Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Magellan Opublikowano 30 Września 2016 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Września 2016 (edytowane) No więc dzisiaj odbyłem swoją ostatnią podróż Jankiem. W odpowiedzi na ogłoszenie na OLX kolejny telefon i tym razem pasowało zainteresowanemu obejrzenie Janka w ciągu tygodnia. Nie wiedzieć czemu większość dzwoniących wcześniej mogło to zrobić jedynie w niedzielę lub sobotą, a więc wtedy kiedy mnie nie było. Tym razem piątek pasował i pojechałem rano z Ewą do Piotrka, gdzie pod przykryciem Janek czekał na potencjalnego kupca. Odpalił od pierwszego strzała mimo że stał chyba ze 3 tygodnie. Poczciwy Janek. Trochę trzeba było go potrzymać na ssaniu, potem ssanie do połowy i po chwili wajcha zupełnie na dół. Ruszamy do domu, bo chciałem go trochę odkurzyć przed przyjazdem kupujących, żeby miał okazję zaprezentować się w całej swojej krasie. Trochę dziwnie się jedzie na początku. Nogi ociekają do przodu w poszukiwaniu podnóżków i dźwigni zmiany biegów. Siedzi się dużo wyżej niż na Hyosungu. Ja jadę przodem, Ewa w swojej czarnej puszce z tyłu. Janek ochoczo wyrywa do przodu i po chwili zjeżdżam na bok, żeby widzieć Ewę w lusterkach. Jedziemy Śląską przez Młynek. Po serii zakrętów Janek sam wkręca się na obroty i piszczy mi do ucha: „puść mnie, nie duś tak, stałem tyle i chcę się przewietrzyć'. Ale co tam, Ewa z tyłu więc udaję, ze tego nie słyszę. Jedziemy spokojnie. Kiedy jednak zjeżdżam z ronda w Ofiar 11 września Janek walnął z grubej rury: „to ty mnie chcesz sprzedać obcym ludziom i dusisz mnie, ty to jesteś d*pa z uszami a nie motocyklista!!!!” No dobra, pomyślałem sobie, dam ci trochę luzu. Na 4 biegu 90 km/h i 5 bieg, kręcimy dalej/ Przy 105 km/h zapaliła mi się w głowie czerwona kontrolka. Ewa została z tyłu daleko … daleko. Będzie zjebka …. Odpuszczam bez względu na to co Janek powie. Ale ten chyba zadowolony, że przewietrzył sobie zawory nic nie gada tylko czuję jak się uśmiecha. Za chwile parkuje pod blokiem i … patrze ja Janka, taki zakurzony … Dobra jedziemy na myjkę Wracam i wycieram do sucha, resztą placka jadę po pięknym bordowym lakierze i zdejmuję kufer. Fakt, nie zdobi Janka, ale jest za***iście praktyczny. Idę na górę umyć ręce i dzwonek domofonu, przyjechali kupcy oglądać Janka. Oględziny nie trwają za długo. Andrzej, który ma kupić Janka jest 10 lat starszy ode mnie. Przyjechał z synem. Dogadujemy cenę i jednak kufer z tłumikiem przelotowym idą w komplecie z Jankiem. Dziwię się tylko, że ani Andrzej ani jego syn nie maja kasku. Proszą, żebym odprowadził Janka do domu Andrzeja. Mimo tego zdziwienia przystaje ochoczo bo mam okazje jeszcze raz się przejechać Jankiem. Jest rześki i ochoczo wkręca się na obroty. Staram się ta ostania podróż jechać bez przekraczania prędkości, czyli na trasie WZ 70 km/h. Tak żebym nie przeżywał szoku jak znowu usiądę na Aquilę Janek ma jednak swoje podejście do tematu i co chwila przy przekraczaniu 80-tki zdejmuję nieco gazu. Dojeżdżam na miejsce i finalizujemy sprawę. Niech Andrzejowi Janek służy tak udanie jak mnie służył przez ponad rok. Przelataliśmy parę tysiaków bez awarii. Dzięki niemu poznałem sporo fajnych ludzi i wróciłem do jazdy ma motocyklu. Dzięki niemu wiem też, że stereotyp o chińskich motocyklach jest tylko głupim przesądem i rozpowszechniany jest głównie przez ludzi nie mających z tymi maszynami nic wspólnego. Będę dalej walczył by Hyosung jeździł choć tak jak robił to Janek. Edytowane 30 Września 2016 przez Magellan (wyświetl historię edycji) 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SMmaciek Opublikowano 30 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Września 2016 Aż się wzruszyłem 😜 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
A04 Opublikowano 30 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Września 2016 Spieszmy się kochać swoje maszyny.... bo czasem po roku trzeba je czasem sprzedać 0 Cytuj Masz jakąś sprawę to napisz. Chcesz hejtować? To się bujaj.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StefanPL Opublikowano 3 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2016 Po przeczytaniu zrobiło się jakoś sentymentalnie... Do dziś wspominam szukanie śrubek na stacji w strykowie. Janek był wporzo i niech służył dalej 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.