Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. krzychoslav Opublikowano 5 Sierpnia 2015 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2015 (edytowane) Cześć W miniony weekend 1-2 sierpnia odbyłem mały trip w kierunku naszej południowej granicy, postanowiłem podzielić się wrażeniami SOBOTA Trasę rozpoczęliśmy (na 2 motocykle) z niedużego miasteczka pod Radomiem. zapakowani, 8:00 wyjazd. plan był bardzo, bardzo prosty - unikać dróg krajowych, a już na pewno autostrad ! i tak też uczyniliśmy. trasa wklepana w gps, ruszamy. przez Zwoleń, Kłudzie - tu promem przez Wisłę - i dalej przez wsie, wzdłuż wisły do Sandomierza. potem kawałem DK 77 i znów na wiochy, kierunek Rzeszów, także ominięty bokiem i potem zakrętami do Ustrzyków Górnych ! jesteśmy w bieszczadach! w Ustrzykach obiad, aby nabrać sił przed główną atrackacją pierwszego dnia wypadu - Wielką Pętlą Bieszczadzką! ruszamy. zakręty zaczynają się w zasadzie od razu, jeden za drugim. szybkie, długie, przeplatane z naprawdę wolnymi i ciasnymi łukami. coś wspaniałego! na dobrą sprawę nie za bardzo jest czas, żeby skupiać się na widokach. może do dlatego, że naszym celem były winkle, a nie widoki ? asfalt niazły, momentami trochę gorzej. ogólnie mocne 4 bym postawił zakręty piękne, ładnie wyprofilowane, dość wymagające. do wielkiej pętli dołozylismy sobie drogę Brzegi Górne do Dwarnika - piękne zakręty po dywaniku, warto dołozyć te pare kilometrów i się nią przejechać powrót na trasę Wielkiej Pętli i jedziemy dalej. z powrotem do Ustrzyk. w sumie, zrealizowaliśmy już plan dnia, ale tak się wdrozyliśmy w latanie po zakrętach, że było nam mało. szybka decyzja, objeżdżamy od razu małą petlę z postojem na Tamie w Solinie - był to jedyny punkt gdzie się zatrzymaliśmy poza jedzeniem i stacjami objechaliśmy więc małą pętlę i zajechaliśmy na nocleg w Ustrzykach Dolnych,Kwatera w Gościńcu pod Małym Królem - cisza, spokój, z jednej strony las, z drugiej las i gory.. tak jak być powinno ! dojechaliśmy, rozpakowaliśmy.. piwko w dłoń i planujemy dzień drugi NIEDZIELA 8:00 a my już w trasie. bieszczady objechalismy tak jak chcieliśmy już wczoraj, więc został powrót do domu. postanowiliśmy, że wracamy.. przez Słowację tak więc plan dość prosty, winklami na Svidnik i dalej, tak by wyjechać niedaleko Krakowa. tak też uczynilismy. Wrażenia ? Słowacja jest piękna, i..pusta. wszelkie miejscowości w niedzielę wyglądały niemalże na opuszczone. asfalt momentami genialny, a momentami znacznie gorszy niż w Polsce. za to winkle zupełnie inne. długie, bardzo szybkie, jeden za drugim niestety również dużo odcinków remontowanych co trochę popsuło nam zabawę. ale dalej, przejechaliśmy Słowację, polskimi tatrami (oczywiście wioskami) udajemy się w kierunku Krakowa. i tu niestety musimy się wbić na autostradę, celem okrążenia miasta. tak też uczyniliśmy, opuszczając ją możliwie szybko. Dalej Skała (tu żarełko) Wolbrom, Szczekociny, Koniecpol, Kamieńsk, Wadlew (omijając Bełchatów).. i cóż to byłby za trasa, gdybyśmy nie wyjechali we Młynie, Tuszyn ! małe podsumowanie dzień 1 - 585 km dzień 2 - 630 km (+ jakieś 80 nocą po mieście bo było mi mało ) motocykl Honda CBR 954 spalanie od 5,7 do 6,7l/100km łącznie 1215 km , 76,9 l spalonej benzyny, ogrom wrażeń i spomnień.. i chęć pojechać jeszcze raz ! 100% skupienia, bo na wielkiej i małej pętli sporo pieszych, rowerzystów na poboczach (3 pieszych na szczycie zakretu idzie ulicą OBOK SIEBIE, zero wyobraźni). puszki dość często ścinają sobie zakrety. Zdjęć w zasadzie NIE MA, bo jeździliśmy a nie oglądaliśmy polecam każdem, kto lubi się trochę poskładać pozdro ! Edytowane 5 Sierpnia 2015 przez krzychoslav (wyświetl historię edycji) 6 Cytuj "proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów" SV1000S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Megi Opublikowano 5 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2015 Nooo, Krzysztof, swój człowiek Gratuluję. Szkoda, że tak mało zdjęć, jeśli coś jeszcze znajdziesz, to wrzucaj, wrzucaj. Te intymne też 1 Cytuj A każdy plan można zmienićLecz wolę życie bez planuJak tylko odkurzę mieszkanieZdobędę mury Libanu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dan-erłan Opublikowano 5 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2015 To zalujcie ze na tyrawe wolowska nie polecieliscie..tam sa dopiero zaje..ste winke..masa moto lata w gore i dol .jak na torze..ja tam spedzilelem caly dzien..mala i duza petla to pikus..bo z sanoka na tyrawe to dopiero fajna zabawa:) a i jest jeszcze jeden przelot z malej na duza lasami i przez malownicze mostki..wogole bieszczady na moto to super sprawa..szkoda ze tak daleko z lodzi...wybieram sie z plecakiem we wrzesniu..moze ktos sie dolaczy?? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawid Xrv Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Jadącym we wrześniu, polecam zarwać nockę i posłuchać o tej porze naładowanych testosteronem gór . Matrix 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dan-erłan Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Dawid jakies szczegoly? 