Ducati 848 Kraków - Nie Polecam

[Suchy-wolk]

Nie lubię tego momentu kiedy muszę szukać nowego motocykla, ale zostałem do tego niejako zmuszony po rozbitej Daytonie. Zabrałem się więc za poszukiwania wszelkiej maści sportów, sporto-turystyków, nakedów i innych. Najbardziej zainteresował mnie Ducati 848, ale że jest ich stosunkowo mało w Polsce, od razu wziąłem się za te najdroższe z myślą, że Polak mądry po szkodzie i zawsze szuka najtańszego
 
Wybrałem zatem kierunek > Kraków w ubiegłą sobotę. Zapowiadała się cudowna pogoda (i taka też była), więc graty do auta i w drogę. Na całe szczęście w piątek wieczorem dowiedziałem się, że jest możliwość zostania u znajomych w Krakowie na weekend, więc jadąc po motocykl myślami byłem już w ogródku na Starym Mieście i trzymałem zimne piwko nawet po nieudanym zakupie. Tak też się stało, godzina 10:00 melduje się na oględzinach Ducati z moim kolegą, a tu jeden wielki zonk.
 
- Malowane owiewki (o jednej wiedziałem wcześniej przez telefon)
- Malowany zbiornik paliwa i to mega nieudolnie, co tak na prawdę najbardziej mnie zniechęciło ze względu na odpadającą w rogach i zaokrągleniach "szpachle"
- Zbiornik paliwa porysowany jak skurwesyn, a na zdjęciach widać że był polerowany
- Przedni carbonowy błotnik z lewej strony porysowany, jak po glebie
- Tylna carbonowa osłona kolektora porysowana, jak po glebie
- Osłona stacyjki kluczyka wyblaknięta, jakby czyszczona nieodpowiednią chemią (straciła kolor, wygląda mega ohydnie)
- Odlew przy główce ramy pozostawia wiele do życzenia, nie chcę rzucać słów na wiatr, ale dla mnie była spawana. Odlewy z dwóch stron są zupełnie inne, jakby spawana była rama przez dwie inne osoby (fabrykę + Pana Zdzisia)
- Ograniczniki skrętu naruszone (niby całe, bo są tam śruby - nie tak jak w japońcach), ale jednak mocno zużyte i zjechane bo widać na farbie, jak mocno uderzały
- Tylny schowek zmasakrowany, jakby wyjęty z motocykla zupełnie innego. Tak porysowany, tak zaniedbany, jakby paczka gwoździ była tam wożona od lat, a że w kolorze czerwonym to wszystko widać. Po 15 letnich motocyklach takiego zużycia nie widziałem. Może po glebie dostały się tam kamienie, nie mam pojęcia i nie będę zgadywał
- Tylna felga wygląda jak porysowana śrubokrętem - dosłownie co 5 cm głęboka wżera. Sprzedawca tłumaczy to kamieniami, które napotkał za granicą podróżując tym Ducatem. Dla mnie to te kamienie musiałyby spod tira wypadać wprost na tylne koło.

 
Hitem jest trytytka na tylnym kole w zastępie za oryginalną zawleczkę. Nie wiem jak można "zabezpieczyć" koło na plastikową opaskę, ale już szkoda było komentować

 

Podsumowując: Nie napalałem się, byłem cierpliwy i nie pojechałem z myślą, że na 100% kupię. Jednakże moim oczom na prawdę ukazał się mega zaniedbany sprzęt, absolutnie nie warty swoich pieniędzy. Zdjęcia umieszczone w ogłoszeniu są nieaktualne, prosto po wyjechaniu z polerki, a na dzień dzisiejszy nie widać śladu po renowacji. Zbyt dużo podejrzeń się nasuwa, że Ducati miało niezłego dzwona, ze względu na nieprofesjonalne malowanie, odbarwienia, zaprawki na baku czy nieprecyzyjne spawy na ramie i przy ogranicznikach skrętu. Nie od dziś wiadomo, że 3/4 sprzętów na Polskim rynku jest po przejściach mniejszych lub większych, ale mogłoby się wydawać, że przy takim sprzęcie właściciel nie żałuje kasy i porządnie zabiera się za odnowienie. Niestety nie w tym przypadku, ale z racji tego, że nigdy nie miałem Ducati pozostańmy przy haśle, że ch*ja się znam i tak ma być, a moje podejrzenia i przebarwienia lakieru to tylko domysły 

 

Wrzucam ten egzemplarz na FŁM ze względu na silne pozycjonowanie, być może przyszły chętny nabywca pojedzie z ostudzoną głową i przyjrzy się dokładnie tym elementom, które wskazałem. Zaoferowałem zakup tego modelu za kilka patyków mniej, ale sprzedawca zjechał mi całe 500 zł
 
 

 

 

VIN: 

 

Tak moto wyglądało po 19 tyś przebiegu przy sprowadzeniu do Polski:

 

[Piuriel]

Następnym razem bierz Karpia ze sobą to sprzedawca od razu powie co i jak było. Nawet nie będziesz musiał kucać ani okularów przeciwsłonecznych zdejmować

A serio to smutne znalezisko. Powodzenia w poszukiwaniach.
PS. 23-24 w Liberty są drzwi otwarte Ducati. Może podbij i coś wiedzy zaczerpniesz na co patrzyć dodatkowo w tych Ferrari.

