Megi
Dnia 3.07.2017 o 13:21, Ramona napisał:przejazdy przez błota - oczywiście wąskie drogi a obok drzewa i krzaczory, jak się zaczęły tylne koła ślizgać to jechałam z zamkniętymi oczami i gaz na maksa, żeby tylko nie widzieć tych drzew i nie myśleć, że mogę w nie wpaść... same błota może nie były najgorsze, ale to, że tam już były rozjeżdżone koryta na szerokość opony, więc jak się nie zmieściło to zaczynało miotać tobą i motocyklem na wszystkie strony... i te drzewa.. także gaz na maksa i żeby tylko przejechać
Nie zna życia, kto nie służył w marynarce Nie wolno patrzeć tam, gdzie nie chcesz wjechać, bo jest 100% pewności, że właśnie tam się znajdziesz Dzięki serdeczne za opis, gratuluję, kobitki górą! Czy mogłaś wybrać sobie motocykl przed szkoleniem? Jak ze szpejem? Wszystko zapewniają? Napisz troszkę technicznych rzeczy, ile osób, jakie moto mają na stanie itp.