Sulik Opublikowano 13 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 Jeszcze nie tak dawno, lubiłem w gorące wieczory przelecieć się po mieście tak po 22. Muzyka w uszach i relaks przez zasypiające miasto - nic lepiej nie prostowało mi zwojów po ciężkim dniu. Miałem wtedy 400tke i 50 koni na tylnim kole. Pamiętam, że sprawiało mi to olbrzymią frajdę. Zmieniłem 3 motocykle od tego czasu i jakoś od 2 lat nie miałem okazji wyjechać wieczorem. Teraz maszynka już ma troche więcej chromów ale i koni jej przybyło - mimo wszystko wyjechałem w tym tygodniu 2 razy po 22, mając same dobre wspomnienia. Jazda spokojna prawym pasem, raz się z jakimś Banditem 1200 przymierzyłem a potem przybiliśmy żółwika na następnych światłach. No i teraz taka akcja. Wariat w X6tce chciał mnie dosłownie zabić, pałując 4x4 żeby mnie dogonić przed końcem pasa. nie jedna a 2 czarne BMW zepchnęły mnie na pierszeństwie. Na światłach wrzeszczał na mnie kark, bo puściłem oko do jego dziewczyny "CO SIE KURWO GAPISZ?!" Co trzecie światła ktoś chciał się ścigać i podkręcał silnik gapiąc się na mnie. Coś się w tym mieście odkleiło, czy to normalne, że mocniejsze maszynki po prostu prowokują takie sytuacje? Mam wrażenie że po zmroku się pojawiają zakompleksieni idioci... no bo za dnia jeżdżę codziennie i jakoś się to nie zdarza.. Jakie wy macie doświadczenia? 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salat Opublikowano 13 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 Niestety zawsze się znajdzie jakiś głąb który chce koniecznie się zmierzyć z motocyklem, mnie dzisiaj uparcie ścigał młodzieniec Golfem tylko po to żeby za kilkadziesiąt metrów zatrzymać się na światłach przede mną...... ale młodzieńcy w parasportowych autach mnie nie dziwią bo pewno jak bym w wieku 19-20 lat dostał od taty Golfa II GTI (bo takie wtedy były modne) robił bym dokładnie to samo Mnie najbardziej zaskakują panowie po 60 wiośnie życia w Audi A8 lub BMW serii 7 którzy na Al. Włókniarzy lub na Aleksandrowskiej rozpędzą swoje 2 tony żelastwa do 120 km\h żeby pokazać motocykliście że są szybsi. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafalek_s Opublikowano 13 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 Spotkałem się chyba ze wszystkim o czym piszesz. A beemwu to jest dla niektórych nie samochód, a styl życia. Myślę sobie, że to jest chyba spowodowane taką nagonką, że trzeba być najlepszym, odnieść sukces, posiadać. Jak ktoś ogólnie mało myśli, to przekłada to na ulicę. Kupuje trochę szybszy samochód i ściga się z kim popadnie żeby odnosić w swojej głowie małe zwycięstwa. Przeraża mnie wrogość tych ludzi. Czasem wydaje mi się, że taki kark zaraz wyjdzie z tego bolidu i mnie zabije. robił bym dokładnie to samo Mam nadzieję, że jednak nie wykrzykiwałbyś wulgaryzmów do innych. Dla mnie właśnie wrogość jest tu kluczowym elementem. Ściganie i szaleństwa nie są złe dopóki to jest "sport", czyli w atmosferze przyjaźni. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piuriel Opublikowano 13 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 Jak warunki pozwalają to prostuję kręgosłup tym ludziom, ale tylko wtedy kiedy jadą z kimś aby był świadek sromotnego wpierdolu od 2oo. W innym pzyadku nie widzę powodu 0 Cytuj ...You can be better than that.. ╭∩╮〔︶︵︶〕╭∩╮ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. karpiu Opublikowano 13 Września 2016 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 Ja mam znów inne doświadczenia ale można przyrównać je do moto i puszek. "Ej, ale jesteś duży, sprawdzimy się?" Swego czasu regularnie słyszałem coś takiego. Z samochodami już się nie ścigam na mieście odkąd objechało mnie praktycznie jeden po drugim GTR i Jeep w opcji