Skórzane Sakwy / Kufry Na Zamówienie

[Sulik]

 

Szukam jakiegoś zakładu, który zrobiłby mi kopię kufrów do motocykla pod wymiar. Nie mogę znaleźć niczego w okolicach Łodzi.

Widzę natomiast całe zagłębie kuśnierskie w okolicach Katowic ale nie mam kiedy tam jechać.

Coś w okolicach Łodzi? Ktoś kojarzy? Dajcie znać.

 

[Lipson]

Troche tego jest w Łodzi sprawdzałeś te zakłady?

 

 

Sent from a not-so-smartphone.

[Piuriel]

hahah
Szach mat  

[Pit71]

 

 

Coś w okolicach Łodzi?

 

Nie mogę znaleźć niczego w okolicach Łodzi.

 

 

Troche tego jest w Łodzi

Mają być okolice Łodzi.

[Lipson]

Oj oj , chyba okolice bliższe Łodzi niżeli Katowice

 

 

Sent from a not-so-smartphone.

[pafcio]

Jak lecisz w stronę brzezin jest baner że coś takiego robią po prawej stronie dokładnego adresu nie podam ale było chyba przed nowosolną. No i tutaj na rzgowskiej przy zarzewskiej jest człowiek co naprawił mi buty i w ofercie ma że naprawia sakwy zapytaj może zrobi od podstaw

[Sulik]

Dzwoniłem do większości z googla... niestety zakłady spoko jeśli chodzi o kurtke skórzaną albo naprawienie torebki - kufry i sakwy to inna bajka. Stąd pytanie do forum.

Jak lecisz w stronę brzezin jest baner że coś takiego robią po prawej stronie dokładnego adresu nie podam ale było chyba przed nowosolną. No i tutaj na rzgowskiej przy zarzewskiej jest człowiek co naprawił mi buty i w ofercie ma że naprawia sakwy zapytaj może zrobi od podstaw

Jeśli mówisz o tym punkcie usługowym przy placu, to już pytałem - tylko naprawy.

[Kovalchuck]

Ja ostatnio byłem ze swoją kurtką na widzewie jest tam taka sympatyczna Pani która zajmuje się takimi rzeczami i mówiła że właśnie chce iść w kierunku sakw skórzanych  

Powiedziała że dopiero zaczyna to robić ale jest dobra i nie zdziera kasy ja za 3 usterki włącznie z suwakiem zapłaciłem całe 30zł jak rozmawialiśmy o sakwach to dla przykładu powiedziała że takie kosztują jakieś 800-900zł to ona to zrobi za 450 i będzie jej się opłacało jak chcesz info zapraszam na PW  

[Sulik]

Super. Poszło.

Właśnie dzwoniłem w 3 inne miejsca... i chyba mam kolejny materiał na moje opowieści motocyklowe... heh... ludzie są dziwni.

Edytowane 20 Lipca 2016 przez Sulik (wyświetl historię edycji)

[Sulik]

No więc Pani z widzewa wzięła zaliczkę, potem ją oddała, w między czasie trzy razy zmieniła zdanie ale potem porozmawiała z mężem i ona nie chce się stresować. Więc już jej więcej nie widziałem.

Pan z Warszawy zrezygnował po 6 tygodniach nie oddzwaniania.

 

Podbiję temat znowu.

Może ktoś ma jakieś sugestie co do ogarniętego leatherworkera?

[AndrzejM]

Jak Ci się nie pali to poczekaj na weterana, będzie tam kilka osób jak co spotkanie.