Skocz do zawartości

Budżet Obywatelski 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja bym zaproponował stworzenie placu dla Gymkhana


Mogli by się tam szkolić i ćwiczyć wszyscy motocykliści z zapleczem jakiegoś grilla lub coś w podobnego na pewno miało by to wpływ na poprawę bezpieczeństwa na naszych drogach a i myślę że znalazło by się kilku kolegów którzy by pomogli radą a nawet może instruktorzy . 

Opublikowano

Głosowanie nad torem w Łodzi odbywało sie podczas 2 edycji BO i nie przeszło, a to nic innego jak mini tor, poza tym jest tor w Strykowie oczywiście z największym mankamentem, opłata.

Opublikowano (edytowane)

właśnie niekoniecznie

 

tor ma mieć jakąs konkretną infrastrukturę, wyposazony na ogół w jakąś kanciapę i sprzęt, do tego ogólne przeznaczenie powoduje pewnie inne komplikacje prawne i dodatkowe koszty dla zabezpieczenia "bezpieczeństwa" (tak mi się wydaje :biggrin: )

 

Tu jest kwestia tylko małego placu bez dodatkowych udziwnień, a na gymkhanę duzy nie jest potrzebny. Pachołki pewnie każdy musiałby miec ze sobą (tak jak zresztą odbywa się to na środowych gymkach) - zorganizowanie tam jakiegoś dachu / szafki to dodatkowe koszta, do tego jak ukradną, to nie będzie, więc pewnie nei warto (no chyba że jakiś daszek, byle nie taki jak MPk stawia za grube tysiące :biggrin: )

A chodzi tylko o kawałek prostego betonu, poza strefą ruchu cobyśmy mieli gdzie jeździć nie prosząc się o zgodę itp itd

 

Powierzchniowo to gdzieś koło może 1/5 całego małego toru kartingowego typu Bygoszcz / Radom itp (na oko )

Edytowane przez Darek_Lodz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Myślę że dobrym miejscem był by parking techniczny na atlas arenie ten sam co był wykorzystywany na urodzinach forumowych i tu ukłon w stronę Tomka 

Spons78

może dało by radę to załatwić na treningi raz w tygodniu może dwa jeżeli by nie kolidowało z ich imprezami a i pachołki było by gdzie trzymać .

Opublikowano

Skoro to ma być w takiej formie(minimalistyczna) to może warto rozejrzeć się za takim miejscem niekoniecznie jako projekt z BO, np bliska motocyklistom, motoryzacji motodrom Drewnowska

Opublikowano

Nie chcę być źle zrozumiany, ale mam mieszane uczucia co do efektów Budżetu Obywatelskiego. Oczywiście idea jest słuszna i zawsze lepiej, żeby decyzje podejmowali ludzie, a nie urzędnicy, tylko, że aktualnie to mi przypomina "przeciąganie sukna" między różne grupy (tak trochę z Sienkiewicza). Głównie chodzi mi o wszechobecny terror rowerowy, na który mam uczulenie i doskonale go widzę też w wynikach B.O. No ale skoro wygląda to jak wygląda, nie widzę przeszkód, czemu środowisko motocyklowe nie miałoby osiągnąć jak najwięcej dla siebie.

 

Uważam, że pomysł przystani motocyklowej trzeba realizować ponownie, Może troszkę dopracować. Podoba mi się lokalizacja, przy stadionie Orła, dobrze by było połączyć kibiców żużla z motocyklistami. Bo jak pokazał ten rok sami motocykliści nie wystarczą, żeby zrealizować projekt. Dlatego trzeba współpracować z  z innymi środowiskami (wspólna przystań motocyklowo-samochodowa) albo stworzyć inny projekt, który spowoduje, że ludzie również zagłosują za przystanią.