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawid Xrv Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Jelenie się dymają, leją po mordach Rykowisko A jak jesteś jeszcze gdzieś na kompletnym wypizdowie, gdzie nie ma wcale ludzi jest arcyciekawie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaquzie Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Najs Trip a mnie szlag trafiał na Istebnej przedwczoraj bo trafiłem na tira i sznur aut.. Zamiast cieszyć się winklami, tłukłem się 10km/h marzyła mi się wtedy Słowacja.. Ale idę zaraz na masaż w czekoladzie w hotelowym SPA więc szybko zapomnę 3 Cytuj W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 :>http://sites.google.com/site/jaquzie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaquzie Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Krzychu, a czyj ten GSik? 0 Cytuj W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 :>http://sites.google.com/site/jaquzie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dan-erłan Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Tak teraz sie dokladniej przyjrzalem fotom..oponki jednak nadal nie zamkniete:) 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychoslav Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2015 (edytowane) powiem Ci, że latwo nie jest domknąć 190 na naszych cudownych polskich drogach, tym bardziej że lataliśmy bokami a niekoniecznie pięknymi równymi asfaltami. poza tym leciałem za GSem, który ma 150 założone - jak sie domyślasz po stanie moich opon, w w GSie są pozamykane. Ale co ja tam wiem, pewnie wszyscy zamykają kapcie na każdym wyjeździe na miasto Krzychu, a czyj ten GSik? Jaq, GSik mojego wuja zacna maszyna Edit: jedyna fotka z tyłu to jest dosłownie 30-40 km od miejsca wyjazdu na końcu granica do zamknięcia opon zdecydowanie się przesunęła. Edytowane 7 Sierpnia 2015 przez krzychoslav (wyświetl historię edycji) 0 Cytuj "proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów" SV1000S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zet Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Co za czasy... miarą doświadczenia motocyklisty jest fakt "zamknięcia" opon... Mam nadzieję, że piszecie to w formie żartu, a nie na poważnie. Różni mogą to przeczytać i potem znów przetoczy się fala pytań "jak zamknąć oponę na rondzie w mojej okolicy". 4 Cytuj KONTO PRZYGOTOWANE DO SKASOWANIA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buziak Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2015 (edytowane) Gratuluję tym.co chcąc zamykać opony na normalnych drogach a nie na torze. Widzę że chyba nikomu nie przytrafił się piasek na wyjściu z winkla :(. Wracając do tamtu to piękna trasa. 4 lata temu też taka przebylem z tym że dolnośląskie i śląskie a potem zakopane i Słowacja okolica Popradu. Łącznie 8 dni w drodze i chyba było około 3000 tys km Edytowane 7 Sierpnia 2015 przez LeiTo (wyświetl historię edycji) 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barteklodz Opublikowano 8 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2015 tydzień szybciej (25lipca) zrobiłem podobną rundkę tylko w odwrotnej kolejności, Słowacja trochę dopiekła z tymi remontami, 5km i światła i tak z 18-19razy, tego dnia już miałem dosyć dalszej jazdy, Bieszczady okrążone małym kręgiem, niestety duży zostanie na następny raz, duży spadek temperatury (z 35 na 12st !) i opady zmusiły do powrotu ale zakręty za***iste i ogólnie stan dróg, nie spodziewałem się tego, będzie jeszcze jeden trip 0 Cytuj Bus, bagażówka stała trasa Łódź-Paryż(F)-Łódź 663-231-860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychoslav Opublikowano 8 Sierpnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2015 to prawda, Słowacja zniechęcała odcinkami remontowanymi. ale mimo wszystko pozytywnie. tylko dlugo strasznie na tych światłach 0 Cytuj "proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów" SV1000S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dan-erłan Opublikowano 9 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2015 bylem pare razy w bieszczadach ..na trasce sanok -tyrawa latali miejscowi ..trzeba to bylo widziec ..tor to pikus ..oni z 3 na 2 zrzucali w litrze i pelna piz..da w 90 stopniowym zakrecie ..az uslizgiwaly opony i szly iskry ze stopek ...poezja.. asfalt super i barierki na zewnetrznych by nie wypasc .. ps. mam wrazenie ze ci co pisza sceptycznie o domykaniu opon nigdy nie byli w bieszczadach albo w zakretach po 30km/h wchodzili ..aczkolwiek jak ja tam wjezdzam na poczatku to max 70-100 w zakrety bo czlowiek przyzwyczajony do prostych a i tak nie da sie bez maxymalnych pochylow jezdzic bo takie ciasne zakrety .. po calym dniu latania czlowiek coraz bardziej sie przyzwyczaja.. http://www.google.pl/maps/dir/Za%C5%82u%C5%BC/49.5763288,22.3689957/@49.5620325,22.2588531,12z/data=!3m1!4b1!4m9!4m8!1m5!1m1!1s0x473c736fc0b7142b:0x91898a77e28b342c!2m2!1d22.2998106!2d49.5313643!1m0!3e0 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejCBR Opublikowano 10 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2015 Super wyprawa zazdroszcze przebytych tak fajnie kilometrów:) 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.