SRT Ja na moto bardziej prowokuję dla śmiechu, odwijam manetę - w BMW aż tył przysiada od smyrania pedału gazu..Czerwone, czerwone, zgniłe zielone, zielone... On kita, dym z opon - a ja spokojnie, jak na głowę rodziny przystało - zamykam szybkę kasku i spokojnie ruszam przed siebie 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salat Opublikowano 13 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 Mam nadzieję, że jednak nie wykrzykiwałbyś wulgaryzmów do innych Wiesz mając 19 lat i najlepszą brykę na dzielni to nie wiem jak bym się zachowywał na szczęście jeździłem wtedy Syrenką 105 ze zwierzakami z kreskówek wymalowanymi przez przyjaciela na drzwiach i na masce - taki visual tuning został przeprowadzony. Dzięki temu jedyne co wymieniałem z innymi użytkownikami drogi to serdeczne uśmiechy. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafalek_s Opublikowano 13 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 A ja myślę, że zachowywałbyś się tak samo, bo samochód nie zrobi chama z człowieka, a tylko może uwydatnić chamstwo 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek rst1000 Opublikowano 13 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 (edytowane) Z samochodami już się nie ścigam na mieście odkąd objechało mnie praktycznie jeden po drugim GTR i Jeep w opcji SRT A kto może Cię objechać, jak masz około 4 sekund do setki. Chyba, że formuła 1 . To jest praktycznie nie możliwe. Ja się jeszcze z tym nie spotkałem, chyba że ktoś na sporcie ale samochód ... ??? nie ma takich fizycznych możliwości. Edytowane 13 Września 2016 przez Krzysiek rst1000 (wyświetl historię edycji) 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karpiu Opublikowano 13 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 Istnieje realna szansa, że nie potrafię jeździć na tyle żeby bawić się w wyścigi 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek_Lodz Opublikowano 13 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 mnie ostatnio zrobila jakas beemka ale jak dojechalismy do korka na skrzyzowaniu, to ladnie sie przesunal do prawej i juz wiedzial ze ... wygralem ale mam tylko pincet 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek rst1000 Opublikowano 13 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 (edytowane) Istnieje realna szansa, że nie potrafię jeździć na tyle żeby bawić się w wyścigi Masz rację, zresztą ja też kręcę tylko do 7 tys. Wystarcza mi lekkość przyśpieszenia a potem ... to trzeba wybrać się na tor jak jest chęć. Nauki nigdy za wiele. Edytowane 13 Września 2016 przez Krzysiek rst1000 (wyświetl historię edycji) 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
markowicz Opublikowano 13 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 A kto może Cię objechać, jak masz około 4 sekund do setki. Chyba, że formuła 1 . To jest praktycznie nie możliwe. Ja się jeszcze z tym nie spotkałem, chyba że ktoś na sporcie ale samochód ... ??? nie ma takich fizycznych możliwości. Zdziwiłbyś się się:-) W mocnym czterolapie ( mocnym, czyli 500+) zrobienie czterech sekund do setki jest bajecznie proste.... Na moto nie zawsze tak idealnie pójdzie:-) przynajmniej mi nie zawsze wychodzi "idealny start" . Oczywiście pózniej doganiamy :-) z reguły.... Bo nawet w Łodzi można sie poważnie naciąć:-) jednak z mojego doświadczenia zawsze sie to odbywa w atmosferze koleżeńskiej i z uśmiechem....przecież w większości wypadkow obie strony są pozytywnie zakręcone w temacie motoryzacji... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychoslav Opublikowano 13 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 (edytowane) A kto może Cię objechać, jak masz około 4 sekund do setki. no Corsa B.. nie wiem co koleś miał pod maską ale poszedł jak dzik w żołędzie.. a ja za nim porównałbym się do wiewórki co z tego że moto mi 2 razy przód poderwało (raz przy starcie minimalnie, 2 raz przy zmianie 1->2) jak zaraz zniknął mi z oczu skubaniec Edytowane 13 Września 2016 przez krzychoslav (wyświetl historię edycji) 1 Cytuj "proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów" SV1000S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek rst1000 Opublikowano 14 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Zdziwiłbyś się się:-) W mocnym czterolapie ( mocnym, czyli 500+) zrobienie czterech sekund do setki jest bajecznie proste.... Na moto nie zawsze tak idealnie pójdzie:-) przynajmniej mi nie zawsze wychodzi "idealny start" . Z ciekawości spojrzałem na parametry BMW serii 6 i tam najmocniejsza firmowa wersja ma 575 koni i 4,2 do setki przy ciężarze ponad 2,3 tony. Także do turystyka typu Aprilia się nie łapie. no Corsa B.. nie wiem co koleś miał pod maską ale poszedł jak dzik w żołędzie.. przeróbki oczywiście mogą się zbliżyć do turystyka, szczególnie jak masa mała. Można skorzystać z jazd najnowszymi produktami Ducati w Liberty, jestem bardzo ciekaw porównania. Bo mój sprzęt jest już kilkunastoletni a tam nowy i o większej mocy. Wybrałem Multistrade bo jest mega turystyczna. Wygląda ciekawie choć jak dla mnie zbyt duży silnik i na wyprawy po terenie to się nie nadaje. Ktoś zaklepał termin?, jest bezpłatnie oprócz benzyny. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaszczomb Opublikowano 14 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Z ciekawości spojrzałem na parametry BMW serii 6 i tam najmocniejsza firmowa wersja ma 575 koni i 4,2 do setki przy ciężarze ponad 2,3 tony. Także do turystyka typu Aprilia się nie łapie. przeróbki oczywiście mogą się zbliżyć do turystyka, szczególnie jak masa mała. Pamiętaj że przy nowszych furach ścigasz się z komputerem, kierownik tylko wciska gaz a auto samo liczy jaki moment dać na koła żeby jak najlepiej przyśpieszać więc czasy 0-100 są dużo bardziej zbliżone do deklarowanych przez producentów oraz powtarzalne. W moto, jeśli nie masz asystenta startu (lub nie ćwiczysz takich wyścigów) możesz mieć sporą rozbieżność między czasem katalogowym a tym co faktycznie uzyskasz. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aidekk Opublikowano 14 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Ludzi, którzy chcą się wieczorami pościgać jest cała masa. Ja bardzo lubię wieczorny chłód, puste ulice i blask świateł miasta... często zdarza mi się wracać po północy. Głównie późnymi wieczorami udaję się na samotne przejażdżki. Jak na co dzień lubię jeździć w grupie i nie wyobrażam sobie jazdy bez kompanów, tak po zmroku preferuję styl przeciwny (może poza czwartkami). Co do prób rywalizacji od świateł do świateł, to osobiście mi one nie przeszkadzają... no może dopóki nie czuję poczucia zagrożenia. Wtedy po prostu daję się gościowi wyprzedzić, dojeżdżam na następnych światłach i daję kciuka w górę. Najczęściej kończy się jeszcze 3-4 rundami aż jeden z nas nie obiera odmiennego kierunku. Rozstajemy się jak ludzie cywilizowani. Z takim buractwem jak opisywany gość w BMW się jeszcze w Łodzi nie spotkałem... widocznie założyciel posta miał wyjątkowego pecha trafiając na buca stulecia I dziś też sobie chyba polecę... tak po 22:00. Do zobaczenia 1 Cytuj Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karpiu Opublikowano 14 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Ja też latam czasem po 22 bo syn i żona już śpią więc element marudzący automatycznie jest wyeliminowany 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek rst1000 Opublikowano 14 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 