 

Warto rozważyć następujący pomysł - "Progi zwalniające na ścieżkach rowerowych". Chodzi o miejsca przed ulicami na ścieżkach, które idą wzdłuż większych ulic (Piłsudskiego-MIckiewicza, Włókniarzy, Śmiglego). Kto nie spotkał się sytuacją, że jechał jakąś ulicą, wzdłuż której jest ścieżka rowerowa, chciał skręcić w prawo i nagle pojawił mu się pędzący rowerzysta (często ze słuchawkami na uszach), przecież ma pierwszeństwo więc może gnać, nie?

 

I teraz zalety takiego pomysłu:

- zwiększy bezpieczeństwo (to na prawdę najważniejsze!)

- rozpoczniemy edukację rowerowych terrorystów

- zdobędziemy sympatię znacznej części mieszkańców (dla przystani), którym nie podoba się wszechobecny terror rowerowy

- pokarzemy, że motocykliści nie chcą czegoś tylko dla siebie, tylko zależy kompleksowych działaniach

Jestem nowy na Forum , ale gdy przeczytałem Twojego posta to nie ukrywam że lekko się ,,zagotowałem ,,

Swoje roczne przebiegi rzędu 15 tys.km autem mam ,ale też od 4 lat poruszam się przez cały rok rowerem i kręcę sporo km. Nawet w taką pogodę jak dziś. Bo wystarczy dobry strój rowerowy , oczywiście kask i nie stoję w korkach . Ale chcę się odnieść do niebezpiecznego jak piszesz zachowania rowerzystów. Nie mówię że nie . Jazda bez kasków , w słuchawkach , przejeżdżanie rowerem przez przejścia , czasem bez znajomości przepisów drogowych i niestety bez najważniejszego .Bez wyobraźni. Napiszę Ci krótko mój ostatni przypadek. Jeszcze dzień i widno . Jadę ścieżką rowerową od WAM-u w kierunku Ronda Lotników.Przy rowerze  mam zawsze włączone zdublowane światła LED z tyłu i z przodu więc jestem oświetlony.  Przy Sukcesji pomimo że mam zielone światło na ścieżce hamuję , bo idiota skręca w prawo i prawie we mnie wjeżdża / nie pędziłem jak Ty to opisujesz / . Jadę dalej . Przy Akademikach są wjazdy . Znowu jakiś jadący obok mnie równolegle skręca sobie w prawo nie upewniwszy się że nikt nie jedzie ścieżką. Daję po heblach bo połamałby mi kolano zderzakiem.  W puszcze wyje radio . Ech..  Jadę dalej i trzeci już idiota skręca w prawo przede mną w Skrzywana nie obserwując drogi. Wystarczyłoby lekkie obrócenie głowy w prawo i upewnienie czy może bezpiecznie skręcać. I co mam napisać że kierowcy samochodów to drogowi terroryści ? Wiesz co ? Stan 5 minut na skrzyżowaniu Jana Pawła II i Obywatelskiej. I przekonaj się jak jeżdżą kierowcy. Zawracanie na sygnalizatorze S3 czy przejeżdżanie na dawnym czerwonym świetle to normalka. Gadanie z telefonem przy uchu też . Więc nie generalizujmy i nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora. A i jeszcze jedno . Idea roweru miejskiego jest niezła. Ale czy ktoś pomyślał że wszyscy użytkownicy tychże rowerów nie zakładają kasków . Z jednej strony trąbi się o bezpieczeństwie  , a z drugiej pozwala na takie zachowanie . Życzę Wszystkim jak najwięcej bezpiecznych wyjazdów .Tym na dwóch i czterech kołach.

Opublikowano (edytowane)
Uspokajam, że raczej nie będzie głosowania na "nie",

To nie jest uspokojenie, to tylko oznacza że fenomenalni znowu zgarną większość puli i dalej będą wku**ć sporą część społeczeństwa.

