Skocz do zawartości

Szkolenie Techniki Jazdy Motocyklem Po Zakrętach - Tor Radom 1 Kwietnia - Turbo Pabianice - Kulikowisko.pl


Szkoła Motocyklowa Turbo

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jest.

 

Na 99% tak. Jutro jeszcze potwierdzę
Czyli wyjazd o 6:30 bp Rzgowska/Kolumny?

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się spotkam z Wami na miejscu, jestem wybitnie słaby we wstawanie rano i 6:30 to będę jeszcze spał ;)

O 7 wyjazd z Bałut, autostradą i s7 liczę, że trochę po 9 będę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby być na 6:30 na Kolumny to ja muszę o 6 z domu wyjechać, czyli wstać o 5:30 :smile:

Ja mam bliżej do autostrady niż do Was ;)

Zakręty zaliczę sobie na torze, wolę godzinę snu więcej :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już w domu, po kąpieli ze złotym napojem :cheers:

Jak hołota? Też dotarliście ?

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem, co prawda nie w domu bo jechałem na wieś do rodziny, ale dupsko i nogi tak mnie bolą, że oddał bym wszystko za gorącą kąpiel i łóżko ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła Motocyklowa Turbo

Dziękuję ekipie z Łodzi i pozostałym motocyklistom za dzisiejsze szkolenie na torze w Radomiu :smile:

A tak na marginesie to każdy z was zrobił w trakcie dzisiejszego treningu około 1200 zakrętów :decayed:

Daje do myślenia?  :moto:

Zastanówcie się ile czasu potrzeba na drodze żeby przejechać 1200 zakrętów?  :moto:

Trening bezcenny  :smile:

Zapraszam 22 kwietnia na powtórkę z rozrywki

Robert :riding:

 

17523262_1416233391775387_14810144592861

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 kwietnia mam jazdy testowe Triumpha w Łodzi na torze a 21kwietnia właśnie trackday w Łodzi z innej moto szkoły.

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie rodzi się w głowie pytanie czy te szkolenia to technika jazdy czy technika jazdy sportowej. Obserwowałem Ryśka i niektórym pokazywał jak zakret w lewo i dalej w lewo pokonać na.jedynym ciągu a innym jak na dwa razy. Dwie techniki na jednym szkoleniu. Jedni szli zarety po srodku toru inny przy tarce.

To powyżej wprowadzało konsternacje w mojej głowie.

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z przedmówcą... najgorsza była frustracja która narastała we mnie coraz bardziej z każdą sesją. A dublowanie osób które nieraz robiły dziwne rzeczy podczas jazdy było stresujące a przy okazji męczące. Nawet ćwiczenie z dodawaniem gazu w zakręcie było problematyczne bo osoby które dopiero się tego uczyły po prostu blokowały mi drogę bo za mało tego gazu dodawały. Żeby wykonać to ćwiczenie w 100 % prawidłowo powinnam się chyba zatrzymać przed winklem poczekać aż ta osoba zjedzie i zrobić to poprawnie dodając gaz. Mało tego sami kursanci już nam mówili że my się nie nadajemy do grupy podstawowej tylko zaawansowanej ale jak widać instruktorzy nie brali tego pod uwagę. Co do gleby... szkoda sprzętu... błąd popełniłam Ja! Ale nerwy i frustracja wyprzedzania poraz kolejny osoby która w zakręcie zwalnia (I niewiadomo co zrobi w tym zakręcie) a na kawałku prostej daje gazu i nie chce dać się wyprzedzić przyczyniło się do mojego błędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła Motocyklowa Turbo