W moto, jeśli nie masz asystenta startu (lub nie ćwiczysz takich wyścigów) możesz mieć sporą rozbieżność między czasem katalogowym a tym co faktycznie uzyskasz. Ależ ja się nie ścigam, co najwyżej czasami przytrzymam dwójkę. Zawsze ruszam drugi lub trzeci no i czasami mnie podkusi przytrzymanie dwójki. Wczoraj przybiłem żółwika z x5. Tam jest 313 koni ale nie ma możliwości utrzymania tempa. zresztą łatwo obliczyć moc do masy, x5 ma 313 i 2,3 tony. A u mnie 230 kilo czyli razy 10 mniej. Może moment też ma wpływ ale masa nie pozwala na odpowiednie przyśpieszenie w x5. O sportach nie wspominam. Ja dlatego kocham motocykle, lekko przyśpiesza i wiatr wokół mnie. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietrass Opublikowano 14 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Ja doświadczeń jeszcze zbyt wiele nie mam, ale na drodze spotykałem się już z wieloma skrajnymi zachowaniami. Korek, auta stoją więc powoli jadę środkiem i zdarza się że jakiś h. złamany zjedzie do osi żeby tylko się nie zmieścić... Na szczęście coraz częściej spotykam również i tych drugich co widząc motocykl zrobią miejsce. O dziwo również w ciężarówkach (Rokicińska przy stadionie). Kilka dni temu stoczyłem "batalię" z białym BMW 335, walka była wyrównana. Dały o sobie znać moje braki w doświadczeniu . Na koniec na światłach były okejki. I tak powinno być... 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychoslav Opublikowano 14 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 przeróbki oczywiście mogą się zbliżyć do turystyka zapomniałem dopisać, ze to było z czasów jak latałem Hondą 954, więc sportem. w tej Corsie musiał być dobry swap i podłubane 1 Cytuj "proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów" SV1000S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietrass Opublikowano 14 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Widziałem Lupo z silnikiem 2,0tfsi (zrobiony dodatkowo program) z napędem na 2 ośki. To coś a`la ta Corsa 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
markowicz Opublikowano 14 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Koniecznie z dźwiękiem! Filmów z przyspieszeniami różnych superaut w necie jest multum ale to z naszego podwórka (łąkowa nocą kiedyśtam) więc załączę. Biegi : 1-50km/h ,2-100km/h Wychodziło 3.6 - 3.9 do setki w zależności od opon, temp, i asfaltu. Był to okropny , bardzo budżetowy ulep i już się go pozbyłem:) co wyjazd to mechanik....nie miałem siły ciągle pod nim leżeć.... Jednak emocji dawał co niemiara:) Załączam , bo fajna dyskusja:) 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piuriel Opublikowano 14 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Widziałem Lupo z silnikiem 2,0tfsi (zrobiony dodatkowo program) z napędem na 2 ośki. To coś a`la ta Corsa Compsportów furka. Wcześniej tam jakieś TDI było. Był to okropny , bardzo budżetowy ulep i już się go pozbyłem Kojarzę z Racingforum.pl 0 Cytuj ...You can be better than that.. ╭∩╮〔︶︵︶〕╭∩╮ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelnext22 Opublikowano 14 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Jechałem kiedyś przez Piotrków za oktawią myślę : "Wyjedziemy za miasto to se go spokojnie wyprzedzę" Zaraz za znakiem koniec zabudowanego gość tak odjechał że mi szczęka na bak upadła a varadero 100KM prawie ma Oktawia z zewnątrz nic szczegulnego "zwykła przed liftem" Tak można się zdziwić czasem 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karpiu Opublikowano 14 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Wracając do tematu, chamstwa na drodze nie lubie ale czasem mam ochotę zejść z moto i komuś pierdolnac 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.