 

 

 

Jestem nowy na Forum , ale gdy przeczytałem Twojego posta to nie ukrywam że lekko się ,,zagotowałem ,, Swoje roczne przebiegi rzędu 15 tys.km autem mam ,ale też od 4 lat poruszam się przez cały rok rowerem i kręcę sporo km. Nawet w taką pogodę jak dziś. Bo wystarczy dobry strój rowerowy , oczywiście kask i nie stoję w korkach . Ale chcę się odnieść do niebezpiecznego jak piszesz zachowania rowerzystów. Nie mówię że nie . Jazda bez kasków , w słuchawkach , przejeżdżanie rowerem przez przejścia , czasem bez znajomości przepisów drogowych i niestety bez najważniejszego

 

no ale o co się zagotowałeś - to jest pomysł i to całkiem skuteczny na zwiększenie bezpieczeństwa rowerzystów.

Edytowane przez jaszczomb (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

wróćmy do dyskusji merytorycznej, wiadomo że pedalarze wk***iają wszystkich i każdy ma jakiś przykład :biggrin:

 

o, dziś np. jadę sobie na wspaniałej niciarce, i widzę z naprzeciwka korek zaczynający się od autobusu, który nie ma miejsca na wyprzedzenie pedalarza, który akurat musiał jechać po drodze i którego gówno itneresuje los innych kierowców :biggrin:

 

wracając do dyskusji

jakby się dało, to byłbym za 3 projektami

 

1. Przystan

2. Plac w skali mikro (zwykły maly rowny asfalt i tyle), głównie tylko gymhkana

3. Wiekszy plac z bajerami i sprzetem, jak starczy budżetu i kasy :biggrin: (gymkhana + stun (nauka + pokazy)  :P ?

Edytowane przez Darek_Lodz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

To nie jest uspokojenie, to tylko oznacza że fenomenalni znowu zgarną większość puli i dalej będą wku**ć sporą część społeczeństwa.

 

 

 

 

no ale o co się zagotowałeś - to jest pomysł i to całkiem skuteczny na zwiększenie bezpieczeństwa rowerzystów.

Jak już wspomniałem jeżdżę na rowerze dużo i nie uważam siebie za terrorystę rowerowego. Jak przeczytasz w poście Juliana pisze On -,, edukacja rowerowych terrorystów ,, , ,, wszechobecny terror rowerowy ,, . Takie określenia można by użyć do każdego użytkownika drogi czy chodnika. Bo kierujący autem parkuje na trawie i w obszarze zabudowanym zapierdziela 100 km/h , bo motocyklista ma za głośny wydech motocykla i terroryzuje hałasem okolicznych mieszkańców bloku, bo pieszy przełazi przez jezdnię gdzie mu się podoba . Wymieniać można by do wieczora , bo przykładów są tysiące . Wierz mi . Gdy jadę rowerem to mam głowę jak sowa , kręcę nią dookoła właśnie dlatego żeby jakiś idiota w puszce mnie nie połamał.  . Często jadąc rowerowej czy autem łapię się na tym  że myślę za siebie i za innych , bo nie raz albo kretyn nie zna przepisów , albo może za głośno słucha muzyki i jest odizolowany od świata . Czy o to chodzi ? Wzajemne zaufanie TAK , ale po to są przepisy żeby ich do cholery przestrzegać. Kiedyś ktoś na tym Forum napisał że jadąc przez nasze miasto motocyklem przypomina mu to walkę o przetrwanie. Tak to niestety wygląda. Jeszcze jeden przykład z wczoraj. Pogoda wiadomo jak była. Sunę powoli rowerem ścieżką na Włókniarzy -Srebrzyńska przy Makro. Jadę na zielonym, a kobieta która skręca z Włókniarzy  warunkowo na czerwony przy zielonej strzałce w ogóle się nie zatrzymuje i przejeżdża mi przed nosem. I co mam napisać że była samochodowym terrorystą ? Na wiosnę mam zamiar powrócić do dawnej pasji motocyklowej , ale jak pokazuję znajomym i żonie moje nagrania z kamery w aucie oraz z kamerki którą mam na kasku rowerowym  , to padają pytania czy ja jestem normalny że chcę wsiąść na moto. A za Przystanią dla pasjonatów moto jestem za.

