Skocz do zawartości

Motorower Na Początek


Nikita

Rekomendowane odpowiedzi

Hej! Mam pytanie ostatnio dość mocno myślę, rozmawiam z ludźmi i jestem w kropce. Chciałabym jeździć na motocyklu, ale nie czuje się na tyle silna by wyjechać na drogę z tak ogromną maszyną. Nie mam prawka na auto i to też jest pewna przeszkoda. Póki co uwielbiam jazdę (jako plecak, ale to nie to samo...) Chciałabym jeździć na swoim. Myślałam pierw zacząć od czegoś prostego i niezbyt szybkiego. Dlatego ktoś mi radził motorower tylko na dowód mogę jeździć a w przyszłości zrobić sobie prawko i już bym mogła mieć opanowane biegi itp. aby się przesiąść na motocykl. Tylko to czy to dobre rozwiązanie i czy na czwartkowe zloty jakbym podjechała motorowerem dziwnie by to nie wyglądało?? Bo jednak to zloty motocyklistów. Hmmm poradźcie coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, to nie rodzaj/wielkość/moc motocykla czynią z człowieka motocyklistę. W Twojej sytuacji (brak prawka) w grę wchodzi pojemność 50ccm (50 centymetrów sześciennych).
Nie powinno to ważyć dużo, może (nie musi) mieć biegi więc opanujesz sobie pracę gaz/sprzęgło/biegi i hamulce. Pamiętaj, że jesli ma być bezpiecznie to jeszcze jakiś moto-ubiór by się przydał:
kask (obowiązkowo), rękawice, buty, ochronna odzież (całe moto-ciuchy lub wersje miejsce/cywilne z ochraniaczami).

Jeśli nie masz prawka to trzeba ogarnąć przepisy. Są kursy na dwuśladowe pojazdy. Kolega robił sobie taki u Pałgana i jest zadowolony. To nie jest obowiązkowe i nie ma po tym egzaminu ale jeśli nie masz prawka, to uważam to za "must have".

 

Nie słuchaj ludzi nie mających nic wspólnego z motocyklizmem. Oni nie mogą Ci doradzać. Zacznij od tej małej pojemności, nawijaj kilometry. Nie wypuszczaj marzeń, jeździć, jeździć jeździć... jak Ci się spodoba, zrobisz prawko, kupisz coś większego. Powodzenia, wytrwałości...

 

Na forum jest kolega "ktosLDZ", który jezdzi 50ccm i sobie chwali. Może zagadaj do niego w temacie wyboru sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja poważnie do tego podchodzę mam kurtkę motocyklową kask zbieram powoli ciuchy spodnie skórzane też mam ogólnie próbowałam coś na motocyklu kolegi ale ciężko wysoki ja jestem dość niska i tez to problematyczne jest. Ale mam kursy w domu na prawko więc uczę się aby znać przepisy. Póki co ciężko jest ogólnie bo bardzo bym chciała pojechać ale w tym sezonie nie bardzo chciałam pierw zacząć od stroju a potem jakaś maszyna (bezpieczeństwo numer jeden) zbieram wiedzę na temat motocykli itp. nie jest to jakieś widzimisię poważnie do tego podchodzę! wiem że 50ccm wchodzi w grę tylko na dowód  (zawsze można zdjąć blokadę :Pi dobić do 80 ) jak już się opanuje tę podstawę . Są ludzie co jeżdżą i mówią że kupowanie motoroweru jest bezsensowne że lepiej zaczekać i kupić motocykl inni zaś mówią że można kupić nabrać pewności i opanować jazdę zawsze można sprzedać i kupić motocykl nawet ten 125 i potem dopiero już te z najwyższej półki no nie wiem jestem szczerze mówiąc rozbita...  

Edytowane przez Nikita (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja właśnie zaczynałem od 50ccm i nie żałuję, co prawda potem na kursach różnych okazało się że parę złych nawyków nabrałem ale myślę że możesz obserwować tematy o mikro szkoleniach dla 125 jakie prowadzi od czasu do czasu MotoTomasz.i wziąć w takim szkoleniu udział. Generalnie jets to całkiem fajny sposób na rozpoczęcie przygody z dwoma kołami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też zaczynałam na 50tce i jestem pewna że gdyby nie to, to napewno tak łatwo później nie zrobiłbym prawa jazdy.

To na pewno nie jest strata czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz kurtkę i kask, to jeszcze rękawice są konieczne. Masz kogoś kto by Ci doradził przy zakupie jakiegoś moto? A może masz jakiś ulubiony model klasy 50ccm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jednak proponował zrobić kurs na kategorię AM (mniej niż połowa ceny kursu kat. A). Jazda po drogach bez znajomości przepisów drogowych to nie jest dobry pomysł.

Nie mając prawa jazdy ani doświadczenia z jednośladami będziesz musiała jednocześnie uczyć się zachowania na drodze i techniki jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba większość z Nas zaczynała od motoroweru ,niczym to nie ujmuję a szkoli obsługę w operowaniu sprzętem i zapoznaniem się z techniką .Powoli schodkami do przodu .Tak jak pisze @marr mile widziane liźnięcie przepisów w między czasie ,aby było miło i bezpiecznie .Przy prędkości motorowerka widzi się dużo więcej znaków hehehee ale to zaleta a nie siara :smile:  Latając na plecaczku również można obserwować i wyciągać wnioski ,chyba że latanie powyżej 200km/h to wtedy tylko więcej mamy do czynienia z wiarą niż z wiedzą  hehehehe..Sporo osób lata na bzyczkach i są zadowoleni,tym bardziej ,że teraz to nie ma jak w komarku max 45km/h tylko 80km/h :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rękawice mam na oku więc już sukces czyli mówicie że to nie jest lipa pomykac na motorowerze extra ze tak myślicie a z kursem może i jest w tym racja bo faktycznie nie pewnie się czuję aby wyjechać na drogę dopiero spełniam swoje marzenia chce stopniowo na nie skakać na głęboką wodę.póki co jestem przezucanym plecakiem hmmmmm.... jak ktoś weźmie to wezmie😆co zrobic dlatego zależy mi na swojej maszynie 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też radziłabym iść najpierw na prawdziwy kurs. Masz 26 lat, tak? To może lepiej idź na typowe prawko A1 czy A2? A2 chyba, bo to jest od 18 lat (nie jestem pewna). Szczególnie jak piszesz, że niepewnie czujesz się na drodze. Jazda jazdą, ale to przepisy i odruchy/nawyki na motocyklu są najważniejsze. I jeszcze głowa na karku, ale po wpisach widzę, że chyba z tym wszystko ok :biggrin: Pozdrawiam.

Edytowane przez Karolka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Masz 26 lat, tak? To może lepiej idź na typowe prawko A1 czy A2? A2 chyba, bo to jest od 18 lat (nie jestem pewna).

A po co jakieś A2, skoro w tym wieku robi się pełne A i jest spokój? Tym bardziej, że dla kategorii A2 motocykl jest ten sam co dla pełnego A.

GS500 icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wybór masz taki:

1. Kupić bzyka 50ccm i śmigać.

2. Iść na kurs kat. A, pojeździć motorem kursowym, zdać i zdecydować co dalej.

 

Moim zdaniem w  Twoim przypadku zabawa w A1, A2 itp. nie ma sensu.

 

PS. A jak u Ciebie sprawa z kat. B? Planujesz zrobić?

Edytowane przez rafalek_s (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A racja, racja. Myślałam, że aby zrobić kategorię A to trzeba mieć wcześniej jakiekolwiek prawo jazdy na motocykl. No to wybór - albo mały śmig albo duży śmig :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...