Myślę że pojęcie Xmen jest przedmówcy zupełnie nieznane,co do Eweliny popełniła kardynalny błąd ponieważ gwałtownie wcisnęła klamkę hamulca przedniego i zaliczyła glebę i ciśnienie nie miało tu dużego znaczenia.Niestety wielu motocyklistów tak zwaną,,biblię pokonywania zakrętów,, źle interpretuje więc namawiam do udziału w szkoleniu California i tam też nas wrzuca do grupy pierwszej od podstaw i pokażą zjawisko xmena za 2000 zl.Mnie też się zdarza że jak wpadam na tor to myślę o tym żeby tylko za***rdalac,do tego są inne tory nie Radom czy Bydgoszcz ale trzeba pamiętać że żeby robić postępy musimy jeździć na około 60% swoich możliwości .Nasze szkolenia uczą podstaw jazdy po zakrętach a nie jazdy sportowe więc kolega chyba nie tego typu szkolenie wybrał.A właśnie zwieszanie d*py za gdy barki zostają przy kierownicy to jest xmen.Nie potrzebujesz tego robić jak umiesz antyprzeciwskręt.Pozdrawiam serdecznie Robert 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do popełnienia błędu pisałam i mówiłam... I nie zaprzeczam! Napewno nie było gwałtowne hamowanie klamką ale widocznie wystarczajace do zaliczenia gleby. Takie przyziemienia też człowieka uczą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła Motocyklowa Turbo

Robert przy wysunietym posladku albo nawet tylko pol posladka i dobrze dokreconych biodrach nie zostaja barki nad bakiem bo to robi sie bardzo nieergonomiczne. Jesli ktos tak jezdzil to instruktor uwazam ze powinien to skorygowac tylko a nie przewracac do gory nogami wszystko. Szkolenie bylo ok i nie zaluje ze pojechalem ale z mojej perspektywy i nie tylko mojej tak to wygladalo jak napisalem. A i jak na dojezdzie do zakretu i juz przygotowaniu ciala do techniki zwisania brakuje antyprzeciwskretu zeby utrzymac tor jazdy i nie zostawac glowa nad bakiem to tez instruktor powinien to korygowac i naprawiac a nie kategorycznie zakazywac tej techniki. Sprawdzam szkoly techniki jazdy gdzie sie da. Niedlugo nastepny opis innej szkoly. Pozniej opis szkolenia z Californi tez bedzie. Dzieki za Sobote i pzdr

Szybkość masz bardzo dobrą z tego co widziałem ale to co piszesz że skręt bioder itd.. tak to się zgadza ale z moich obserwacji zwieszanie tyłka prowadzi to do Xmena ,może nie w twoim przypadku ale w 99% przypadkach tak ,dopiero po szkoleniu albo jak zobaczą to na filmie dopiero zaczynają się łapac za głowę jak oni siedzą na tym motocyklu.Mam z Radomia przykład Xmena na kawie z10 to zobaczysz to zjawisko i wtedy zrozumiesz co to jest.A jak wybierasz się na Californię to czekam na opis.Myślę że jak mistrz świata coś do ciebie powie ,to to przyjmiesz do wiadomości ,choć Tomek Kulik to jeden z największych autorytetów w tym temacie w Polsce i nie prosili by go mistrzowie o konsultacje w sprawie tłumaczeń ich książek które wydają na naszym rynku .Pozdrawiam :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła Motocyklowa Turbo

Co do popełnienia błędu pisałam i mówiłam... I nie zaprzeczam! Napewno nie było gwałtowne hamowanie klamką ale widocznie wystarczajace do zaliczenia gleby. Takie przyziemienia też człowieka uczą

Ewelina proszę wyciągnij z tego wniosek bardzo poważny bo nie jestem zwolennikiem nauki typu ,,jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz,, bo taka gleba na drodze równa się przejechaniem po tobie TIRa jadącego za tobą.Klamka musiała być na tyle gwałtownie wciśnięta że wystarczyło.Trzymaj się jesteś twarda dziewczyna powodzenia.Pozdrawiam Robert :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Californie kiedy chcesz jechać?

 

Ps. Robert nie mam adresu email do fotografa z Radomia. Czy bedziesz tu może wrzucał link do zdjęć jak będą czy lepiej wysłać email do Niego z prośbą o link?

Dzięki.

 

Ps.2. Powiem ze swojej perspektywy, bo im dalej od szkolenia tym więcej wątków się łączy w całość logiczną.

Zwieszanie z kierownicy to pierwszy etap do schodzenia pośladkiem. Zawsze idziemy od góry w dół do zakretu przecież.

Głowa, bark, łokieć, biodra. Nie jest koniecznym w moim przekonaniu używanie wszystkich powyższych części ciała do każdego łuku czy zakrętu. Po prostu dodajemy kolejne elementy wraz ze wzrostem prędkości.