Opublikowano

 

 

Wierz mi . Gdy jadę rowerem to mam głowę jak sowa , kręcę nią dookoła właśnie dlatego żeby jakiś idiota w puszce mnie nie połamał.  . Często jadąc rowerowej czy autem łapię się na tym  że myślę za siebie i za innych , bo nie raz albo kretyn nie zna przepisów , albo może za głośno słucha muzyki i jest odizolowany od świata . Czy o to chodzi ? Wzajemne zaufanie TAK , ale po to są przepisy żeby ich do cholery przestrzegać. Kiedyś ktoś na tym Forum napisał że jadąc przez nasze miasto motocyklem przypomina mu to walkę o przetrwanie.
. witaj w świecie motocyklistów
Opublikowano

Problemem w naszym kraju jest prawo które daje rowerzystom równorzędne a nawet i większe prawa na drogach a dodatkowo pozwala im jeździć po ścieżkach i dawać pierwszeństwo na przejazdach.

Nie możemy oczekiwać, że pojazd który waży ponad tonę zatrzyma się w miejscu bo nagle znikąd wyjedzie mu rowerzysta czy wyjdzie pieszy. Owszem, należy zachować ostrożność wykonując manewr skrętu ale niestety zarówno "kolarze" jak i piesi często wykazują się myśleniem typu "idę bo mogę", nie myśląc przy tym, że najzwyczajniej w świecie mogą zostać niezauważeni z innej perspektywy.

Jakim trzeba być ignorantem, żeby zrównać na jezdni prawa samochodów i rowerów których kierowcy wykazują się wzajemną niechęcią?

Kolejną ciekawą kwestią jest łamanie prawa o którym kolega wyżej wspomniał. Oczywiście nie mówimy tu o skrajnych przypadkach typu zapieprzanie po mieście, czy akcje typu frog... Ale sytuacje w których rowerzysta jedzie przez środek skrzyżowania na skos by nagle wskoczyć na ścieżkę rowerową - bo tak mu się lepiej ułożyły światła, widziałem wielokrotnie i to tego typu zachowania połączone z nadużyciem prawa sprawiają, że podejście do rowerzystów jest jakie jest.

Opublikowano

Może mod powinien wyexportować część tej dyskusji do nowego tematu 'Gorzkie żale rowerzystów' a w tym zostaniemy przy BO

Opublikowano

 

 

..

 

Warto rozważyć następujący pomysł - "Progi zwalniające na ścieżkach rowerowych". Chodzi o miejsca przed ulicami na ścieżkach, które idą wzdłuż większych ulic (Piłsudskiego-MIckiewicza, Włókniarzy, Śmiglego). Kto nie spotkał się sytuacją, że jechał jakąś ulicą, wzdłuż której jest ścieżka rowerowa, chciał skręcić w prawo i nagle pojawił mu się pędzący rowerzysta (często ze słuchawkami na uszach), przecież ma pierwszeństwo więc może gnać, nie?

...

A jak zmieniasz pas np z lewego na prawy to nie patrzysz czy ktoś nie jedzie na nim na moto albo samochodem? Czy motocykle lub samochody jadą wolniej od najszybszych rowerzystów? Piszesz "nagle". To ja pytam Ciebie czy ta "nagłość" jest większa niż w przypadku pojazdów silnikowych? Jeśli pojazd jadący 30-40km/h ( przykład na prawdę sprawnego rowerzysty) pojawia się przed Tobą w miejscu, które jest przeznaczone dla niego to mam wielkie obawy co się dzieje w Twojej głowie jak jedziesz motocyklem 80km/h i jak nagle możesz zrobić jakąś głupotę.. Radzisz sobie z takimi prędkościami czy jeździsz wolniej bo wszystko dookoła jest "nagłe"? :smile:

 

Ten rowerzysta ma pierwszeństwo i basta. Skręcając w prawo po prostu bierz po uwagę, że ma prawo tam być, ma prawo jechać tyle ile ma sił w nogach. To Twoim obowiązkiem jest przepuszczenie go. Tak samo jak pieszego na pasach. Wedle zasady, że to kierowca jest gościem na pasach a nie pieszy.