[Suchy-wolk]

Karpiu powiedział, że do Krakowa to za blisko. Jakbyśmy pojechali do Rzymu, to miałby czas w drodze, aby się trochę podkręcić i wtedy od razu wysiadając z busa szedłby na pięści zanim sprzedawca zdąży się przywitać A tak, to ledwo hot-doga wtrząśnie w drodze.

[Krzysiek rst1000]

Spojrzyj tutaj:

 

http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/search.html?damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&scopeId=MB&minFirstRegistrationDate=2009-01-01&maxFirstRegistrationDate=2011-12-31&makeModelVariant1.makeId=7800&makeModelVariant1.modelDescription=848&isSearchRequest=true&sortOption.sortBy=searchNetGrossPrice&sortOption.sortOrder=ASCENDING

 

Ceny mniejsze i przebiegi nie przekraczające 10 tys. Tylko przeglądaj w wersji niemieckiej lub włoskiej bo wyskakuje co innego.

[karpiu]

Jak jest zadyma to memory find - karpiu - i wszystko jasne :-)

 

No i żeby nie było, że jestem karkiem bez serca i uczuć - bardzo mi przykro, że wyprawa po moto się nie udała :*

[Suchy-wolk]

Spojrzyj tutaj:

 

Spojrzałem i znalazłem ogłoszenie w Niemczech (Dortmund) identyczne jak te w naszych Markach pod Warszawą   Zdjęcia identyczne, przebiegi na nich także, tylko lokalizacja oddalona o 1000 km od siebie, inny kontakt do sprzedawców oraz różnica w cenie blisko 8000 PLN   Gość z OLX'a powiedział, że ogłoszenie nie aktualne, więc już poszła na handel za granicę albo ktoś tu cwaniaczy bo ogłoszenie w Polsce wisi już spory czas.

 

 

 

 

 

Ceny mniejsze i przebiegi nie przekraczające 10 tys. Tylko przeglądaj w wersji niemieckiej lub włoskiej bo wyskakuje co innego.

 

Chyba po wymianie silnika, bo ja w ogóle nie jeżdżę na moto w tygodniu, a w ciągu sezonu robię niecałe 10.000 km... także po 6 latach nierealne.

[tomahouk]

Następnym razem daj cynk że jedziesz na oględziny wtedy odkurzę mój zestaw negocjacyjny

 

 

Ewentualnie zestaw kłamczuszka

 

 

Jebać wyrok w zawiasach  koledze trzeba pomóc

Edytowane 15 Września 2016 przez tomahouk (wyświetl historię edycji)

[Krzysiek rst1000]

Hahahaha ale traf.

 

 

 

Chyba po wymianie silnika, bo ja w ogóle nie jeżdżę na moto w tygodniu, a w ciągu sezonu robię niecałe 10.000 km... także po 6 latach nierealne.

 

Ja pracowałem w biurze w Belfaście i mój kolega (lat 28) miał 4 samochody. Jeden używał na codzień a reszta stała w garażu. Mnie chciał sprzedać jeden,żebym miał dwa. Bla , bla, bla ...ale jak miał mieć historię serwisową jak on go nie używał, a na tor to się wybieraliśmy chyba z pół roku. Także zobacz kto to jest. Brytole podobnie jak germańce mają super zadbane samochody czy motocykle, wielokrotnie jest ekstra doposażony. Warto u dilera, ale musisz znać język i nawet trzeba się targować, bo w cenie jest wiele dodatków. Jak bierzesz na wywóz to cena może zejść o 10 do 15 % i vat - warto zapytać czy jest taka opcja.

 

Ale masz oko hahahaha.

Edytowane 15 Września 2016 przez Krzysiek rst1000 (wyświetl historię edycji)

[kosmaty]

ducati 848 134kW ? WTF ??? 134KM to sie zgodze

[Piuriel]

No też coś mi się wydawało z tą mocą

[Bulba]

To nie wiedziales, ze po motocykl jedzie sie ze szwagrem ???

 

 

Edytowane 15 Września 2016 przez Bulba (wyświetl historię edycji)

[dan-erłan]

Przyjedz obejzec moje r1 malo nie chce ale daleko nie masz

 

Wysłane z mojego GT-P5200 przy użyciu Tapatalka