Zawodnicy latajacy w wsbk (męczyłem nagrania od niedzieli) czasem nawet lecą na listonosza jednak jak juz jest ostry i szybki zakręt to za głową, barkiem, łokciem idzie dopiero d*pa. Taka moja obserwacja. Mam też trochę inna konstrukcję motocykla niż Ty Mateusz czy Ewelinka i ja czułem się bardzo stabilnie zwieszając się głową za lusterka w zakręcie i nic nie było w stanie mnie wysadzić z siodła w tej pozycji.

No i podkreślę, że niczego nie neguję ani nie podważam. To moje obserwacje i odczucia.

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła Motocyklowa Turbo

Nikt mu nie odbiera i nie zaprzecza umiejetnosci i wiedzy. Szanuje go całym sercem i słucham uważnie. Zwródzcie proszę uwagę na to co napisałem przed chwilą o handlowcach. Mechanika  psychiki tu jest taka sama...

Co do ciśnienia w oponach to my nigdy na szkoleniach nie zalecamu upuszczania powietrza z kół bo to mają być warunki zbliżone do tych co was zastaną potem w Alpach czy na innych wyprawach

Californie kiedy chcesz jechać?

 

Ps. Robert nie mam adresu email do fotografa z Radomia. Czy bedziesz tu może wrzucał link do zdjęć jak będą czy lepiej wysłać email do Niego z prośbą o link?

Dzięki.

 

Ps.2. Powiem ze swojej perspektywy, bo im dalej od szkolenia tym więcej wątków się łączy w całość logiczną.

Zwieszanie z kierownicy to pierwszy etap do schodzenia pośladkiem. Zawsze idziemy od góry w dół do zakretu przecież.

Głowa, bark, łokieć, biodra. Nie jest koniecznym w moim przekonaniu używanie wszystkich powyższych części ciała do każdego łuku czy zakrętu. Po prostu dodajemy kolejne elementy wraz ze wzrostem prędkości.

Zawodnicy latajacy w wsbk (męczyłem nagrania od niedzieli) czasem nawet lecą na listonosza jednak jak juz jest ostry i szybki zakręt to za głową, barkiem, łokciem idzie dopiero d*pa. Taka moja obserwacja. Mam też trochę inna konstrukcję motocykla niż Ty Mateusz czy Ewelinka i ja czułem się bardzo stabilnie zwieszając się głową za lusterka w zakręcie i nic nie było w stanie mnie wysadzić z siodła w tej pozycji.

No i podkreślę, że niczego nie neguję ani nie podważam. To moje obserwacje i odczucia.

Sylwester Korzeniewski tu masz jego fejsa :https://web.facebook.com/sylwester.korzeniewski?fref=ts 

Californie kiedy chcesz jechać?

 

Ps. Robert nie mam adresu email do fotografa z Radomia. Czy bedziesz tu może wrzucał link do zdjęć jak będą czy lepiej wysłać email do Niego z prośbą o link?

Dzięki.

 

Ps.2. Powiem ze swojej perspektywy, bo im dalej od szkolenia tym więcej wątków się łączy w całość logiczną.

Zwieszanie z kierownicy to pierwszy etap do schodzenia pośladkiem. Zawsze idziemy od góry w dół do zakretu przecież.

Głowa, bark, łokieć, biodra. Nie jest koniecznym w moim przekonaniu używanie wszystkich powyższych części ciała do każdego łuku czy zakrętu. Po prostu dodajemy kolejne elementy wraz ze wzrostem prędkości.

Zawodnicy latajacy w wsbk (męczyłem nagrania od niedzieli) czasem nawet lecą na listonosza jednak jak juz jest ostry i szybki zakręt to za głową, barkiem, łokciem idzie dopiero d*pa. Taka moja obserwacja. Mam też trochę inna konstrukcję motocykla niż Ty Mateusz czy Ewelinka i ja czułem się bardzo stabilnie zwieszając się głową za lusterka w zakręcie i nic nie było w stanie mnie wysadzić z siodła w tej pozycji.

No i podkreślę, że niczego nie neguję ani nie podważam. To moje obserwacje i odczucia.

Link do zdjęć jak się pojawią na pewno wrzucę

Californie kiedy chcesz jechać?

 

Ps. Robert nie mam adresu email do fotografa z Radomia. Czy bedziesz tu może wrzucał link do zdjęć jak będą czy lepiej wysłać email do Niego z prośbą o link?