 

Niestety wielu z nas zapomina o tym, że pieszym się jest a kierowcą się bywa.. i tak samo rowerzystą.

 

Przypomnij sobie o tym myśląc, że np Twoje dziecko (które już masz a może będziesz miał) kiedyś będzie wracało na pieszo ze szkoły (albo jechało rowerem).

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

 

 

..

... skrętu ale niestety zarówno "kolarze" jak i piesi często wykazują się myśleniem typu "idę bo mogę", nie myśląc przy tym, że najzwyczajniej w świecie mogą zostać niezauważeni z innej perspektywy.

...

Z opisu Twojego wynika, że to właśnie Ty wykazujesz zasadę "jadę bo mogę" i niestety jesteś w błędzie bo nie możesz jak na przejeździe jest rowerzysta albo na pasach pieszy. Puść ich bo masz taki obowiązek i po problemie. W świecie cywilizowanym kodeks ruchu drogowego dba najbardziej o tych najmniej osłoniętych czyli pieszych i rowerzystów.. całe szczęście Polska do tego świata należy/dąży :smile:

Nie miej pretensji o to, że ktoś zgodnie z prawem jedzie na pierwszeństwie a Tobie nie chce się zwolnienić. Ścieżki rowerowe iasy mają oznaczenia poziome i pionowe. Patrz na znaki i szanuj je to nie będziesz miał nagłych sytaucji z rowerzystami ( prawidłowo jadącymi- inni pewnie też się trafią tak jak i w samochodach i na motocyklach)..

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Może faktycznie czas powrócić do meritum sprawy czyli BO 2017.

Przepisy przepisami a życie i tak swój scenariusz ułoży. Zaczął Julian , ja trochę temat rowerowy podgrzałem, ale faktycznie to nie ten wątek.

Jeżeli chodzi o miejsce przy Maratońskiej to je znam i myślę że prędzej czy później  gdyby powstało , to okoliczni mieszkańcy powiedzą w końcu  MAMY TEGO DOŚĆ. Bo na początek przyjedzie 10 , potem 30  i więcej motocyklistów , ktoś odkręci za mocno manetkę , ktoś spali gumę i będą telefony do służb że wariaci na moto hałasują i smrodzą .  A znając pomyślunek i złośliwość rodaka jeżeli teren nie będzie choć w najmniejszym stopniu pilnowany , to można się  spodziewać porozrzucanych gwoździ czy potłuczonego szkła.

Dlatego myślę że lepiej byłoby gdyby teren spotkań był trochę na uboczu .


Może faktycznie czas powrócić do meritum sprawy czyli BO 2017.

Przepisy przepisami a życie i tak swój scenariusz ułoży. Zaczął Julian , ja trochę temat rowerowy podgrzałem, ale faktycznie to nie ten wątek.

Jeżeli chodzi o miejsce przy Maratońskiej to je znam i myślę że prędzej czy później  gdyby powstało , to okoliczni mieszkańcy powiedzą w końcu  MAMY TEGO DOŚĆ. Bo na początek przyjedzie 10 , potem 30  i więcej motocyklistów , ktoś odkręci za mocno manetkę , ktoś spali gumę i będą telefony do służb że wariaci na moto hałasują i smrodzą .  A znając pomyślunek i złośliwość rodaka jeżeli teren nie będzie choć w najmniejszym stopniu pilnowany , to można się  spodziewać porozrzucanych gwoździ czy potłuczonego szkła.

