdolni ludzie LWG

[Slavo-s]

Dzięki

Jeszcze będzie polerka dojdą naklejki i prawie jak "fabryka"

[Tato mi zrobi]

No i git Sławki to zdolne i fajne chłopaki jak zakończysz to zarzuć foty

[Szym]

Robiłeś to matą szklaną i żywicą? Na wierzch szpachla czy jakiś żelkot? Napisz więcej coś o "procesie tworzenia" Wygląda elegancko

[Slavo-s]

Owiewka została pospawana w firmie Edi na Chocianowickiej za 50pl. Reszta to moja robota - kolejno:

- całość zmatowiona 600.

- lakier do plastiku zwiększający przyczepność 

- podkład akrylowy

- szpachla do plastiku ale cienka warstwa na spawach żeby zamaskować mikroubytki

- jeszcze raz podkład akrylowy

- delikatne przeszlifowanie 600 i unibaza (jedna warstwa)pod kolor ponieważ kolor właściwy był słabo kryjący

-i dalej już standard czyli baza trzy warstwy i klar trzy warstwy.

 

Na koniec delikatne przeszlifowanie 2000 na mokro i Farecla G3 a na koniec pasta z woskiem.

 

Nie do końca jestem zadowolony z efektu dlatego po sezonie zrobię porządną polerkę zgodnie ze sztuką. Teraz nie ma czasu pośmigać trzeba😆

Edytowane 23 Sierpnia 2017 przez Slavo-s (wyświetl historię edycji)