Dzięki.

 

Ps.2. Powiem ze swojej perspektywy, bo im dalej od szkolenia tym więcej wątków się łączy w całość logiczną.

Zwieszanie z kierownicy to pierwszy etap do schodzenia pośladkiem. Zawsze idziemy od góry w dół do zakretu przecież.

Głowa, bark, łokieć, biodra. Nie jest koniecznym w moim przekonaniu używanie wszystkich powyższych części ciała do każdego łuku czy zakrętu. Po prostu dodajemy kolejne elementy wraz ze wzrostem prędkości.

Zawodnicy latajacy w wsbk (męczyłem nagrania od niedzieli) czasem nawet lecą na listonosza jednak jak juz jest ostry i szybki zakręt to za głową, barkiem, łokciem idzie dopiero d*pa. Taka moja obserwacja. Mam też trochę inna konstrukcję motocykla niż Ty Mateusz czy Ewelinka i ja czułem się bardzo stabilnie zwieszając się głową za lusterka w zakręcie i nic nie było w stanie mnie wysadzić z siodła w tej pozycji.

No i podkreślę, że niczego nie neguję ani nie podważam. To moje obserwacje i odczucia.

Dobrze napisany punk 2 właśnie ta d*pa jak idzie na początku to jest dramat miałeś okazję się przekonac na własnej skórze a teraz jak patrzysz na swoją pozycję to pewnie coraz bardziej się sobie podobasz? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła Motocyklowa Turbo

Nikt mu nie odbiera i nie zaprzecza umiejetnosci i wiedzy. Szanuje go całym sercem i słucham uważnie. Zwródzcie proszę uwagę na to co napisałem przed chwilą o handlowcach. Mechanika  psychiki tu jest taka sama...

To wszystko co piszesz się zgadza ale każdy kto szkoli zaczyna od ułożenia pozycji więc jak pojedziesz na Californie to pierwsze dwa lewele będą nudne dopiero na trzecim czegoś się nauczysz ale haracz im musisz zapłacić zanim dostaniesz to czego jeszcze nie wiesz.Robert :biggrin:

Nad tym bym się zastanowił bo ja w górach też spuszczam. Raz zaliczyłem w upalny dzień poważny uslizg i wylądowałbym w przepaści. Jak się potem okazało cisnienie wzrosło mi 0,5 powyzej nominalnego i opona byłą przegrzana (ciśnęliśmy bardzo solidnie przez kilkadziesiąt minut). Być może opona Eweliny przyjęłaby nagłe hamowanie jakby była mniej twarda czyli jakby cisnienie było w normie. Ona jezdzi od 4 roku zycia czyli jakieś prawie 30 lat z licenją zawodniczą w terenie i takie sprawy koryguje ale tu nie zdążyłą a cisnienia też nie sprawdziła :sad2:. Popełniła błąd ale jednym z czynników mogła byc twarda opona  przednia bo cisnęła tam dobrze w Radomiu. :smile:

Dlatego właśnie my nie spuszczamy .Rozumiesz czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła Motocyklowa Turbo

probuje zrozumiec:)

I bardzo dobrze bo na tym polega nauka jazdy na motocyklu ja też już ponad 40 lat jeżdżę.

A gdyby tak miała ABS ? świetna sprawa :biggrin:

probuje zrozumiec:)

Tak jak pisałem wcześniej masz super prędkość jazdy, teraz gdybym był Tobą cofnął bym się do 60% możliwości i popracował bym nad techniką.Może właśnie jak pojedziesz na Californię to wtedy jakieś wnioski wyciągniesz dla siebie .Pamiętaj oni będą twoją pozycję ustawiać od początku a nawyki jakie masz jak będą złe , to albo je zmienisz albo kasa pójdzie w błoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mnie też się zdarza że jak wpadam na tor to myślę o tym żeby tylko za***rdalac,do tego są inne tory nie Radom czy Bydgoszcz

 

Robert, ja chciałem zwrócić uwagę na jedną rzecz, mam nadzieję, że będziesz miał okazję przekazać to Tomkowi Kulikowi. 

Sprawa dotyczy grupy "zaawansowanej". 

Kilka (4-5) osób tam nie przyjechało się szkolić i robić zadane ćwiczenia, tylko właśnie jak napisałeś za***rdalać. 