Dlatego myślę że lepiej byłoby gdyby teren spotkań był trochę na uboczu .

Oczywiście BO 2018 . Sorry początek roku :smile: .

Opublikowano

Burdek - co do przepisów to masz absolutnie rację i akurat ja jak jadę to uważam bardzo zarówno na rowerzystów jak i na pieszych - nie chciałbym mieć nikogo na sumieniu. Natomiast gdyby piesi/rowerzyści często wykazali się zdrowym rozsądkiem i też rozejrzeli się mimo faktu, że mają pierwszeństwo to wielu tragedii można by uniknąć.

 

Wracając do tematu - myślę, że fajnie byłoby pociągnąć temat terenu w okolicy nowego stadionu żużlowego. Biorąc pod uwagę, że już znajduje się on w okolicy ruchliwej trasy - umiejscowienie tam dodatkowego miejsca spotkań motocyklistów mogłoby nikogo aż tak nie razić.

Opublikowano

Szyfik, zapominasz albo nie znasz co jest tam na maratońskiej czyli pociągi i lotnisko więc z tym hałasem to raczej przesadzony argument (zamkną lotnisko bo za głośno mają ludzie z bajkowego osiedla? albo pociągi nie będą jeździć bo ludziom w domkach po drugiej stronie kładki za CH Retkinia wszystko lata i drży?)

 

Ogólnie to coś za dużo się tu rowerzystów udziela?

Była mowa o przystani i ewentualnym małym placu do gymkhany, ktoś nagle napisał o progach zwalniających dla rowerzystów i ... gównoburza :ohmy2:

 

Miała być dyskusja o propozycjach do BO a nie kolejne przepychanki z rowerzystami.

 

Ogólnie to po co trzymać takie osoby na forum co tylko na złość nam motocyklistom robią? A forum chyba jest ciągle pod obserwacją przez maniakalnych rowerzystów. Rozmowy z nimi nie wnoszą nic do dyskusji tylko sieją chaos.

Banowałbym!

Opublikowano (edytowane)

Myślę że dobrym miejscem był by parking techniczny na atlas arenie ten sam co był wykorzystywany na urodzinach forumowych i tu ukłon w stronę Tomka 

Spons78

może dało by radę to załatwić na treningi raz w tygodniu może dwa jeżeli by nie kolidowało z ich imprezami a i pachołki było by gdzie trzymać .

 

Można o tym porozmawiać, tyle że pod Atlas Areną jest betonowa kostka, a na treningi najlepszy jest asfalt.

A co do miejscówek to WORD jest instytucją która poszłaby na współpracę? Wtedy przystanie motocyklowe można by spróbować umieścić w okolicy lub na terenie WORD'u? Ewentualnie się z nimi spróbować co do gymkhany dogadać?

 

 

WORD to się planuje wynieść do nowej siedziby na Nowym Józefowie. Smutna to własność PKS, a Maratońska - LOK Myślę, że będzie można pomyśleć. Fajny teren do ćwiczeń mógłby powstać np. pod stadionem żużlowym na 6 Sierpnia/Włókniarzy.

Ja bym zaproponował stworzenie placu dla Gymkhana

Mogli by się tam szkolić i ćwiczyć wszyscy motocykliści z zapleczem jakiegoś grilla lub coś w podobnego na pewno miało by to wpływ na poprawę bezpieczeństwa na naszych drogach a i myślę że znalazło by się kilku kolegów którzy by pomogli radą a nawet może instruktorzy . 

 

Plac na Gymkhanę - pomysł super :smile:

Edytowane przez Spons78 (wyświetl historię edycji)

Mój kanał na YouTube https://youtube.com/tkacprzak

 

Bezpieczne miejsca postojowe dla motocykli. FanPage - https://www.facebook.com/postojmotocyklelodz/

 

Buspasy dla motocyklistów! FanPage - https://www.facebook.com/pages/Buspasy-dla-motocyklistow-Lodz/379016688918647

Opublikowano

Szyfik, zapominasz albo nie znasz co jest tam na maratońskiej czyli pociągi i lotnisko więc z tym hałasem to raczej przesadzony argument (zamkną lotnisko bo za głośno mają ludzie z bajkowego osiedla? albo pociągi nie będą jeździć bo ludziom w domkach po drugiej stronie kładki za CH Retkinia wszystko lata i drży?)

 

Ogólnie to coś za dużo się tu rowerzystów udziela?

Była mowa o przystani i ewentualnym małym placu do gymkhany, ktoś nagle napisał o progach zwalniających dla rowerzystów i ... gównoburza :ohmy2:

 

Miała być dyskusja o propozycjach do BO a nie kolejne przepychanki z rowerzystami.

 

. Rozmowy z nimi nie wnoszą nic do dyskusji tylko sieją chaos.

Banowałbym!

Poczułem się wezwany do tablicy.

Ja aktualnie mieszkam gdzie indziej , ale przez ponad 20 lat mieszkałem na rogu Maratońskiej i Retkińskiej , więc nie pisz że nie wiem jakie mogą dochodzić hałasy gdy przez pół albo godzinę  jednocześnie zacznie się zjeżdżać 50 motocyklistów. Pociąg jak i samolot słuchać raz na jakiś czas , a przystań ma być czynna całodobowo jak mniemam. I nikt nie podjedzie sobie cichutko , wyłączy maszynę i posiedzi sobie z papieroskiem w ustach na ławeczce. Przy Zaolziańskiej gdzie mam garaż wystarczy że podjedzie 5 chłopa na ciężkich maszynach i pobawią się chwilę kręceniem manetki. Komentarz pobliskich lokatorów pozostawiam w twojej sferze domysłów. A jeżeli chodzi o rowerzystów jakoś tak wyszło po poście Juliana  . Ale jeżeli uważasz że krótka dyskusja o pokazaniu jakimi kierowcami jesteśmy i jak postrzegamy innych użytkowników drogi za niepotrzebną to twój problem. Nie wiem od ilu lat masz uprawnienia i ile pokonujesz kilometrów rocznie. I nie o to chodzi. Ale ja jeżdżąc od ponad 25 lat wieloma pojazdami  zauważam , że na drogach panuje coraz większe chamstwo , cwaniactwo i brak , albo nieznajomość przepisów RD. I nie wiem o czym ty piszesz - Ogólnie to po co trzymać takie osoby na forum co tylko na złość nam motocyklistom robią? A forum chyba jest ciągle pod obserwacją przez maniakalnych rowerzystów. -

Jak już wspomniałem . Jestem ZA miejscówką dla moto i jeżeli tylko będę mógł pomóc w taki czy inny sposób  to na pewno to zrobię.

Opublikowano

może śluzy dla motonitów . I tak dojeżdżamy na skrzyżowaniach i startujemy jako pierwsi tyle że jadąc nimi nie ryzykowalibyśmy urwania komuś lub sobie  lusterka  albo udostępnić nam tą część co jest wymalowana na jezdniach dla rowerów

Opublikowano

Wydaje mi się, ze mieliśmy tutaj rozmawiać o projektach do BO :/

Opublikowano

Tak szybko i w miarę krótko. Nie mam nic do rowerzystów (jak ktoś jeździ z głową szanuję, a czasami podziwiam, że im się chce). Nie każdy rowerzysta jest "rowerowym terrorystą". Wydawało mi się, że ten wątek dotyczy ogólnie pomysłów do BO i dalej sądzę, że pomysł progów zwalniających na ścieżkach jest dobry i wart dyskusji.