Wyprzedzają w każdej możliwej sytuacji i bardzo agresywnie czego efektem dla mnie było wypchnięcie mnie z toru na pobocze (wyprzedzanie od wewnętrznej a potem pójście po całej szerokości we mnie). 

Żeby nie było - nie mam problemu, że ktoś mnie wyprzedza, np Ty mnie wyprzedzałeś i było ok. Mam problem z tym JAK ktoś mnie wyprzedza. 

Sprawiło to, że na ostatnich dwóch sesjach nic nie skorzystałem, bo zamiast skupiać się na zadaniach rozglądałem się czy ktoś we mnie nie wjeżdża. 

Zgłaszałem Tomkowi, ale bez efektu. 

Moim zdaniem to bardzo źle, bo ja chcę się tam szkolić za co płacę 4x tyle co jak byśmy sobie wynajęli tor z kolegami i tylko za***rdalali. 

 

PS - a potem oglądamy zdjęcia na TV pod namiotem i okazuje się, że ten co mnie wypchnął (nie będę mówił, ale bardzo specyficzna personalizowana rejestracja) na zdjęciu wygląda mniej więcej tak:

i-don-t-always-drag-knee-but-when-i-do-i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

nie będę mówił, ale bardzo specyficzna personalizowana rejestracja



Hahaha potwierdzam. Chłopak był xmenem na Supercorsach SP więc to trzymało.

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła Motocyklowa Turbo

O właśnie tu kolega kabzior pokazał nam xmena.Spoko porusze ten problem wyprzedzania który dość często jest wałkowany ponieważ tak jak pisałem wcześniej nasze szkolenia to ni szkolenia sportowe.Wiem że chyba jak dobrze pamiętam 3MM organizują szkolenia gdzie głównie zwieszona d*pa jest najważniejszym elementem .Nam nie o to chodzi a wierzcie mi można jeździć szybko nie przesuwając tyłka.Temat anryprzeciwskretu to załatwia.Jacku pozdrawiam Robert 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z punktu widzenia drivera z tak mizernym stażem i doświadczeniem jak ja mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że tego rodzaju szkolenie powinno być "obowiązkowe" dla świeżych motocyklistów. Było to drugie szkolenie u Tomka i mogę stwierdzić, że pomimo tego samego zakresu poznałem i przećwiczyłem nowe elementy, które z pewnością przydadzą się w realnych warunkach. Pomimo lektury oraz ilości filmów jaką przerobiłem przed zakupem moto to szkolenie to nieoceniona praktyka, która w połączeniu z wyczytaną teorią daje solidne podstawy do bezpieczniejszej, przyjemniejszej i ciekawszej jazdy na moto. Co do samej organizacji to odnosząc się i porównując szkolenie z Łodzi widać kilka aspektów na minus Radomia. Pomijam sam tor bo wiadomo że to co świeże zawsze lepiej wypadnie niż obiekt kikunastoletni. Zdecydowanie prezentacja, sala, wykład jest lepsze niż luźna pogadanka z kartek jak miało to miejsce w Radomiu. Ilość uczestników, zdecydowanie za duża trzy grupy w mojej ocenie słabiej wypadają niż dwie i to powinno być uzależnione od obiektu jego długości itp. Czytając agendę szkolenia nie wynika z niej fakt, ze nie będziemy uczyli się zejść na kolano i ze 100% pewnością zrobimy to w ostatniej sesji wiem, że to może przyczynić się do rezygnacji co niektórych ale z pewnością poprawi bezpieczeństwo. Fajne było natomiast to czego nie doświadczyłem w Łodzi czyli przechwycenie przez instruktora i jasne komunikaty co gdzie i kiedy ? Myślę, że spokojnie przy tylu instruktorach można w połowie dnia przetasować ludzi i nadać im przynależność do grupy, tak aby szybsi bardziej odważni mogli "rozwinąć skrzydła" nie martwiąc się właśnie uczestnikami wolniejszymi. Na koniec dodam tylko, że szkolenia z kulikowiskiem poprawiają tylko i wyłącznie naszą technikę, nabieramy pewności szczególnie w warunkach kontrolowanych jakim jest tor. Droga publiczna i inni uczestnicy ruchu to już inna bajka i musimy o tym bezwzględnie pamiętać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...