 

A co do panów rowerzystów na forum, to mamy dwie różne stanowiska. Kolega Szyfik opowiedział, jak to kierowcy nie szanują jego pierwszeństwa. Nie chcę bronić kierowców, ale jest zima, więc pewno się nie spodziewali rowerzysty. Przepisy jasno mówią, kto ma pierwszeństwo. Szyfik widać jeździ z głową i zgodnie ze zdrowym rozsądkiem upewnił się, czy może jechać, zwolnił i nic się nie stało. I takich rowerzystów szanuję.

 

Kolega Burdek pisze: "Jeśli pojazd jadący 30-40km/h ( przykład na prawdę sprawnego rowerzysty) pojawia się przed Tobą w miejscu, które jest przeznaczone dla niego to mam wielkie obawy co się dzieje w Twojej głowie jak jedziesz motocyklem 80km/h i jak nagle możesz zrobić jakąś głupotę.. Radzisz sobie z takimi prędkościami czy jeździsz wolniej bo wszystko dookoła jest "nagłe"?  :smile:

Ten rowerzysta ma pierwszeństwo i basta. Skręcając w prawo po prostu bierz po uwagę, że ma prawo tam być, ma prawo jechać tyle ile ma sił w nogach. To Twoim obowiązkiem jest przepuszczenie go. Tak samo jak pieszego na pasach. Wedle zasady, że to kierowca jest gościem na pasach a nie pieszy."

 

Pomijam aluzje do tego co się dzieje w mojej głowie, to taka droga poprzeczna też jest dla kierowców. A tu mamy stanowisko, że ścieżki rowerowe są eksterytorialne i obowiązuje tylko prawo pierwszeństwa rowerzystów. Prawa fizyki, ani zdrowy rozsądek nie są mile widziane. Kierowca samochodu (na motorze nie ma słupków, pasażerów, zawsze można obrócić głowę) w chwili skrętu w ulice poprzeczną często ma te wspomniane przez Burdka 30-40 kmh. Czyli jak jest martwym polu, schowa się za słupkiem, pasażerem, widzi rowerzystę dopiero przed maską (albo na masce). 

 

I tu jest różnica między pieszym, a rowerzystą. Skoro ciągle Policja powtarza, że nadmierna prędkość jest główną przyczyną wypadków, wydali kupę pieniędzy na kampanie "10 mniej ratuje życie", to czemu ta tendencja nie może dotyczyć rowerzystów? Jeżeli ktoś na rowerze zwolni przed skrzyżowaniem (jak Szyfik), to progi nie powinny mu przeszkadzać, a jeżeli ktoś uważa, że może rowerem pędzić ile sił ma w nogach, to co mu po pierwszeństwie, jak może nie mieć zębów i innym też kłopotu narobi.

 

Dalej uważam, że taki pomysł, który zwiększyłby bezpieczeństwo. Nie jest atakiem na rowerzystów. Na ulicach ciągle montuje się progi, poduszki berlińskie, separatory i różne cycki wystające z jezdni. To chyba też dla bezpieczeństwa, nie?

Opublikowano

A malowanki na jezdniach dla rowerzystów nie idą z BO ?

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

I co dalej z propozycjami do BO? Zostały chyba 4 dni.

Opublikowano

Przytań przy Włókniarzy jest najlepszą lokalizacją, ale możliwe, że mają pełne zagospodarowanie okolic w planach (i na 90% będzie to kostka). Dodanie/poszerzenie ,miejsc najczęściej używanych np. Roosevelta (tam w godzinach pracy zawsze wszystko zajęte + 2-3 moto na chodniku po drugiej stronie) pospisuje się dwoma rękami. 

 

Co do rowerów i pieszych to krótko. Jest różnica pomiędzy pierwszeństwem, a wtargnięciem - nawet na pasach.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Tak z odrobiną czarnego humoru:

 

Jak tak dalej pójdzie to może na 2019 przygotować wniosek z przerobieniem Lublinka na tor motocyklowo/smaochodowy?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...